Po tym jak usłyszałaś, abyście się zatrzymali stanęłaś w miejscu, lecz Jake szedł dalej, więc szłaś za nim.
– Chodźmy tam, widzisz ile jest tam ludzi? – Jake mówił do ciebie szeptem, aby grupa, która za wami szła nie usłyszała rozmów
– Powinniśmy ich posłuchać – podeszłaś bliżej chłopaka, który złapał cię za rękę
– Wytrzymaj jeszcze trochę – powiedział odwracając głowę w bok
Pędziliście do zatłoczonej części parku, aby tam się uchronić. Stanęliście między ludźmi i to ocaliło was przed potencjalną bójką. Odetchnęłaś z ulgą patrząc jak odchodzą. Jake objął cię mówiąc cicho:
– Już po wszystkim
Odsunęłaś się od niego i patrzyłaś w dół. Jake położył ręce na twoich ramieniach próbując sprawić, abyś na niego spojrzała.
– Nie bój się, zadzwonię po taksówkę i bezpiecznie wrócisz do domu, dobrze? – mówił do ciebie spokojnym głosem
– A co z tobą? – spytałaś
– Pojedziemy razem – odpowiedział
Jake wybrał numer i zamówił taksówkę, która przyjechała po dziesięciu minutach. Jake zrezygnował z dojazdu do ciebie i wysiadł niedaleko swojego domu.
Kiedy dotarłaś na miejsce zadzwonił do ciebie Jay z zaproszeniem na spotkanie. Zgodziłaś się, dostałaś godzinę, na którą miałaś być i dopytałaś się o Jake'a. Dowiedziałaś się, że on również został zaproszony. Jay nie chciał ci powiedzieć dlaczego chce spotkać się z waszą dwójką, więc nie męczyłaś go dalej i rozłączyłaś się.
Wybrałaś ubrania, które założysz na spotkanie i resztę czasu spędziłaś przed telewizorem. Dopiero około godziny siedemnastej zaczęłaś nakładać makijaż i przemieniłaś strój. Napisał do ciebie Jake z pytaniem w co ma się ubrać. Odpisałaś mu żeby założył to w czym jest mu najwygodniej. Sama z resztą ubrałaś się w codzienne ubrania, bo nie wiedziałaś co planował Jay. Patrzyłaś na swoje odbicie w lustrze i stwierdziłaś, że jesteś gotowa. Przygotowania zajęły ci dość dużo czasu, więc wzięłaś klucze od samochodu i odjechałaś.
Zapukałaś do drzwi pokoju, które od razu ci otworzył.
– Wejdź, Jake powinien za niedługo przyjść – Jay gestem ręki zaprosił cię do środka
– Powiesz mi o co w tym wszystkim chodzi? – spytałaś ściągając kurtkę i buty
– Musimy zaczekać na Jake'a – odpowiedział
Przeszłaś do salonu, gdzie usiadłaś na kanapie i szukałaś jakichkolwiek znaków przygotowań. Wszystko wyglądało tak jak wczorajszego dnia. Na podłodze stały nawet puste butelki po wodzie. Twój wzrok odwróciło otwieranie drzwi. Do środka wszedł Jake, który na powitanie z Jay'em uścisnął jego rękę.
– Cześć ponownie, [Y/N] – Jake uśmiechnął się do ciebie
– Hej – podeszłaś do niego i przytuliłaś go
Jay chodził po domu, a Jake patrzył na niego wzrokiem mówiącym coś jakby: bracie, nie niszcz sobie życia. Jay spojrzał na swój telefon i wybiegł z mieszkania. Oboje śledziliście go wzrokiem aż nie zniknął za drzwiami. Jake usiadł obok ciebie oglądał mieszkanie.
– Ładnie tu – powiedział
– Też byłam pod wrażeniem – pokiwałaś głową
– Tak w ogóle to wszystko w porządku? Po całej tej sytuacji z tymi typami nie wyglądałaś dobrze – położył rękę na twojej dłoni
CZYTASZ
𝐌𝐀𝐓𝐄𝐒 𝘴𝘪𝘮 𝘫𝘢𝘦𝘺𝘶𝘯
Fanfiction❝𝙄 𝙠𝙣𝙚𝙬 𝙮𝙤𝙪'𝙙 𝙗𝙚 𝙜𝙤𝙤𝙙 𝙩𝙤𝙜𝙚𝙩𝙝𝙚𝙧.❞ Y/N jest dziewczyną Jay'a, ale ich związek zaczyna się komplikować w wyniku tajemniczych wydarzeń i sekretów z przeszłości. W miarę jak relacja między nimi zaczyna się psuć, pojawia się Jake, k...