Perspektywa [T/I]
Pociągnęłam nosem, siedząc zamknięta w pokoju. Pokłóciłam się z Sans'em, była to bardzo ostra kłótnia. Ostatnio często się kłócimy. Nasz związek się po prostu rozpada. W moich oczach było pełno łez. Zakryłam twarz rękoma, ale to nic nie dawało. Czułam się pusta, bezużyteczna i do niczego. Poczołgałam się do szuflady i wyjęłam z niej tabletki nasenne. Kiedyś je używałam, kiedy nie mogłam zasnąć.. Może będzie lepiej jeśli zasnę i nigdy się nie obudzę? Tak.. będzie lepiej.. Chwyciłam butelkę z wodą a całą butelkę tabletek wysypałam do ręki. Moja ręka trzęsła się ze strachu, że upuściłam tabletki. Musiałam je jak najszybciej pozbierać, zanim Sans się zorientuje. Pozbierałam resztę tabletek a było ich w sumie 12. Wrzuciłam je do ust i popatrzyłam na butelkę wody przed sobą. Miałam już wziąć łyk wody, ale usłyszałam pukanie do drzwi..
- [T/I]? - był to głos Sans'a - Jesteś tam..? - spytał zmartwiony
Nie odpowiedziałam mu tylko wzięłam łyk wody i połknęłam wszystko, że zaczęłam się krztusić. Butelka wody spadła mi na podłogę, wylewając zawartość..
- [T/I]?! - krzyknął przerażony, że mu nie odpowiadałam - Wchodzę do środka! - wrzasnął, teleportując się do środka
- [T/I]! Co się do cholery dzie- - zatrzymał się, gdy zobaczył, że leże nieprzytomna z pustą butelką od tabletek i rozlaną butelką wody - [T/I]?! Co ty do cholery zrobiłaś?! - krzyknął, podbiegając do ciebie
[Perspektywa Fell]
- [T/I]?! Co ty do cholery zrobiłaś?! - krzyknąłem, podbiegając do niej - Obudź się do cholery! - wrzasnąłem przerażony a w moich oczodołach były łzy - Błagam cię! - moje oczodoły były puste
Włożyłem dwa palce do jej ust, że zwymiotowała zawartość na podłogę, krztusząc się
Perspektywa [T/I]
Zaczęłam się krztusić, wymiotując zawartość na podłogę. Otwierałam powoli oczy, czując na sobie jego wzrok. W moich oczach kształciły się łzy..
- Dlaczego to zrobiłaś?! [T/I].. Twoje życie jest cenne.. Nie chcę cię stracić laleczko.. - jego oczodoły były we łzach
- J-ja.. Przepraszam! Ostatnio często się kłócimy! Myślałam, że jeśli zasnę i nigdy się nie obudzę, z-z-znaj- - jąkałam się, ale nie dokończyłam, bo poczułam jak mnie całuje
Jego kości policzkowe były pokryte czerwonym odcieniem. A oczodoły we łzach. Zamknęłam oczy i odwzajemniłam jego pocałunek. Po paru sekundach odkleiliśmy się od siebie
- Przykro mi [T/I], ale to moja wina.. Ja powoduję te kłótnie. Obiecaj mi jedno, że już nigdy tego nie zrobisz.. - powiedział, patrząc w moje oczy
- Obiecuję.. - powiedziałam, przytulając się do niego
Poczułam, że też mnie przytula, całując w bok szyi. Uśmiechnęłam się lekko, pociągając nosem i zamykając oczy
- Kocham cię [T/I].. - powiedział cicho
- Ja ciebie też Fell.. - odpowiedziałam, zasypiając na nim
YOU ARE READING
Sans AU'S x Reader [One Shots]
RandomJest to mój pierwszy One Shots, wiec proszę o wyrozumiałość :")