Premiera: 26 lipca 2012
Wydawca: Spike Chunsoft
Gatunek: visual novel, przygodowe
Platformy: PC, PS4, Xbox one
Goodbye Despair.... Sequel Trigger Happy Havoc. Tym razem znajdujemy na Wyspie aka totalnej porażki. Za głównym sterem staje Hajime Hinata, który jako jedyny z 16 uczniów nie pamięta swojego talentu. Ma od urodzenia kij w dupie. Dla mnie był bardziej irytujący od Makoto, jednakże on miał jakimś magicznym cudem większe branie jeśli chodzi o dziewczyny. Można by rzecz iż jest on Tsundere. Tylko dlatego, że można go albo lubieć albo nienawidzić. Wracając wita nas na prologu nie czarno-biały misiek zwany Monokurwa a króliczyca Czarodziejka Usami. Nie wiem co uczniowie do niej mieli. Ale ona tylko chciała ich tylko ochronić przed rozpaczą, bólem itp. Podczas zabawy na plaży gdy Hajime chce się przyłączyć do zabawy NAGLE TAK Z DUPY POJAWIŁY SIE CZARNE CHMURY. To wcale nie jest już oznaka, że z Hajime jest nie tak. Gdy doszli do posagu na głównej wyspie pojawił się on. Czarno-biały skurwiel. I tak piękna sielanka przebudziła się na istną Totalną Porażkę połączoną z Igrzyskami Śmierci.
Przechodzimy do kolejnego punktu, kogo tym razem nam dali, rzucę w podpunktach:
*Psychola z silną obsesja na punkcie nadziei
*Gamerke chodząca z głową w chmurach ale potrafi wykazać się wiedzą
* Roztrzepaną muzyczkę z wieloma zainteresowaniami
* Fotografkę znającą wszytskie zasady dobrego wychowania
* Niezdarną pigułe
* Kucharza zboka
*Trenera który robi żarty o sraniu
*Gimnastyczkę, której o dziwo jej cycki nie wyskoczyły z jej koszulki
*Mafioze nietolerującego laktozy
*Mechanika zboka i chorującego na lokomotywę°
*Hodowcę trzymajacy chomiki w swoim szalu
*Tancerkę, której życzyłam śmierci od samego początku gry.
*Impostora, który zdechnął na początku gry
*Szermierkę, która chciała zawsze dotknąć coś pusiastego (chodzi o zwierzona)*Princesse, którą interesuje okultyzm, seryjni mordercy itp.
Pomijając fakt gdzie po raz drugi pojawiła się kurewsko wielka Junko FUCKING Enoshima. I pierdoliła trzy po trzy. Brak mi słów. Jednakże akcje jakie się odpierdoliły były niektóre złote.
~ Fuyuhiko w 5 chapterze
Przechodziliśmy tą grę przez 8 a nawet 9 miesięcy. Zaczęliśmy w nią grać od chyba 12 grudnia 2021r. A skończyliśmy 24.08.2022r. Więc no... Jeśli chodzi o fabułę to powiem że miała te swoje momenty gdzie mogłaby przebić jedynkę. Jednakże miała swoje upadki. Absurdy z żartowania o sraniu, o 'przednim ogonie', dotykanie cycków zamian za przywrócenie wspomnień. Według mnie więcej tutaj padło podtekstów niż w jedynce. Gdy musiałam czytać takiego Kazuichiego to miałam tylko dobra kilkam dalej. Nigdy nie czułam się tak zniesmaczona po tym.
CZYTASZ
Co ja robię z własnym życiem?!
RandomHello everybody my name is Jagoda Hedgebax i witam was w pierwszej takiej nie typowej książce. Nie każdy może mieć takie same zdanie na dany temat jak ja. Będą tu dziwnie napisane recenzje na temat filmów, książek, gier itp. A zanim wejdziesz do tej...