jegulus

807 16 3
                                    

Kolejny dzień James spędził na czekaniu na to aż Regulus wróci bezpiecznie do domu.

Niestety tym razem powrót Blacka dość długo się przedłużał.

Chłopak bardzo poświęcał się dla nich pracując jako śmierciozerca szpiegujący dla zakonu.

To w tym okresie było chyba jednym z najbardziej niebezpicznych zadań.

Między innymi Potter przez długi czas nie chciał nawet o tym słyszeć.

Niestety w późniejszym czasie się zgodził, czego teraz szczerze żałuję.

James czasami miał wrażenie że brzemię które spoczywało na ramionach Regulusa było za duże.

Bardzo często obwiniał się o to że nie potrafi zabrać tego całego zła od swojego ukochanego.

Dlatego James najbardziej jak mógł pomagał mu we wszytkim w czym mógł.

Chociaż i ta pomoc była znikoma.

♡♡♡

Kolejna godzina spóźnienia, a James powoli zaczynał wychodzić z siebie.

Chodził w tą i spowrotem po całym salonie i kuchni.

Regulus nigdy nie spóźniał się więcej niż 30 minut.

Teraz spóźnienie liczyło ponad 4 godziny.

Potter martwił się że Młodszemu chłopakowi mogło się coś stać.

Ale przecież zakon obiecał że zapewni mu ochronę..

To nie było możliwe.

Minęło już trochę czasu, kiedy James usłyszał dzwonek do drzwi.

Z prędkością światła podbiegł do drzwi.

Niestety to nie był Regulus.

Tylko Dumbledore.

- Dyrektorze?-

- Witaj mój chłopcze.-

- Co dyrektor tu.. robi?- staruszek z kamienną miną westchną tylko i podał mu łańcuszek.

Łańcuszek który należał do Regulusa.

Nie.
To nie mogło być to.

- Przykro mi dziecko.
Nasz zakon nie był w stanie nic zrobić.- James zamrugał kilka razy i łapiąc w palce łańcuszek, po ścianie osuną się na ziemię.

-Nie. To nie może być prawda.
Dyrektorze to nie może być..- Gryfon spojrzał w stronę drzwi.
Ale dyrektora już nie było.

Głośny szloch rozdarł pomieszczenie.

Nie, przecież Regulus musiał żyć!

To wszystko musi być koszmarem.

To nie może być prawda.

Jego miłość życia musiała żyć.

On nie mógł umrzeć, nie mógł go zostawic.
.
.
..
.
.
.

.
.
Znów wrzucam coś na szybko

Wolfstar/Jegulus one-shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz