Ciemna strona Krainy Czarów - Alice Madness Retruns

31 2 1
                                    

Premiera: 17 czerwca 2011

Twórcy: Electronic Arts, Spicy Horse Games

Gatunek; platformówka, akcja, horror

Platformy: Pc, Xbox 360, PS3

Jedna z takich gier, które wyznaczyłam jako obowiązkową do przejścia. Grę, którą parę razy u kogoś oglądałam ale raz obejrzałam do końca. Na starcie wam powiem, że gra na steamie nie posiada osiągnięć oraz polskiej wersji językowej. Pomimo że w pudełkowej wersji posiada.

Tym razem historia opowiada o tytułowej Alicji, która wylądowała w psychiatryku. Jej rodzina zginęła w pożarze. Przyczyną było podpalenie biblioteki i tylko Alicja przeżyła tą tragedię. [Prawdzie rzecz biorąc niedawno dowiedziałam się, że istnieje pierwsza część z 2000 roku jednakże ciężko jest teraz taką starą grę dorwać.] Wracając. Alicja po spotkaniu z psychiatrą oraz z dziwną babcią, która postanowiła przemienić się w stwora potwora magicznym cudem trafia po raz kolejny do krainy czarów. Gdzie na dzień dobry wita koteczek. Tym razem mamy za zadanie uratować krainę czarów i samą Alicję od totalnego szaleństwa. I tak zaczyna się mordercza, brutalna oraz krwawa przygoda.

Jak na grę z 2011 roku gra aż tak nie kłuje w oczy. Wręcz dobrze to wygląda. No poza konkretnymi wyjątkami. Gra jest dobra, nie wliczając 5 rozdziału. I pomyśleć że będę musiała wrócić i zbierać pozostałe znajdźki to mnie aż skręca.

Przechodzimy do punktu kolejnego. Czyli bronie, które za walutą zębów ulepszamy je do 4 poziomu. Mamy do dyspozycji ;

- Nóż kuchenny (przecinek) - broń podstawowa od początku gry. Polecana do mordowania najłatwiejszych wrogów

- Pieprzniczkę - Działa na zasadzie karabina maszynowego z różnicą, iż się szybko przegrzewa

- Lejkonik - Ułatwia przebijać blokady wrogów [albo jak to woli przypierdolić wrogom raz a porządnie] oraz przebić się przez ściany

- Czajnik - im dłuższy trzymany atak tym więcej wrogów obrywa i zadawane obrażenia są mocniejsze. Oraz można przebić się przez ściany. Podobnie jak pieprzniczka się oczywiście przegrzewa. Zalecane jest granie na przemienienie z pieprzniczką

- Parasolkę - Działa jako tarcza do parowania ciosów i ich odbicia pocisków

- Królik niespodzianka - początkowo do rozwalania ścian ale również do trzymania platform gdzie jest czasówka. Można dzięki niej odwracać uwagę przeciwników. W moim przypadku to było kompletnie nie praktyczne.

W postaci znajdziek mamy do dyspozycji ;

- Świńskie Ryjki - można dostać za nie wspomnienie, butelkę oraz koszyk z zębami niektóre są bardzo dobrze ukryte

- Wspomnienia - dzięki nim dowiadujemy się o świecie gry oraz o danej postaci

- Wyzwania - od 2 do 5 chapteru można dostac z 4 dodatkowe życia

- Butelki - za nie odblokujesz arty koncepcyjne w galerii w danym rozdziale

Stroje pani Alicji są przeróżne w zależności od rozdziału
No i moim ulubionym jest z chapteru 3 gdzie szło się do pana gąsienicy.
Ja i moje psucie gry. Nic nowego

Przechodząc do kolejnego etapu tego wszystkiego czyli final boss

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przechodząc do kolejnego etapu tego wszystkiego czyli final boss.

Co EA i Spicy Horse brali gdy tego bossa robili to już kuźwa nie wiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Co EA i Spicy Horse brali gdy tego bossa robili to już kuźwa nie wiem. Dla mnie był totalnie creepy. Spotykamy tego chuja pod koniec 5 chaptera. I matko boska walka z nim... No nie powiem z godzinę się męczyłam by tego. Chuja pokonać zwłaszcza gdy odpalił się w drugiej fazie. Ino go tylko go zapierdolić by nie powstał chuj. Gdy go ubiłam tak zaczęłam fuckerami wymachiwać przed ekranem że jasna cholera. Ta satysfakcja. Mua coś pięknego.

Podsumowanie;
Jak na starą grę, warto w nią zagrać. Zajęła mi ona 21 godzin. Tylko dlatego, że chciałam jak najwięcej znajdziek zdobyć. I korzystajcie póki możecie. Bo steam czasem ma swoje widzi mi się i usuwa takie gry z platformy.

Ocena: 9/10
Chapter 5 będzie mnie nawiedzać w snach... Nienawidzę go.

Dzięki za uwagę i do usłyszenia kolejnym razem. Oraz życzę wam najlepszego z okazji nowego roku.

Co ja robię z własnym życiem?! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz