Zanim zaczniemy chciałabym powiedzieć, że opowiadanie może zawierać rozlew krwi a także śmierć
Westchnęłam, opierając się o ścianę, obserwowałam innych uczniów, którzy obgadywali mnie, czy śmiali się. Przewróciłam oczami, zaciskając pięści. Tak bardzo nienawidziłam życia i tej cholernej szkoły. Chociaż mogłam polegać na Dust'a. Był najlepszym przyjacielem i także najwspanialszym chłopakiem na świecie. Mimo, że był szkieletem i zabójcą, to mnie w szczególności nie obchodziło. Stanęłam i zaczęłam iść, a raczej wychodzić ze szkoły. Nie wytrzymam tutaj ani chwili dłużej
[Perspektywa nikogo]
Nie wiedziałaś, że jesteś śledzona, przez swoich łobuzów, którzy codziennie się z ciebie wyśmiewali czy popychali
[Twoja perspektywa]
Postanowiłam spotkać się z Sans'em, bo nie miałam nic innego do roboty. Stanęłam, wypuszczając oddech z ust. Odwróciłam głowę, bo usłyszałam szelest. Wtedy mogłam z daleka zauważyć moich łobuzów, którzy codziennie się wyśmiewali czy popychali na korytarzach szkolnych
,,Oo.. widzę, że czekasz na kogoś dziewczynko" Powiedziała udając mój głos
,,Weź się odpieprz Jessica" Powiedziałam, patrząc na nią morderczym wzrokiem
,,Coś ty powiedziałaś?!"
,,To co słyszałaś plastiku" Powiedziałam, śmiejąc się
,,Co?!" Pisnęła, każąc swojemu chłopakowi zrobić coś ze mną
Ale zanim się zorientowałam, mogłam poczuć pchnięcie, aż wpadłam na drzewo. Jęknęłam z bólu, mogłam poczuć jak chwyta mnie za szyję, podnosząc do góry
,,No i co teraz zrobisz?" Spytała Jessica, śmiejąc się obok swojego chłopaka
,,Nie ujdzie ci to na sucho plastiku" Pisnęłam z bólu, bo nie mogłam prawie oddychać
Mogłam poczuć jak zaciska uścisk, że brakowało mi powietrza. Zaczęłam drapać jego ręce, aby puścił
,,Nic nie zrobisz kotku, bo nie odpuszczę co powiedziałaś" Powiedział James
,,P-przestań.." Szepnęłam, dusząc się powoli: ,,P-proszę.." Jęknęłam z bólu
Przed moimi oczami pojawiały się mroczki, mogłam w każdej stracić przytomność. Nie mogłam, musiałam wygrać
,,T-to b-boli..!" Krzyknęłam z bólu, a w moich oczach kształciły się łzy
Wtedy poczułam, że uścisk się rozluźnia, że upadłam na ziemię. Oparłam się o drzewo, gładząc szyję. Kaszlnęłam z bólu, jęcząc. Zamknęłam oczy, zaciskając zęby, aby ból przeszedł
,,Dam wam 5 sekund na ucieczkę, a może was nie zabije" Powiedział głos, wiedziałam do kogo należy
Pochodził od Sans'a, a raczej do Dust'a. Nie miałam jak otworzyć oczy, bo z bólu nie zrobiłam tego
,,C-co..?" Spytała Jessica, cała przerażona
Wtedy mogłam usłyszeć ich krzyk i łamanie kości. Ow.. to musiało boleć..
,,[T/I]?" Spytał Dust
Pocierałam szyję, aby ból ustąpił, ale nie chciał przestać. Otworzyłam oczy a zęby miałam zaciśnięte
,,Wszystko w porządku?" Spytał, klęcząc przede mną, chwytając mój podbródek
Nie mogłam nic powiedzieć. Ból był do niezniesienia. Poczułam, że przytula mnie do siebie, moje ręce opadły niżej, zwisając
YOU ARE READING
Sans AU'S x Reader [One Shots]
RandomJest to mój pierwszy One Shots, wiec proszę o wyrozumiałość :")