Przez dwa dni nigdzie nie wychodziłam. Siedziałam w pokoju już spakowana i czekałam na wyjazd. Nie sądziłam, że to właśnie tak się zakończy. Powiedziałam Zoe co się stało. Dziś jest dzień wyjazdu. Wyruszamy za pół godziny, ale zanim to, idziemy na plażę pożegnać się ze wszystkimi.
Ściągnęłam buty i weszłam na piasek. Patrzyłam na ocean, prosząc w myślach, aby to nie był ostatni raz, gdy widzę je z tej perspektywy. Westchnęłam i poszłam za przyjaciółką. Z daleka widziałam już naszą grupkę.
Dziewczyna przytuliła się z każdym, ja nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić, więc stałam trochę na boku. Po chwili podszedł do mnie JJ. Uśmiechnął się i przytulił mnie mocno.
-Słuchaj...- zaczął, patrząc na mnie.- zjebałaś, ale trzeba ruszyć do przodu. Rafe jest dupkiem.- wzruszył ramionami.- Do zobaczenia.
Uśmiechnęłam się i przytaknęłam. Po chwili to samo zrobił Pope i Kiara. Oni nie byli na mnie tak źli, jak Sarah. JJ-a nie było. Zrzuciłam wzrok na piasek, gdy przede mną stanęła blondynka. Przytuliła mnie, co od razu odwzajemniłam.
-Przepraszam.- szepnęłam.- Przepraszam, że byłam taka głupia.
Dziewczyna mocniej mnie przytuliła.
-Ja już nie jestem zła, ale chyba najbardziej zraniłaś JJ-a.
To zdanie okropnie zabolało moje serce. Zacisnęłam powieki, aby nie wypuścić żadnej łzy. Po chwili puściła mnie. Jeszcze raz się pożegnaliśmy i odprowadzili nas do auta. Usiadłam na miejscu pasażera. Pomachaliśmy im.
Oparłam głowę o szybę. Będę tak okropnie tęsknić.
*
Podziękowałam przyjaciółce za podrzucenie do babci i wysiadłam. Wzięłam swoją torbę. Zamknęłam bagażnik i podeszłam do drewnianych drzwi. Mieszkałam z babcią od śmierci moich rodziców, a później wyprowadziłam się z Zoe. Po weekendzie wrócę już do mieszkania.
Zapukałam kilka razy i poczekałam. Po chwili usłyszałam, jak babcia zbliża się do drzwi. Otworzyła z szerokim uśmiechem, co odwzajemniłam. Przytuliłam ją mocno.
-Jak było, Liv?- zapytała.
Od zawsze mówiła na mnie Liv jako skrót mojego imienia. Generalnie nie lubię, jak ktoś zdrabnia moje imię, ale babcia jest za słodka, żeby miało mi to przeszkadzać.
-Było bardzo fajnie. Poznałyśmy nowych znajomych....- zaczęłam, zamykając drzwi.
Przeszłyśmy do salonu. Usiadłam w swoim ulubionym fotelu. Babcia nalała mi herbaty z dzbanka i wyciągnęła ciastka.
-Jakiś chłopców?- zapytała, siadając.
-Też.- zaśmiałam się.- Bardzo przypadkowo poznaliśmy grupkę przyjaciół. Trzech chłopaków i dwie dziewczyny. Zoe oczarowała jednego z nich, Pope'a.
-A ty?- dopytała, upijając łyk.
Westchnęłam.
-Spodobał mi się jeden, ale musiałam wszystko zniszczyć.- powiedziałam.
Starałam opowiedzieć babci wszystko ze szczegółami, więc gdy skończyłyśmy rozmawiać był już wieczór. Poszłam do swojego pokoju. Nie rozpakowywałam się, bo dwa dni później musiałam wyjechać. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka, sięgając po telefon. Gdy go odpaliłam zobaczyłam swoją tapetę. Miałam na ekranie zdjęcie ze wszystkimi. Był to jeden z lepszych wieczorów naszego wyjazdu. Wszyscy zrobiliśmy głupkowate miny przy zachodzie słońca. Uśmiechnęłam się na te wspomnienie.
Dostałam wiadomość od Zoe czy wszystko dobrze. Odpisałam, że tak, ale w moich oczach zaczęły się zbierać łzy. Nie chcę płakać, ale naprawdę mam nadzieję, że nie straciłam tak zajebistych znajomych. Już za nimi tęsknie, a co dopiero będzie później. Co jeśli nasz kontakt się urwie?
Sięgnęłam do torby po ładowarkę, lecz nie mogłam jej znaleźć. Pociągnęłam za torbę, wciągając ją na łóżko i wtedy zauważyłam coś dziwnego. W jednej z koszulek była zawinięta kartka. Od razu ją wyciągnęłam. Otworzyłam zawiniątko.
Olivia
Gdy cię poznałem, nie sądziłem, że będziesz dla mnie kimkolwiek ważnym, lecz po kilku rozmowach bardzo cię polubiłem. Chyba aż za bardzo. Chce, żebyś wiedziała, że uwielbiałem spacery z tobą, nocne przechadzki po plaży, szybkie drinki i długie rozmowy. Mogłem rozmawiać z tobą dniami i nocami, a wciąż znaleźlibyśmy nowe tematy. Uwielbiałem twój zapach, obecność i bawić się kosmykiem twoich włosów, ale.... zraniłaś mnie. Wiem, że prawdopodobnie nie miałaś wyboru i wtedy musiałaś wybrać tego dupka, ale mogłaś przyjść do mnie lub kogokolwiek. Chciałbym kiedyś o tym z tobą porozmawiać, bo znaczyłaś dla mnie coś więcej.
JJ
Moje policzki pokryły łzy. Nie chciałam go zranić, ale wiem, że to zrobiłam.

CZYTASZ
VACATION IN MALIBU
FanficOlivia i Zoe przyjaźnią się od zawsze. Ich celem było wybrać się na wymarzone i idealne wakacje we dwójkę. Dziewczyny uwielbiają spędzać czas razem. Ich marzenie się spełniło dopiero kilkanaście lat później i w wieku 20 lat, w końcu wybrały się na...