cos innego

1.1K 24 33
                                    

Kolejny wieczor Remus spędził przesiadując przed kominkiem, topiąc smutki w alkoholu.

Dręczyły go słowa i wszystko inne związane z jego najlepszym przyjacielu, którego ( o zgrozo!) pokochał.

Nie mógł pogodzić się z faktem że Syriusz Black nieodwzajemniał jego uczuć. Że wykorzystał go podczas jednej z nocy, a teraz poprostu odrzucił.

Zdążyło się to gdy uczęszczał jeszcze do hogwartu. Gdy razem, siedząc w dormitorium zbliżyli się do siebie.

Mimo że od tamtego czasu minęło kilka lat, rana wciąż była świeża.

...

Lunatyk i Syriusz siedzieli w pokoju wspólnym. Remus jak zawsze zaczytany i zafascynowany jedna z książek, a Brunet wpatrywał sie w niego.

- huh? Mam coś na twarzy?

-Nie, no co ty.

-To czemu sie tak patrzysz ?

- A tak poprostu.

I ten uśmiech, nad którym Lupin zawsze się rozpływał.

Wpatrywali sie w siebie nawzajem. Szatyn jeździł wzrokiem od oczu do ust, nie mogąc oprzeć się wyobrażeniom ich miękkości.Starszy chlopak  zdecydowanie podobal mu się od dłuższego czasu.
Ale nie mial tyle odwagi aby powiedzieć mu o tym..

- Mam ochotę zrobić coś głupiego.

Odezwał się po dłuższym czasie Black, który teraz z dziwnym uśmiechem przypatrywał się Wilkolakowi.

- Coś głupiego powiadasz?

Animag zbliżył swoją twarz do twarzy Remusa. Ich usta dzieliły teraz tylko centymetry.

- S-Syriusz? Co ty robisz?..

- Chce cie pocałować.

- Pocałować?..

No i stało się.

Ich usta zbliżyły się do siebie w namietnym pocałunku, pełnym pragnienia i potrzeby. Remus rozpływał sie pod dominującym ciałem syriusza, pragnąc aby to wszytko poszło krok dalej, a nawet kilka kroków.

Łapa jakby czytając mu w myślach, zaczą rozpinać jego koszule I dobierać się do skóry pod spodem.

Ich oddechy mieszały się gdy w popłochu pozbywali się swoich ubrań, chcąc zaznac rozkoszy płynącej z drugiego ciała.

Gdy Remus leżał już całkiem uległy, pozbawiony wszelkich zachamowan pod ciałem Blacka. Ten wszedł w niego mało ostroznie, wręcz wgniatajac go w materac.

Remus krzyczał za każdym razem gdy syriusz poruszał się w jego wnętrzu.
Oh Merlinie to był syriusz którego uwielbiał, szorstki i dominujący.

Zawsze myślał że jego pierwszy raz będzie delikatny i powolny. Ale ta wersja podobała mu się bardziej.
Szczególnie dlatego że robił to z Syriuszem, jego pierwsza wielka miłością.

Gdy było już po wszytkim, obaj położyli się obok siebie. Z wielkimi uśmiechami, a Remus z nadzieją w sercu.

...

Jak możecie się domyślić nadzieją ta została zdeptana przez jedna i ta sama osobę.

Remus cierpiał, nie mógł pogodzić się z faktem że dla Syriusza był kolejna Jednorazowa zabawą.

Wilkołak dowiedział się kilku dni temu że syriusz planowal ślub po zakończeniu szkoły.

Ślub z jego Wielką miłością.

...

Remus siedział zaplakany w pokoju wspólnym. Nie wiedział co zrobić, jak powiedzieć Syriuszowi o swoim zauroczeniu.
Mimo ich wspólnego zbliżenia bał się..

Siedział tak dłuższy czas, użalając się nad własnym losem. Gdy od tyłu ktoś do niego podszedł.

-luniek ? Co jest?

Remus odwrócił się w stronę dobrze znanego mu głosu.

- To nic łapo. Naprawdę.

- Widzę że coś cie dręczyły od kilku dni. Nie ściemniaj tylko mów.

Remus wzią gwałtowny wdech.
Powiedzieć? Czy może jednak nie?
Może to nie jest dobry pomysł? Może syriusz go odrzuci? Nie. On taki nie jest.

Po dłuższym namyśle odezwał się.

- Syriusz.. bo ja cie chyba kocham..

Wyżej wymieniony wpatrywał sie w niego z dziwnym wyrazem twarzy.

- Ale remus? Tamta noc nic nie znaczyła.
Poztym po zakończeniu hogwartu biorę ślub z Angeliną.
Kochamy się.
Proszę cie zapomnij o mnie i o tamtym zdarzeniu, z tego nic nie wyjdzie.

I wyszedł.

...

Po tamtych wydarzeniach nie zamienili z soba nawet słowa, Lupin nie potrafił z nim rozmawiać.

Zerwał kontakt z pozostałą dwójka Huncwotów i zaszył się w swoich czterech ścianach wraz ze swoją rozpaczą.

Kilka lat później ukończył hogwart. Został ojcem chrzestnym Harry'ego.
Syna Lily I Jamesa. James pozwil na to tylko i wyłącznie dla tego że Lilka, ktora wiedziała o tym co zrobił Black nie chciała mieć takiego ojca chrzestnego dla swojego syna.

Później wszytko znów zaczęło sie sypac.

Lily I James zostali zdradzeni przez Petera w konsekwencji czego zabił ich Voldemort (Harry oczywiście przeżył), Syriusz pobral sie ze swoją dziewczyną, i startował na stanowisko ministra magii.

A Remus pogrążył się w rozpaczy  kilka lat później przyjmując propozycje prace  w hogwarcie jako Nauczyciel obrony przed czarna magią.





Wolfstar/Jegulus one-shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz