Killer! Sans x Killer! Reader

73 3 0

by avi3r_

by avi3r_

Imię: [T/I]

Nazwisko: [T/N]

Wiek: 18

Lubi: zabijanie, przytulanie oraz czekolada

Nie lubi: krzyków, przekleństw

Uśmiechnęłam się, patrząc na zwłoki przed sobą. Krzyczała, błagała o litość. Hehe! Ludzie są tacy zabawni! Kocham ich krzyki, gdy błagają abym ich nie zabijała. Ostatnio często muszę się ukrywać, bo Gwiezdne Sansy dowiedzieli się, że dochodzi do więcej zabójstw niż ostatnio.

Nazywam się [T/I] [T/N]! Mam 18 lat i kocham zabijać! Zaczęłam zabijać niedawno, dlaczego? Cóż.. Tego się dowiecie w tym momencie..

[Time skip]

Byłam jeszcze małą dziewczynką, z kochającymi rodzicami, ale po paru miesiącach zaczęli się upijać i bić mnie. Zostałam brutalnie zgwałcona przez swojego ojca. Miałam wtedy 7 lat, cały czas śniły mi się koszmary, gdy krzywdził mnie. Pewnego razu w wieku 15 lat nie wytrzymałam i zamordowałam go. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale podobało mi się. Podobał mi się jego krzyk.. To był ten sam krzyk, kiedy mnie krzywdził. Mamę znalazłam w piwnicy, powiesiła się na żyrandolu, nie ruszając się..

[Time skip]

Byłam przerażona, później co zrobiłam. Znajdowałam się w ciemnej pustce. Nienawidziłam siebie, że roztrzaskałam swoją duszę na strzępy. Od tamtego momentu nie posiadałam duszy. Byłam bezduszną dziewczyną, która zabijała, pozbawiona emocji, czegokolwiek..

Wtedy spotkałam Nightmare i innych Złych Sans'ów. Zaproponował mi, abym do niego dołączyła i się zgodziłam. Nawet mi się tam podobało. Są bardzo mili, nawet jeśli są źli. Są dla mnie jak nowa rodzina.. Wiele razy widziałam jak walczą z Gwiezdnymi Sans'ami. Wiem, bo sama w tym uczestniczyłam

Pisnęłam, tupiąc nogą o podłogę. Cross zjadł moją czekoladą i to ostatnią! Przecież wie, że ja ją kocham! Przygryzłam wargę i rzuciłam się na niego. Chłopacy próbowali nas rozdzielić, ale się nie udawało im się

- Cross! To była moja ostatnia czekolada! - krzyknęłam wściekła

- Uspokój się [T/I]! - pisnął jak dziewczyna

Przecież wiedział, że mogę go rozerwać na strzępy. Westchnęłam przestając się z nim bić, ale wyjęłam nóż i próbowałam go dźgnąć z szalonym uśmieszkiem, ale złapała mnie macka Nightmare

- Puszczaj Nightmare! - pisnęłam, wyrywając się

Mogłoby to się wydawać, że to było komicznie a raczej komicznie wyglądało

[Time skip]

Byłam zadowolona, bo w ustach znajdowała się czekolada a przytulona byłam do Killera, który nie poruszył się od początku. Tylko jego twarz była jak dojrzała czereśnia..

- Od dziś jesteś moją czekoladą - zachichotałam z zabawną miną do niego