nocte trysts

602 13 2
                                    

Syriusz spojrzał na Remusa dziwnym wzrokiem.

Sam nie rozumiał o co mu chodzi, czuł się w pewnym sensie.. niezaspokojony.

Czuł dziwną potrzebę rzucenia się na Remusa i zdarcia z niego wszystkich ubrań.

Ale wiedział że nie mógł.
Nie jeśli Luniek sam nie będzie tego chciał, więc musiał czekać na to aż chlopak będzie gotowy na następny krok w ich relacji.

Dlatego przygryzając wargę, kolejną noc z rzędu postanowił zaspokoić się samemu.

Spojrzał na łóżko Remusa który spał spokojnie nie świadom myśli swojego chłopaka.

Co najmniej Blackowi tak się wydawało.

Sięgną dłonią w dół zaciskając palce na swojej męskość.

Zdusił jęk i zaczą powoli stymulować swoją erekcje wyobrażając sobie Remusa w różnych sytuacjach.

Ruchy jego dłoni przyspieszyły, i kilka głośniejszych jęków uciekło spomiędzy jego warg.

Wypuścił penisa z dłoni nie mogąc wytrzymać nadmiaru emocji.

Sam nie wiedział kiedy jego oczy się zamknęły, wzią kilka głębszych oddechów i otworzył je spogladajac w górę.

Wydał z siebie cichy okrzyk zaskoczenia gdy jego usta zostały zaatakowane przez Lupina.

Położył ręce na jego karku i pociagna  go w dół bardziej na siebie.

Drugi chlopak po chwili oderw się od niego, i uśmiechną się nieśmiało siadając odrazu pomiędzy jego nogami.

-Co ty..?- spytał lekko speszony i zaskoczony zachowaniem młodszego.

- Myślę że na to już jestem gotów.- uśmiechną się lekko i położył dłonie na biodrach Blacka, które już były nagie.

- Remus nie musisz..- sapną gdy poczuł zimne dłonie na trzonie jego erekcji.- ty nigdy..

- Wiem że nie muszę, ale chce. A teraz siedź cicho i daj mi się sobą zajac.- Animag znów sapną ale posłusznie opadł bardziej na poduszki i wyczekiwał dalszych kroków ze strony swojego chłopaka.

Remus nie zabardzo wiedział co ma tutaj robić. Do tej pory zaspokajal tylko siebie i nie miał okazji zrobić tej przyjemności komuś innemu gdyż od zawsze w jego sercu był tylko Łapa.

Mimo swojego nikłego doświadczenia, chciał być dla Syriusza najlepszy.

Poruszał delikatnie dłonią, ale napotykając na szare oczy wpatrujące się w niego postanowił posunąć się dalej.

Pochylił się nad jego męskością biorąc ją odrazu w usta.

Nad sobą słyszał nieudolnie tłumione jęki Blacka który za wszelką cenę staral się je ukryć.

Zaśmiał się lekko co wywołało wibracje wokół członka Łapy.

Ten jękną głośniej i wplótł palce w jego włosy delikatnie za nie szarpiąc.

Remus mrukną coś wyrażając swoją aprobate i zassał mocniej jego członka.

Black jękną głośniej, I szarpiąc za włosy Lupina doszedł w jego usta.

Ten z lekkim trudem przełkną wszystko i spojrzał szklanymi oczami w stronę Syriusza.

- Byłeś świetny skarbie.

.
.
.
.
.
.
No i mamy kolejny rozdział.

Wolfstar/Jegulus one-shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz