23

337 36 23
                                    

Obie stałyście w ciszy i patrzyłyście w różne punkty.




– Niech pani wejdzie – po chwili ciszy wydusiłaś z siebie jakiekolwiek słowa

– Dziękuję ci – kobieta odpowiedziała ci i powoli weszła do środka




Zaczekałaś aż ściągnie z siebie płaszcz, po czym zaprowadziłaś ją do salonu, gdzie usiadła.




– Zrobić pani kawy albo herbaty? – zapytałaś

– Nie trzeba – odmówiła – Widziałaś się z Jake'iem? – dodała

– Tak, został u mnie na noc. Nie dawno wyszedł do pracy – odpowiedziałaś na jej pytanie

– Ciągle dzwonię do Jay'a, ale nigdy nie mogę się dodzwonić, więc może od niego odbierze – wyjaśniła ci do czego byłby jej potrzebny chłopak

– Jake mówił mi, że też nie może się z nim skontaktować, ale do mnie dzwoni i czasem rozmawiamy – mówiąc, usiadłaś obok niej

– Możesz spróbować do niego zadzwonić i dać mi telefon, żebym mogła z nim porozmawiać? – położyła rękę na twoim ramieniu

– Jasne, już próbuję – zgodziłaś się i wyciągnęłaś komórkę




Wybrałaś numer Jay'a i zadzwoniłaś. Po kilku sygnałach włączyła się poczta, ale za drugim razem odebrał. Powiedziałaś mu, że jest z tobą jego mama, która chce z nim rozmawiać. Na początku nie był z tego zadowolony, ale zgodził się i poprosił kobietę do telefonu. Odeszłaś parę kroków, aby mogła powiedzieć mu to, co chciała i czuła się komfortowo. Po dziesięciu minutach zawołała cię do siebie i oddała ci telefon.




– Rozmowa się udała? – spytałaś, chowając przedmiot do kieszeni

– Myślę, że tak. Chciałam go namówić, aby nas odwiedził, ale mówił, że ma dużo pracy – odpowiedziała, biorąc do rąk swoje rzeczy

– Tak łatwo się nie zgodzi. Nie sądzę, że nawet Jake go na to namówi – skrzyżowałaś ręce i myślałaś nad relacją chłopaków

– Zobaczymy jak będzie. Ja już pójdę. Dziękuję, że mnie zaprosiłaś – kobieta objęła cię

– Do widzenia – oddałaś jej uścisk i odprowadziłaś do drzwi




Po kilku minutach wyszła, a ty wróciłaś do salonu, gdzie dostałaś wiadomość od Jay'a. Napisał, że nie podejrzewał swojej mamy o tak bliskie kontakty z tobą. Mówił, że jesteście ze sobą bliżej niż on z nią. Odpowiedziałaś mu, że rzadko się widujecie, a przyszła po to, żeby się z nim skontaktować. Gdy skończyłaś mówić, ten zmienił temat i powiedział, że cieszy się z twojej bliskiej relacji z Jake'iem. Ponownie nie wiedziałaś skąd o tym wie i zapytałaś go o to. Odpisał, że ma swoich informatorów i nie chce żebyś była na niego za to zła. Więcej o niczym nie mogliście pisać, bo musiał wrócić do pracy, dlatego postanowiłaś zajrzeć do pokoju, w którym spał Jungwon i jeszcze jeden kolega. Gdy weszłaś zobaczyłaś tam chłopaka, który biegał po pomieszczeniu i czegoś szukał.




– Co ty tu robisz? – spytałaś wchodząc do środka

– Ee... szczerze mówiąc, to nie wstałem, kiedy Jungwon mnie o to prosił no i... spałem dalej i... poczekaj – wystawił w twoją stronę palec i przełknął ślinę

– Chcesz wody? – nie czekałaś na jego odpowiedź i przyniosłaś mu wodę

– Dzięki, aniele – szybko wypił zawartość szklanki i oddał ją w twoje ręce

𝐌𝐀𝐓𝐄𝐒  𝘴𝘪𝘮 𝘫𝘢𝘦𝘺𝘶𝘯Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz