[Perspektywa trzeciej osoby]
Dream, Ink i Blue wrócili z powrotem, ale coś było nie tak, za cicho.. Czegoś zabrakło albo kogoś.. Właśnie.. Gdzie tak w ogóle znajdowała się [T/I]?
TRZASK
- C-CO TO BYŁO? - spytał Blue, jąkając się
[Perspektywa Ink]
- C-CO TO BYŁO? - spytał Blue
Rozszerzyłem oczy, a w moich oczodołach pojawiła się pustka. Na stole leżała jakaś kartka lub raczej jakiś list? Kto.. Mógł tutaj go zostawić? Podszedłem do tego i wziąłem do ręki. Dream i Blue, zrobili to samo podchodząc do mnie
- Od [T/I].. - powiedziałem do przyjaciół
- Zostawiła list? Dlaczego? - spytał nas Dream
- CZYTAJ NA GŁOS! - krzyknął Blue
- No o-ok - szepnąłem, otwierając list
,,Zastanawiacie się dlaczego zostawiłam wam list pożegnalny na stoliku? Chciałam was przeprosić, ale też podziękować za ten spędzony czas. Dzięki wam dowiedziałam się jak się uśmiechać, ale mój czas dobiegł końca. Mój bieg tutaj się kończy. Tak bardzo przepraszam.."
Rozszerzyłem oczodoły, gdy pomyślałem najgorszy scenariusz.. Ona napisała list pożegnalny.. do nas? Ale po co? Poszedłem wraz z innymi do jej pokoju, ale gdy otworzyłem drzwi, stanąłem w miejscu, nie ruszając się jak inni. Ona..
POWIESIŁA SIĘ..
[Time skip]
Moje oczy zaczęły powoli się otwierać.. Czy jestem w niebie? C-co..? Gdzie ja jestem..? Otworzyłam szerzej oczy i popatrzyłam dokładnie gdzie jestem. Byłam w ambulatorium.. Jęknęłam cicho, ale usłyszałam krzyk. Należał on do Blueberry..
- DLACZEGO NAM NIE POWIEDZIAŁAŚ?! - krzyknął Blue a w jego oczach mogłam dostrzec łzy
- Nie chciałam wam zawracać spraw, moimi sprawami.. Nie chciałam nikomu o tym mówić co działo się w przeszłości, bo wiedziałam, że nie będzie was to interesować.. - szepnęłam, ale pewnie to usłyszeli
- [T/I].. Nie mów tak! Jesteśmy przyjaciółmi - powiedział głos, należący do Dream - Wysłuchalibyśmy ciebie.. Proszę powiedz nam, to ważne..
- No dobrze.. - powiedziałam, przytulając kolana do klatki piersiowej - W wieku 10 lat straciłam matkę a ojciec bardzo to przeżył.. Zaczął się upijać i wyżywać na mnie.. Bił mnie codziennie, nie ważne co zrobiłam, to i tak to zrobi.. Czasami kazał spać na dworze, nie ważne jaka pogoda była.. W zimę, nawet by mnie tam zostawił.. Chciałam odejść.. Nie miałam przyjaciół, bo byłam zastraszana ze względu na mój charakter.. Byłam pozytywną osobą, ale w wieku 11 lat przestałam odczuwać emocję.. Od tamtej pory przy mnie były tylko negatywne emocje.. Byłam dziewczyną pozbawioną emocji niczego.. Ktoś powiedział.. Gdy jeśli zeskoczę z dachu, uszczęśliwię wszystkich.. - powiedziałam, a w oczach pojawiły się łzy
Poczułam, że ktoś mnie przytula.. Był to uścisk należący do Dream, Ink i Blue
- Tak nam przykro [T/I]! - krzyknął Dream a w jego głosie mogłam poczuć tonę smutku
[Time skip]
Od tamtego zdarzenia minęły 3 miesiące. To dzięki nim jeszcze żyje i wiem co to jest szczęście i miłość. Blizny zagoiły się i więcej się już nie tnę.
Siedziałam, patrząc jak Ink rysuje. Dream i Blue nie było, bo byli akurat u innych Sansów. Nudziłam się, ale wpadłam na jeden pomysł. Zachichotałam cicho, popatrzyłam chwilę na Ink, odzywając się do niego
- Hej Ink.. - powiedziałam cicho, patrząc na niego
- Hm? - spytał, patrząc na mnie
Przez chwilę jego nieuwagi, że nie odrywał ode mnie wzroku. Przybliżyłam się do niego i pocałowałam go. Czułam ciepło na jego kościach policzkowych. Był to odcień tęczy, ale odkleiłam się od niego. Widziałam jak zakrywa twarz rękoma, ale nadal widziałam jak się rumieni odcieniem tęczy. Zachichotałam cicho, ale moja twarz byłą także pokryta czereśnią
- Aww.. - uśmiechnęłam się do niego, chichocząc - Kocham cię Ink.. - szepnęłam cicho, nie odrywając od niego wzroku
- Ja ciebie też [T/I].. - szepnął z tęczowym rumieńcem
Uśmiechnęłam się do niego, podeszłam do niego i przytuliłam. Odwzajemnił mojego przytulasa od razu. Uśmiechnęłam się i przymknęłam oczy, zasypiając na nim..
YOU ARE READING
Sans AU'S x Reader [One Shots]
RandomJest to mój pierwszy One Shots, wiec proszę o wyrozumiałość :")