————CLAYI!————
Hej! Co tam u ciebie?
Hej! No dobrze, a co u ciebie?
Też chyba dobrze
W ogóle sorry że trochę dawno do ciebie
nie pisałem,
ale byłem bardzo zajęty przez ostatni
tydzieńNic się nie stało, zresztą sama byłam
też zajęta przez ten tydzieńTo cieszę się. Dobra muszę kończyć bo przyszedł do mnie przyjaciel
Ok, to pa i do napisania
——————————
|Aa |Eh, nie wiem co teraz zrobić. Wiem że powinnam się rozpakować, ale mi się też nie chce, ponieważ jest już godzina dwudziesta druga czterdzieści, przez to nie mogłabym sobie posłuchać muzyki dość głośno, co często robiłam gdy sprzątałam w pokoju.
Postanowiłam że trochę posiedzę jeszcze na YouTube i spróbuje iść spać.
Po około pół godziny później odłożyłam telefon, i zamknęłam oczy.
Rano wstałam trochę z trudnościami, ale udało się i zeszłam na dół zjeść śniadanie.
Gdy już byłam na dole zobaczyłam że jest w kuchni mama. Chyba przygotowująca śniadanie.
— Hej mamo, co robisz?
— Cześć, a co robię? Przygotowuje wam wszystkim śniadanie.
— A co dokładnie?
— Chleb w jajku.
— Polska chyba za bardzo ci weszła do głowy skoro gotujesz polskie danie.
— Nie, po prostu zachciało mi się przygotować to dzisiaj, i przygotowuje.
— Spoko.
— W ogóle masz jakieś plany na dzisiaj?
— Tylko się rozpakować, i tylko tyle.
— Ok to może później się przejdziesz z braćmi by pokazać im okolice?
— Em jasne.
Po śniadaniu skierowałam się do pokoju, włączyłam piosenki z mojej playlisty z Spotify na komputerze, i zaczęłam rozpakowywać walizkę.
Minęło pół godziny, a ja jeszcze się nie rozpakowałam, ale akurat teraz dostałam wiadomość z Messengera.
————PAN GEJOZY————
Wpuść mnie kobieto do domu
Chce obczaić twoich braci——————————
|Aa |Zaśmiałam się, i zeszłam na dół by otworzyć mu drzwi.
— Zapraszam mężczyzno do domu.
— Nareszcie kobieto.
Zaśmialiśmy się.
Zamknęłam drzwi wejściowe kiedy Alan wszedł do środka.
Skierowaliśmy się w stronę mojego pokoju. Gdy już byliśmy w pomieszczeniu wyżej wymienionym rozpoczęliśmy rozmowę.
— Moja kochana kobieto kupiłaś dla mnie coś w tej Polsce?
— Nie.
— Czemu?!
— Bo mi się nie chciało chodzić po sklepach.
— Czyli taka jesteś?
— Tak.
Wybuchliśmy śmiechem.
Po uspokojeniu się z śmiechem, zaczęłam dalej się rozpakowywać.
— Dobra, pomogę ci, ale narysujesz mi jeszcze jeden rysunek.
— Czy ja cię kurwa poprosiłam o pomoc? Chociaż, dobra pomożesz mi się rozpakować, i narysuje ci ten drugi rysunek, ale będziesz musiał mi powiedzieć jak mniej więcej on ma wyglądać.
— Ok.
Uśmiechnął się jak jakiś psychopata, i zaczął mi pomagać w rozpakowaniu.
~~~~~~
Cześć!Kolejny rozdział z przeprowadzoną korektą
Zmieniłam tutaj wygląd wiadomości, dialogów, no i oczywiście poprawiłam błędy ortograficzne
Życzę miłego dnia/wieczora/nocy!
CZYTASZ
SMS / DSMP Susan and Dream
FanfictionSusan- główna bohaterka Pewnego dnia życie Susan się zmienia, poznaje chłopaka o imieniu Clay, rodzice wyjawiają tajemnice. A to wszystko się zaczęło od przyjazdu byłego przyjaciela, poznanie Clay'a. A więc to moja kolejna książka, i zapraszam do c...