[ 17 ]

953 52 55
                                    

Nareszcie nadszedł ten wyczekiwany przez wszystkich dzień. Wszyscy wstali wcześnie by zdążyć się przygotować i z godziną 5:45 prawie wszyscy byli już na miejscu.
Prawie bo jedna osoba zapomniała włączyć budzika poprzedniego dnia a obudził ją dopiero dzwoniący telefon. Chłopak wymacał ręką gdzie znajduje się urządzenie i odebrał zaspany

- Halo?..- wymruczał w poduszkę
- DEBILU TY WIESZ KTÓRA JEST GODZINA JAK NIE ZDĄŻYSZ TO ODJADĄ BEZ CIEBIE - wykrzyczał od razu w słuchawkę zdenerwowany Felix na co drugi chłopak natychmiast zerwał się z łóżka spoglądając na godzinę
- o japierdole..zaraz bede - wstał i szybko pobiegł się ubrać rozłączając z przyjacielem po drodze. Zadzwonił po taksówkę bo zwyczajnie autobusem by nie zdążył i wziął walizkę wychodząc przed dom.

W tym czasie jego przyjaciele załamani stali przed autokarami razem z innymi uczniami i nauczycielami. W tym też Minho i Changbin którzy od razu podeszli do grupki znajomych. Zaspany Seungmin siedzący na walizce i krzyczący coś do telefonu Felix. Nie zauważył Jisunga więc zaczął się obawiać że mógł zaspać.

- Cześć wam - stanęli przed nimi
- Cześć Minho i Changbin hyung - powiedział Felix wciąż widocznie poddenerwowany
- Co się stało Lixie? - zapytał Changbin trochę rozbawiony postawą młodszego który teraz stał jak typowy stary tupiąc na dodatek nogą
- Jisung się stał. Znów zaspał i nie wiadomo nawet czy zdąży tu dotrzeć - na tą wiadomość wyraz twarzy Minho się zmienił gdy potwierdziły się jego obawy.

Bał się że Han nie zdąży i z nimi nie pojedzie a tego by zdecydowanie nie chciał.
- A gdzie wam się Jeongin zgubił - spytał nie widząc najmłodszego
- Idzie właśnie do nas - wskazał głową Kim widząc zmierzających w ich stronę Jeongina razem z bratem i Hyunjinem.  Minho odwrócił się w ich stronę nie spodziewając się widoku Hwanga i Chrisa. Przecież mieli nie jechać na wycieczkę halo co oni tu robią. Lee zmierzył wzrokiem najwyższego i spojrzał z niezrozumieniem na równie zaskoczonego Changbina

- Chan czyli jednak jedziecie? - spytał Seo gdy trójka chłopaków do nich podeszła
- no tak jakoś się złożyło
- Mam widoczny dar przekonywania - puścił do nich oczko Hwang - a gdzie się ten klusk podział - rozejrzał się Hyunjin szukając wzrokiem Jisunga
- klusk? Tylko ja mam tak prawo na niego mówić. - pomyślał Minho wciąż mierząc Hwanga wzrokiem

Wszyscy zapakowali walizki do luku bagażowego a brunet zaczął się co raz bardziej stresować że Han nie zdąży gdy nagle wszyscy usłyszeli za sobą krzyk.
- JEZCZE JA, CZEKAJCIE NIE ZOSTANĘ TUTAJ - Jisung właśnie biegł w ich stronę ciągnąć za sobą czarną walizkę, która prawie parę razy wywaliła mu się na ziemię

- No nareszcie panie Han, już mieliśmy odjeżdżać - powiedziała jakas nauczycielka odchaczając go na liście obecności
Chłopak jako ostatni wpakował swój bagaż i zobaczył że większość osób już siedzi w pojeździe. Niestety Felix nie raczył na niego zaczekać i już dawno zajął miejsce obok Changbina. Natomiast Seungmin i Jeongin siedzieli razem.

Minho widząc w końcu młodszego szatyna chciał do niego podejść i spytać czy z nim usiądzie jednak nie mógł się do niego dostać przez tłum uczniów wpychających się do pojazdu. Gdy chłopak już wsiadł spojrzał na przyjaciół wzrokiem " serio? A ja to co?" Na co Felix jedynie wzruszył ramionami podjarany jazdą ze starszym drugoklasistą. No bo powiedzmy sobie szczerze droga która ich czekała wcale nie była krótka.

Czarnowłosy nie widząc innego wyjścia wypatrzył sobie jedno samotne miejsce mając nadzieję spędzić tą podróż w ciszy i spokoju. Jednak plany pokrzyżował mu wysoki chłopak przysiadając się do niego od razu. Zdziwiony Jisung spojrzał na niego a widząc kto to strzelił sobie mentalnego plaskacza w czoło. - Tylko nie on -

stay with me //minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz