-Syyyriusz..
-Co znów chcesz.
Westchną starszy, gdy szatyn po raz siódmy tego dnia coś od niego chciał.
- Nuuuudzi mi się.
- To coś porób.
- Ale co?
- Czy ja wiem? Wymysl coś.
- Mogę pobawić się twoimi włosami?
- Nie.
- Prooooszeee.
- jesteś dzis strasznie nieznośny.
- To mogę?
- Dobra.
Ale nic z nimi nie zrób.- Okej!
Ucieszony wilkolak, usiadł za plecami Blacka. Przywołał Grzebyk z pokoju i delikatnie zacza rozczesywać jego włosy kosmyk po kosmyku. Syriusza włosy były już lekko przydługie, więc Remus wpadł na pomysł aby lekko je przystrzyc.
Wziął nożyczki i lekko przycią włosy.
Widział se syriuszowi może się to nie spodobać ale, w końcu przecież nie wyszło tak źle..Po skoczonej robocie, uśmiechną się do siebie i usiadł spowrotem obok Bruneta.
- Skończyłem.
- No w końcu.
Spojrzał na niego podejrzliwie.
-Co już zrobiłeś?
- Ee nie będziesz zły jak ci coś powiem..
- Co zrobiłeś?
- ale nie będziesz zły?
- Co zrobiłeś..
-Obiecaj że nie będziesz zły.
- Dobrze obiecuję.
Remus popatrzył na niego a potem, lekko się uśmiechną.
- Noo mogło się zdarzyć tak że podciąłem ci trochę włosy..
- Co zrobiłeś?!
- Ale nie krzycz..
- Nie pozwoliłem ci obcinać moich wlosow!!
- Miałeś nie byc zły..
- jak mam nie byc zły!? Obcinasz mi włosy bez mojego pozwolenia!
- Starałem sie aby było ładnie..
Syriusz prychną I odwrócił się do niego plecami. Remus otarł se łzę z policzka i usiadł bliżej niego. Położył mu rękę na ramieniu, którą stalowooki stracił.
-Obiecales że nie będziesz zły..
- Mhm.
Remus pociagną nosem i usiadł na drugim końcu kanapy.
Syriusz po dłuższym czasie odwrócił się w jego stronę.-Nawet nie spojrzałeś w lustro i nie zobaczyłeś czy Ci pasuje...
Syriusz westchną.
- I miałeś nie byc zły.
- Już nie jestem.
Remus popatrzył na niego i lekko się uśmiechną.
- Może teraz pójdziesz przejrzeć w lustrze?
- W sumie co mi szkodzi..
Ale idziesz że mną abym w razie gdyby coś było źle mógł cie udusić.Remus zaśmiał się i pokiwał głową.
Więc tak wraz z Syriuszem kilka minut później stali przed lustrem i łazience.
Łapa był naprawdę pod wrażeniem, umiejętności fryzjerskich jego Lunatyka. Włosy były naprawdę ładnie obcięte,i wycieniowanie. Szczerze mówiąc spodziewal się czegoś znacznie gorszego. Uśmiechną się i odwrócił w stronę Lupina.- No Szczerze mówiąc jestem w nie małym szoku..
Podszedł do narzeczonego i pocałował go odbierając mu resztki oddechu.
Uśmiechali się uciekając od czasu do czasu od siebie ustami. Syriusz oplutł ramionami luźno jego szyję, a Remus usadził go na jednej z łazienkowych półek.
Niemal natychmiast wspólnie pozbyli się koszulki Syriusza.
Lupin ssał, gryzł i całował jego szyję wyrywając z ust bruneta jeszcze więcej westchnień a momentami nawet jękow.Jeździł opuszkami palców i wbijał delikatnie paznokcie w skórę pleców i ud jego chłopca.
Specjalnie robił wszystko aby omijać wybrzuszenie w spodniach łapy.Doprowadzał jego podniecenie na sam szczyt, a następnie poprostu się odsuną..
- Ugh! Remus.
Tak się nie robi!- Och a czego odemnie oczekujesz..
- Przecież wiesz
Jękną żałośnie i odchylił głowę do tyłu.
Wilkołak korzystając z okazji znów do niego podszedł, i przejechał delikatnie nosem po odsłoniętej skórze szyji.- Niczego nie dostaniesz dopóki nie poprosisz.
Syriusz znów jękną i spojrzał mu w oczy.
-Ugh.. dotknij mnie.
Błagam, potrzebuje twojego dotyku..Lunatyk przycisną dłoń do jego krocza.
- Och a w jakiej postaci pragniesz tego dotyku?
Black jękną głośniej i otarł się o rękę partnera.
- W jakiej kolwiek..
Poprostu dotykaj mnie, I nie przestawaj. Proszę..Miodowooki uśmiechną sie i znów przyciągną go do pocałunku, tym razem masujac jego penisa przez materiał spodni.
Nie trzeba było długo czekać aby i, spodnie wraz z bokserekami opadły na ziemię.
Black przyglądał się poruszającej na swojej erekcji ręce kochanka z mocno zagryzioną wargą.
Pragną aby reka zaczęła pracować znacznie szybciej. Aby obrabiala jego penisa do zdarcia skóry.
Pragną tego tak bardzo jak nigdy dotąd.-Remus... Remus szybciej.
Ochhh błagam.Wyżej wymieniony jedynie uśmiechną się i dostosowal do prozb Łapy.
Poruszał ręką szybko, utrzymując stałe tępo.
Wsluchwial sie w jęki i krzyki syriusza, gdy dalej obrabiając jego penisa przyłożył usta do jego główki.Jego biodra zaczęły niekontrolowanie Dragać i wystarczyło zaledwie kilka szybszych ruchów aby z czubka jego penisa wytrysną biały strumień spermy wprost w gardło Lunatyka. Remus uśmiechną się i poraz ostatni podczas tej chwili pocałował go namiętnie.
Następnie pomógł zejść mu z szafki i zaniósł go do pokoju, gdzie wspólnie odpłynęli i objęcia Morfeusza.
CZYTASZ
Wolfstar/Jegulus one-shoty
FanficInspiracje do tych one-shotów czerpie z grupy RP na której jestem Remusem, Regulusem i innymi. Zachęcam do czytania! Pierwsze "shoty" mogą być z błędami i innymi niedciagnieciami. Ale im dalej tym lepiej! ~♥︎~ #24 wolfstar- 08.01.2022 #18 lupin...