Wszedłem właśnie na teren szkoły i mój wzrok od razu wypatrzył biegnącego w moją stronę Tae.
Gdy dobiegł ustał przede mną i zaczął głośno oddychać.
- Daj mi sekundę.- powiedział podnosząc palec.
- Sekunda już minęła.
- To już chyba nie te lata na taki sprint.- wyprostował się.
- Przypominam ci, że jesteś w drużynie koszykarskiej.
- Wiem, ale nie byłem rozgrzany to dlatego mam zadyszkę.- wytłumaczył.
- Mhm okej.- ominąłem go i ruszyłem w kierunku budynku.
- Ej Jungkook, to od ciebie tak wali jakimś ziołem?- przyjaciel zaczął iść ze mną.- No wiesz co, żeby się ze mną nie podzielić.- powiedział na co przewróciłem oczami.
- To maść na stłuczenia tak pachnie.
- Mhm mów co chcesz ja wiem swoje.- poszedł przodem.
Udaliśmy się pod klasę, gdzie stali już niektórzy ludzie z mojej klasy w tym bliźniacy.
Nagle Tae do nich podszedł i zaczął z nimi rozmawiać.- Sory za ten długopis, okej?- popatrzył na nich Kim, jednak oni tylko westchnęli. Wygląda na to, że ich udobruchał.- Van.- zwrócił się do obitego bliźniaka.- Miałeś dobre ciosy.
- Jestem Vien!- wkurzył się.
- Jungkook powiedział, że bił się z Vanem.- wytrzeszczyłem oczy, jak on mógł to powiedzieć. Vien spojrzał na mnie zdenerwowany.
- Twój kumpel nawet nie wie z kim się bije!?- zrobił krok w stronę Tae.
- Ale spójrz na to z innej strony teraz przynajmniej da się was rozróżnić.- palnął.
- Zejdź z moich oczu Kim, bo nie ręczę za siebie.- odpowiedział Vien, przez co Tae szybko podszedł do oddalonego mnie.
- Teraz wiemy, który to który.- powiedział.
- Mogłeś w ogóle do nich nie podchodzić.
- Przecież nie mogłem przewidzieć jak zareagują.- odezwał się.
- Nie, wcale.- westchnąłem.
Zadzwonił dzwonek i lekcje się zaczęły.
\
- Jungkook dziś jest trening, masz strój?- zapytał przyjaciel, gdy wyszliśmy z klasy. Spojrzałem na niego.
- Po co mam iść na ten trening?
- No jak to po co? Przecież są zawody...o kurde sory zapomniałem.- poklepał mnie po ramieniu.
- Nieważne Taehyung. Może chociaż egzaminy dobrze napiszę.
- Na pewno stary. A tak poza tym to dlaczego zapytałeś mnie wczoraj o to czy jesteś uroczy?- zapytał, zatrzymując się przy ścianie.
- Jakie to ma znaczenie co? Wyśmiałeś mnie.- przypomniałem mu.
- No bo co to w ogóle jest za pytanie Guk. Ale jeśli zapytałeś mnie o to, to wnioskuję, że tak ci powiedział Park.- uśmiechnął się.- Zgadza się?- spojrzał na mnie, jednak po chwili jego wzrok przeniósł się na kogoś za mną. Odwróciłem się i zobaczyłem Yoongiego rozmawiającego z Namjoonem.
- Jak z Yoongim?- wróciłem wzrokiem na przyjaciela. Ten od razu na mnie spojrzał po czym zarumienił się i opuścił wzrok.- Czy ja o czymś nie wiem?- skrzyżowałem ręce.- Czegoś mi nie mówisz.
- Nieważne Guk.- wzruszył ramionami i zaczął iść.
- Kim Taehyung!- podniosłem głos. Ten obrócił się w moją stronę po czym do mnie podszedł.
CZYTASZ
Mój nauczyciel
RandomJungkook uczeń liceum, który ma problemy z matematyką. Nie przejmuje się nią do czasu,gdy pewnego dnia do szkoły przychodzi nowy nauczyciel. Zapraszam!