Jegulus

1.5K 23 4
                                    

Więc tak.
To będzie chyba jedyny rozdział w którym nie będzie Wolfstar.
Ale mimo wszystko mam nadzieję ze się spodoba.
.
.

- No to w końcu idziemy coś zjeść? Głodny jestem.- odezwał się James po raz kolejny już gdy Regulus przekładał kolejna stronę książki.

James nigdy nie należał do cierpliwych osób, a tym bardziej gdy w grę wchodziło jedzenie.

- No dobra, dobra.
Możemy iść. Tylko bądź już cicho-  Młodszy Black westchną ciężko odkładając czytaną książkę obok.

- No to wstawaj.-

- Nie chce mi się.- Regulus wyszczerzył zęby w uśmiechu patrząc na irytację rosnącą w oczach jego chlopaka.

- To chodź wezmę cię na ręce.- Potter uśmiechną się chytrze wyciągnajac ręce w jego stronę.

Black zastanawiając sie chwilę wszedł mu w ramiona i chwilę potem razem szli w stronę kuchni Hogwartu.

A w sumie to James szedł.

- James wez mnie podrzuć trochę do góry, tak jakby spadam.- po krótkiej ciszy odezwał się Regg gdy poczuł że wyślizguje się z ramion Pottera.

Ten złapał go mocniej za pośladki, podniósł go do góry dociskając jego krocze do swojego ciała.

-Ugh..- cichy jęk wydarł się z ust ślizgona, który poprzez swoje karygodne opanowanie poczuł jak jego spodnie robią się za ciasne.

Teraz bez przerwy jego penis przy każdym najmniejszym kroku Pottera ocierał się o niego. Przez co Regulus co chwila sapał i starał się dusić jęki w sobie.

- Coś nie tak?- Gryfon uśmiechną się chytrze przyglądając się temu jak chlopak w jego ramionach co chwila zaciska oczy i dyszy do jego ucha.

- Coś bardzo jest nie tak. Cholera przy każdym kroku się o mnie ocierasz. Puść mnie chce zejść na ziemię..- zaraz po skończonej mowie z jego ust wyrwał się kolejny, tym razem głośniejszy jęk.

- Tak właśnie czuje że sprawia Ci to niebywałą przyjemność.- Potter wyszczerzył się po raz kolejny zaciskając palce na jego pośladkach.

- James kurwa puść mnie chce zejść..-

-Nie puszcze cię. -

- James kurwa puszczaj.- Regulus chciał się wyrwać, ale Potter zacislił uścisk na jego ciele przez co jedyne co młodszy chlopak mógł zrobić to poddać się dalszej woli drugiego.

- Nie przesadzaj.
Dwie minuty i jesteśmy.-

- O dwie minuty za długo. Pozatym gdzie my idziemy... Ch-cholera Potter.- Jego ostatnie słowa zmieniły się w niski jęk gdy chlopak znów mocno docisną go do siebie.

- No do kuchni. A gdzie mieliśmy iść?-

- Puść Mnie, Kurwa Potter.- Regulus oparł głowę o jego ramie dysząc ciężko. James zaśmiał się krótko i pokiwał przecząco głową, mamrocząc ciche "nie ma mowy".
- Ugh to chociaż to skończ...-

- Propozycja?- Gryfon uniósł brew, ale skierował swoje kroki do pobliskiej łazienki.

- Tak, niech ci będzie to pieprzona propozycja.-

- Jedyne co będzie pieprzone to ty.
I to nawet zaraz. (Dop. Autora. To tekst Mercykli
Tak)

- Zrób cokolwiek..- kolejny jęk zabrzmiał w pomieszczeniu a James wszedł z młodszym chłopakiem do jednej z kabin.

Postawił go na ziemi i odrazu nie zawracając sobie głowy żadnymi pieszczotami czy powolnym całowaniem, odwrócił go tyłem do siebie i ściągną spodnie wraz z bielizną.

Opuścił swoją dolna część odzienia do kostek i przyciskając twarz Blacka do zimych kafelek w łazience wszedł w niego szybkim ruchem wyrywając mu z płuc glosny jęk.

Jego pchniecia były zdecydowane i mocne. Za każdym razem idealnie trafiały w prostatę.

Regulus potrafił jedynie skomleć, jęczeć i blagac o więcej.
Nikt nigdy nie pieprzył go tak dobrze jak James.

I chociaż początkowo był na niego wściekły za to co robił po drodze, teraz to wszystko odeszło w zapomnienie, została tylko niewyobrażalna Miłość i pożądanie do tego głupiego Gryfona.

Ich spełnienie przyszło szybko, Regulus doszedł jako pierwszy mocno spuszczając się na kafelki kabiny. A James zrobił to zaraz po nim zalewając jego wnętrze spora ilością swojej spermy.
.
.
.
.
.

Pisać tu też czasami coś o Jegulus? Czy wolicie samo Wolfstar
Bo od dłuższego czasu się zastanawiam i dalej nie wiem.

Miłego dniaa!

Wolfstar/Jegulus one-shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz