- Y/N co się dzieje?!
- Wiesz co? Jakoś mi słabo...
- Chodź, połóż się! - Min-ji próbowała mi jakoś pomóc.
Naprawdę nie wiem co ze mną się działo. Kręciło mi się w głowie i nie wiedziałam co robić. Nagle poczułam że coś podchodzi mi pod gardło i przez wielki nacisk stresu zwróciłam swoje śniadanie...
Jinnie chciała mnie zabrać do lekarza, ale ja zarzekałam się że wszystko w porządku tylko możliwe że się przeziębiłam. Jednak z moim zdrowiem fizycznym było wszystko w porządku. Cóż, natomiast niewiadomo co z psychicznym.
Było to dla mnie zbyt wiele stresu.
Wieczorem leżałam w łóżku myśląc jak powiedzieć o tym Felixowi i czy uda się nam jakoś z tego wywinąć. Naprawdę nie chciałam przestać się z nim spotykać.
Misiaczek🤎🤍
-Mam nadzieje że się wyśpisz moja księżniczko 🥰
O wilku mowa.
Misiaczek🤎🤍-Mam nadzieje że się wyśpisz moja księżniczko 🥰
Ja również mam taką nadzieje królewiczu 😂💗-
Nie potrafiłabym się rozstać z kimś tam uroczym. Był dla mnie zbyt ważny. Ale może tak będzie lepiej dla nas? Mniej poczuje ból i łatwiej mu będzie jeśli nie dowie się czemu zrywamy. Ale przecież można to też inaczej rozwiązać! Co ja mam zrobić?
<Następnego dnia>
Wstałam dość późno, bo nie miałam dzisiaj nic ciekawego do roboty. Trochę bałam się iść do agencji, ale praca nie zrobi się sama. Musiałam spotkać się z innymi.
Obym nie trafiła na Felixa. Obym nie trafiła na Felixa! To by było zbyt podejrzane! Przecież nie można w tej agencji się aż tak często spotykać.
Postawiłam pierwszy niepewny krok za drzwiami do wielkiego budynku.
Szybko popełzałam na palcach do windy i z ulgą kliknęłam przycisk.
Gdy dojechałam na piętro gdzie miałam wychodzić... Nie mogłam uwierzyć! Czemu mój fart czasami robi mi takie psikusy?!
Oczywiście w drzwiach zobaczyłam nikogo innego niż Felixa.
- O! Hej najpiękniejsza! Jak samopoczucie?
- Wyśmienicie...
- Coś cię trapi?
- Nie! No co ty? - zaśmiałam się dość sztucznie.
- Ślicznie dziś wyglądasz - Yongbok powoli zbliżał się do moich ust.
- A nie ma tu kamer?!
- Cóż... Nie ma! Mamy farta - Felix zabrał na chwile rękę z mojej głowy i zamknął windę przyciskiem po czym włączył poziom na samą górę. - widzisz? Mamy trochę czasu. I tak nikt nie jeździ windą o tej porze.
On chyba chciał abym jeszcze bardziej zwariowała! Miałam zdecydować co robić, a on se urządza jakieś całowanki w windzie! On oszalał...
- Miło było, ale się skończyło, wysiadam tu. Spotkajmy się w kawiarence na obiad, okej?
- Już się nie mogę doczekać - uśmiechnęłam się i pomachałam do niego.
Obiad? Mam jeszcze tylko 4 godziny na namysł!
CZYTASZ
~Miłość do gwiazdy~ | Lee Felix, Stray Kids
RomanceNazywasz się Y/N i masz 18 lat, pochodzisz z Polski. Postanawiasz spełnić swoje swoje marzenia (studia) i wyjechać do Korei. W pierwszym tygodniu poznajesz Koreankę, która po jakimś czasie przyjaźni namawia cie do wykorzystania talentu i zostania K...