Rozdział 6

463 27 19
                                    

O osiemnastej spotkaliśmy się w księgarni w spokojnej i uroczej części Londynu. Była to losowa uliczka których było w okolicy naprawdę wiele. Sam sklep prowadził mężczyzna, może w wieku mojego ojczyma, Henryk, który prowadził swój biznes już od studenckich lat, kiedy to zakochał się w czytaniu jak i książkach. Nad księgarnią mieściło się jego małe mieszkanie, które zajmował razem z żoną. Octavia pochodziła ze wsi, jej rodzina była bardzo staromodna. Zakochała się w mężczyźnie z miasta. Nikt nie życzył im owocnej miłości, a jednak kiedy chodziłem po ich mieszkaniu kilka tygodni temu za przyjęciem zaproszenia, miałem wrażenie, że przyjęli oni całą miłość ludzkości. Byli jedną z najbardziej zakochanych w sobie par, jakie poznałem. Widać było, że dbają o swoje dobro.

Dlatego teraz ich dwójka siedzi razem ze mną i kilkoma innymi osobami w pomieszczeniu. Czekamy na Max'a, aby móc nagrać kolejne ujęcie do teledysku. Octavia wygląda na szczerze podekscytowaną, a jej mąż dzieli jej obiekcje. To kochane, chociaż sam nie wiem czy pozwoliłbym na coś takiego własnemu partnerowi tak szybko, jak decyzję podjął Henryk. Co prawda jedyne co Max i starsza kobieta mieli zrobić to przejść się spacerem wzdłuż ulicy trzymając się za ręce. Henryk jednak poparł w stu procentach mój pomysł łamania standardów i sam zachęcał do wzięcia udziału w projekcie.

Teraz częstowali mnie kawą, którą Henryk przygotował na zapleczu księgarni. Siedzieli obok siebie i trzymali się za ręce. Patrząc na nich wyobrażałem sobie siebie za kilkanaście lat w podobnej sytuacji. Ich dwójka miała nawet syna, który również należał do homoseksualistów przez co małżeństwo było naprawdę bardzo tolerancyjne i wspierało całą naszą społeczność. Chłopak niestety wyjechał na wymianę kilka miesięcy temu i jeszcze nie wrócił. Codziennie jednak rozmawia z rodzicami i opowiada im, jak mija mu czas w innym kraju. Octavia kocha mówić o swoim synu.

Wróćmy jednak do teledysku. Kobieta jest już gotowa. Ma na sobie jeansy i koszulkę a na to zarzuconą ciemno zieloną marynarkę. Nie byłem pewien, jaki strój będzie dla niej idealny, dlatego dałem jej wolną rękę tak samo jak Marze i Susan. Spisały się idealnie. Jedyny do przygotowania został Max, którego wciąż nie było. Starałem się być spokojny i cierpliwy, oczekując chłopaka. Ta scena miała być ważna, ponieważ łamała stereotypy. Starsza kobieta z młodszym mężczyzną, między którymi było mniej więcej dziesięć lat różnicy. Podobało mi się to, że Max wyglądał młodo jak na trzydziestolatka dzięki czemu rzeczywiście było widać różnice wieku. Przecież miłość można zasiać i między takimi, prawda?

Liam wchodzi do księgarni od strony ulicy, przez co zauważam ciemne chmury na niebie za witryną. Nie spodziewałem się, że dzisiaj mogłoby padać, a pogoda jeszcze wczoraj nic podobnego nie pokazywała.

-Już tu jedzie, zatrzymali go w pracy - mówi Payne, stając przed nami i odkładając telefon na stolik przy którym siedzimy. -Charlie jest w busie i ustawia coś tam w kamerze.

-Mamy parasole? - pytam go, mając całkiem dobry pomysł z wykorzystaniem pogody. Może do czasu przyjazdu Max'a zdąży się rozpadać.

-Nie, ale też nie podobają mi się te chmury, to nie zwiastuje nic dobrego.

-Nie, mam na myśli, mam pomysł i deszcz pójdzie nam w tym wypadku na rękę.

-Powinniśmy mieć coś w mieszkaniu - wtrąca się Henryk, spoglądając na żonę.

-Oczywiście, ile sztuk potrzebujecie?

-Potrzebujemy - poprawiam, uśmiechając się do niej. -Dwa duże i jeden mniejszy.

-Jasne, pójdę zobaczyć co mamy.

Henryk znika i zostawia nas samych. Liam zaczyna rozmawiać z Octavią. Kobieta jest naprawdę przyjazna i pozytywna. Mówi nieco głośniej niż każdy inny, ale nie sprawia to, że gorzej jej się słucha. Ja za to wstaję i przechadzam się między regałami. Nigdy zbyt bardzo nie lubiłem czytać, ale czasem, kiedy miewałem na to akurat ochotę, zwykle nie miałem po co sięgnąć. Kiedyś, będąc już w liceum pożyczyłem jakieś gówniane romansidło od Lottie. Możliwe, że to również mnie zraziło.

Solo Song | LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz