Uśmiechnęłam się do siebie. Dzisiaj były moje 19 urodziny! Tak bardzo się cieszyłam, że będę mogła spędzić je z moimi przyjaciółmi. Będą pamiętać, prawda..?
Uśmiechnęłam się, patrząc na nakryty stół. Na nim leżały talerze, potrawy i napoje. Zaprosiłam ich na godzinę 18:00, więc miałam nadzieję, że przyjdą. Miałam na sobie czarną bluzkę z krótkim rękawem oraz biało-czarną spódniczkę z szelkami. Usiadłam na krześle, opierając ręce o stół, czekając aż nadejdzie godzina 18:00
[Time-skip]
Spojrzałam na zegarek który był na moim nadgarstku. Godzina wskazywała 17:50. Jeszcze brakowało 10 minut, aż ona wybije!
[Time-skip]
Ponownie spojrzałam na zegarek, widząc że była 18:07. Byłam podekscytowana kiedy przyjdą, prawdopodobnie się spóźnią
[Time-skip]
Godzina wskazywała 18:32, a ich nadal nie było..
,,Może coś im wypadło..? I-i przyjdą za chwilę, p-prawda..?" Spytałam sama siebie, jąkając się
[Time-skip]
Siedziałam sama z zegarkiem na nadgarstku, która wskazywała 18:56. Przełknęłam myśląc, że za chwilę się pojawią, ale.. dalej ich nie było. W moich oczach kształciły się łzy, ale otarłam je szybko
,,Muszę uzbroić się w cierpliwość, bo za moment będą.." Powiedziałam ze łzami, które spływały po moich policzkach
,,Zapomnieli o moich.. urodzinach..?" Spytałam sama siebie, rozszerzając oczy a po oczach spływało coraz więcej łez
Uśmiechnęłam się do siebie czekając nadal, ale..
Nie przyszli..
Zaczęłam płakać, a moje ręce zwisały, patrząc na stół a na nim nieruszony tort, inne jedzenia oraz.. napoje
Wstałam, przewracając krzesło na podłogę. Zacisnęłam pięści, chwytając talerz i rzucając na ziemię, aż się rozbił
,,D-dlaczego..?" Szepnęłam
Z wściekłości, jak i ze smutku, chwyciłam tort i rzuciłam nim na podłogę. Spojrzałam na niego, który leżał zepsuty i zniszczony. Uklękłam na kolanach, patrząc w niego, a łzy nie zniknęły tylko nadal płakałam
Wstałam i pobiegłam do swojego pokoju, trzaskając drzwiami. Upadłam na łóżko, chowając twarz w poduszkę, płacząc w nią. Usłyszałam dzwonek, który pochodził od mojego telefonu. Podniosłam głowę i chwyciłam go, kto do mnie napisał. Było to tylko powiadomienie z medi społecznych, że ktoś wstawił nowy post. Położyłam ponownie twarz w poduszkę, płacząc
[Tymczasem gdzie indziej]
Horror, Killer, Cross oraz Fell grali w karty, rywalizując ze sobą, ale w końcu przypomnieli sobie o czymś ważnym.. o [T/I]..
,,Wie ktoś może gdzie jest [T/I]?" Spytał Fell
,,Nie wiem, zapodziała się gdzieś, ale o czymś mówiła, ale zbytnio nie słuchałem" Powiedział Error, wisząc na sznurkach, robiąc coś
,,O czymś? A raczej nie mówiła, że zaprosiła nas na swoje urodziny?" Spytał Horror, gapiąc się na swoje karty
,,Co? Ale to dopiero jest na 18:00, więc jest dużo czasu?" Powiedział Killer
,,Raczej chyba 22:34" Powiedział spokojnie Cross, ale po chwili rozszerzył oczodoły
,,Co?!" Krzyknął Fell: ,,Dlaczego nikt do cholery nie sprawdzał godziny?" Spytał
YOU ARE READING
Sans AU'S x Reader [One Shots]
RandomJest to mój pierwszy One Shots, wiec proszę o wyrozumiałość :")