~Rozdział 35~

459 18 19
                                    

*w restauracji*

- Poproszę tosty na ciepło z jecznicą. A ty co weźmiesz - zamówiłam pierwsza.

- Wezmę herbatę.

Chciałam coś dodać ale kelner już odszedł.

- Dlaczego nie wziąłeś żadnego śniadania? Felix co się dzieje?

- Ostatnio jestem na diecie, to tyle.

- Kochanie nie potrzebujesz żadnych diet. Jesteś już bardzo chudy. To niezdrowe.

- Nie martw się nic mi nie będzie.

Nadal spoglądałam na niego z bólem w oczach.

W końcu przyszło jedzenie.

Rozkoszowałam się smakiem, a Felix popijał powoli herbatę.

- Przestań już, nie mogę na ciebie patrzeć. Zjedz jednego tosta.

- Nie chce. Ty się najedz.

- No proszę.

- Z/T/I naprawdę nie...

- Zrób to dla mnie. Tylko tego jednego. Nie będę cię potem zmuszać.

- W porządku, tylko jednego.

Zadowolona z siebie zabrałam się z powrotem do posiłku.

Trochę po południu musiałam iść do firmy załatwić to i tamto, ponieważ nazajutrz jechałyśmy nakręcać odcinek.

- Hej Channie. Co porabiasz? Pomożesz mi z efektami - weszłam do studia Chrisa.

- Jasne zaraz przyjdę - odpowiedział chłopak śmiejąc się.

- Widzę że nie jestem pierwsza - również zaczęłam się śmiać gdy zobaczyłam Ryujin siedząca obok.

- Hej maleńka - puściła do mnie pistolecik z palców.

- Masz co robić w życiu. Lecą do ciebie na dwa fronty.

- Uważaj żeby zaraz na trzeci ktoś nie  poleciał - odpowiedział Chan przewracając oczami.

- Będę czekać w naszym studiu, czołem - wyszłam w podskokach szukając Song-i

- No to jak dziewczyny, gotowe na wyjazd? - zapytała Jae podczas gdy Song-i i Chan załatwiali interesy z rapem.

- Nie do końca. Muszę jeszcze się spakować - odpowiedziała Min-ji przyglądając się w lusterku.

- To tak teoretycznie nic jeszcze nie zrobiłaś   -  zaśmiała się Haneul, a dziewczyny razem z nią. Ja również się śmiałam udając że wiedziałam że trzeba cokolwiek pakować.

- Wiecie co, cieszę się że w końcu trochę odpoczniemy - przeciągnęłam się wstając aby iść po kawę - idzie ktoś ze mną?

- Jak byłaś u Chana to właściwie już byliśmy... musisz iść sama - odpowiedziała Haneul.

- A No dobra. Może zgarnę któregoś z chłopaków.

Tak jak myślałam po drodze spotkałam Hyunjina. My weszliśmy w okres jakiejś telepatii mózgowej.

- Też idziesz na kawę? - zapytał z odrobiną śmiechu w głosie.

~Miłość do gwiazdy~ | Lee Felix, Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz