Boy | Stollinger

145 13 2
                                    


Byłeś skandalistą. Oczywiście nie dla opinii publicznej, dla kibiców i innych ludzi byłeś idealny, kryształowy. Piękna żona, ogromne osiągnięcia w sporcie, a przy tym skromny, miły mężczyzna. Żadnej skazy. Jednak my, inni skoczkowie wiedzieliśmy, że nie jest tak. Zdradzałeś żonę. Z mężczyzną. Wiem, że Andi nie takiego związku pragnął, chciał być dość ciebie tym jedynym, jednak wiedział też, że nie zostawisz żony, że nie pozwolisz na taki skandal, więc cieszył się tym co miał, tymi chwilami spędzonymi razem podczas zawodów w hotelowych pokojach. Ta relacja trwa już około półtorej roku. Na początku wszystko było w porządku, o ile można ten układ tak nazwać. Andreas chodził szczęśliwy, na jego twarzy gościł uśmiech, a w oczach miał te iskierki. Jednak dość szybko zaczęło się psuć. Często wychodziłeś nie mówiąc gdzie będziesz, nie wracając na noc. Andi siedział wtedy sam w pokoju zastanawiając się co się z tobą dzieje, kiedy wrócisz, czy jesteś cały. Czasami przychodziłem do niego, aby nie siedział sam. Przez cały cholerny rok go pocieszałem, ścierałem jego łzy. A ty żyłeś sobie nie przejmując się niczym. Jednak jeden raz zmienił wszystko. Znowu gdzieś wyszedłeś, Andreas znowu nie wiedział gdzie jesteś i co się z tobą dzieje. Jednak tym razem przeżywał to jeszcze bardziej. Nigdy wcześniej nie widziałem go w takim stanie. Był załamany.

- Andi, nie płacz. Może zaraz wróci - próbowałem go pocieszyć.

- Wątpię. Pewnie jeszcze nie skończył... - urwałeś, a po minie Andreasa widziałem, że powiedział więcej niż zamierzał.

- Czego nie skończył? - dopytałem, czując narastającą złość. Widziałem, że wahał się czy mi powiedzieć. Jednak po chwili westchnął i odezwał się.

- Nie jestem jedyny. Wiem, że Kamil sypia z kimś jeszcze - w jego oczach ponownie zabłysnęły łzy. Gdy to usłyszałem, wewnątrz aż się we mnie gotowało że złości. Jak kurwa mogłeś! Jak możesz go tak ranić! Jednak starałem się tego nie pokazywać, starałem się być opanowany.

- Andi... - przytuliłem go. Wtedy zaczął płakać w moich ramionach. Ciężko było mi na to patrzeć. Po chwili odezwałem się - Andi, jesteś pewny, że chcesz być tak traktowany? Wiem, że go kochasz, ale on tylko cię rani - mówiłem cicho, spokojnie.

- Wiem. Ale to jedyny sposób, aby choć w jakimś stopniu go mieć. Chociaż nie wiem jak długo dam jeszcze radę to ciągnąć - to był pierwszy raz kiedy zaczął kwestionować waszą relację. Po tym coś się zmieniło. Oczywiście gdy do niego wróciłeś znowu chciał być przy tobie, znowu był szczęśliwy kiedy byłeś obok niego. Jednak coraz częściej zaczął mieć wątpliwości, wahania. Jednak nie zerwał z tobą, ani ty z nim więc ten układ trwa do dziś.

Zawsze będę przy nim i dla niego. Jego przyjaźń znaczy dla mnie bardzo wiele. On chce tylko twojej lojalności. Wiem, jak to w całej tej sytuacji brzmi, ale chciał, żebyście w tym układzie byli tylko wy dwaj, nikt więcej. A poza tym chciał, żebyś był z nim szczery, nie okłamywał go. Andreas zawiódł się już kilka razy, nie chce kolejnej pomyłki. Andreas jest wspaniałym, ciepłym, wrażliwym mężczyzną, który zasługuje na wszystko co najlepsze. Jest cudownym przyjacielem. Uwielbiam go i ciężko mi patrzeć jak cierpi. Jeśli go skrzywdzisz, to uwierz, że tym razem to on będzie korzystał z życia i nie będzie przejmował się tobą.

Będę cię bacznie obserwować. Uważaj, bo Andreas stanie się najgorszym, co ci się w życiu przytrafiło. Nie zmuszaj mnie do interwencji. Jeśli go zranisz jeszcze bardziej, nie będę miał skrupułów, aby zranić ciebie, i to tam, gdzie boli najmocniej. Teraz jest między nami w porządku, ale jeśli coś schrzanisz, to dopadnę cię, pamiętaj o tym.

Jeśli nie chcesz go stracić, to naucz się go kochać tak jak powinieneś. On zbyt wiele nacierpiał się przez ciebie. A nie zasługuje na to. Uważaj, bo stracisz jego miłość. A jesteś tego bliski. 


Witam!

Shot inspirowany piosenką z mediów. A jeśli chodzi o narratora, to ja myślałam o Stephanie, ale każdy może wybrać kogo chce

Koniecznie dajcie znać jak się podobało!!!

Trzymajcie się

Ski Jumping One Shots 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz