Czy miłość jest naprawdę najważniejszym uczuciem w życiu człowieka?
Czy wśród używek , imprez i koncertów. Ma się czas na jakie kolwiek uczucia .
Cóż warto się przekonać...........
!Zmieniona okładka!
Start: 15.08.2022
Godzina 24:30 siedziałam właśnie przy stole z Oliwką.
Byłam już nieźle nawalona .
Postanowilysmy zrobić sobie zdjęcie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Chiwile po tym Oliwkę na parkiet porwał Szczepan a ja postanowiłam dopic butelkę wina .
Została połowa , która wypiłam sama . W głowie mi starsznie szumiało . Poszłam na balkon zapalić fajkę . A w salonie usłyszałam głośny huk . Weszłam chwiejnym krokiem do środka z zapalonym papierosem . Matczak kłócił się z jakimś typem . Normalnie bym na to jakiś zareagowała . Ale jak jestem napita to raczej nie wtrącam się w takiej akcje. Jednak gdy Michał mnie zobaczył to po prostu usiadł na kanapie Pov Michał Siedziałem sobie właśnie na kanapie , gdy do pomieszczenia wszedł Kacper . Kacper to spoko gość ale czasami potrafi wyprowadzić mnie z równowagi.
- Siema Matczak , co tam ? - zapytał
- Siema siema , a jak widzisz w miarę dobrze.- powiedzialem
- No to dobrze .
Zobaczyłem jak ktoś robi zdjęcia w kuchni . Po chwili wyszła z niej Julka , która pokierowała się na balkon.
Oczywiście nie umknęło to uwadze Kacpra.
- Niezła laska , ciekawe czy jest taka niezła też w innych rzeczach.
I coś pękło . Alkohol , zioło i wybuchłem .
Nawet niewiem dlaczego poprostu się na niego rzuciłem .
Walnąłem go w brzuch .
- Dobra Matczak spoko nie wiedziałem że jest twoja. - Powiedzial łapiąc się za brzuch .
A ja co ja miałem odpowiedzieć. Przecież ona nie jest moja.
A tak właściwie to ja nawet się w niej nie zakochałem .
Napewno nie.
Wtedy dopiero zobaczyłem że Julka stała w wejściu na balkon . I nawet nijak na to nie zareagowała . Po prostu wyszła z mieszkania . A ja usiadłem na kanapie. I odplynąłem .
Pov Julia. Wyszłam .
Po prostu uciekłam .
Nie miałam zamiaru na to patrzeć.
Nie lubię jak ktoś jest taki .
Narwany ?
A szczególnie nie lubię jak ktos używa siły fizycznej.
Miałam z tym kiedyś doświadczenie. Wolę do tego nie wracać.
Matczi zrobił źle nawet nie wiem w jakiej sprawie . Stracił u mnie . Wolę mieć go teraz na dystans.
Wróciłam do domu .
Czym ?
Na pieszo .
Poukładałam sobie parę spraw.
Gdy weszłam do domu zobaczyłam że rodziców jeszcze nie ma .
Wiec zrobiłam to co powinnam zrobić już rok temu . Spakowałam się . Spakowałam ubrania , kosmetyki , wszystkie moje rzeczy i z trzema walizkami i plecakiem . Uciekłam .
Przeszłam tak aby ochrona mnie nie zauważyla .
I udało się .
W dłoni miałam klucz do mieszkania na Powiślu .
Na razie pomieszkam tam a potem .
Zarobie i za swoje pieniądze sama cos kupię .
Weszłam do mieszkania .
Ma ono salon , kuchnie ,. łazienke i trzy pokoje, a i jeszcze długi korytarz. A co najważniejsze balkon .
Usiadłam na kanapie w salonie , a za chwilę usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Charakterystyczna muzyka z iPhona rozniosła się po całym salonie .
- Gdzie ty jesteś dziewczyno . - powiedziała Oliwka
No tak zapomniałam jej o tym powiedzieć.
- W domu jest spoko idę spać . Nie mam siły . Narka - i rozlaczyłam się .
Nawet nie wiem dlaczego ja okłamalam .
Nie chciałam jej martwić.
Wyjęłam kartkę z plecaka i postanowiłam popisać parę wersów . Wyjęłam gitarę i tak się zaczęło . Jednak ktoś znowu zakłócił mój spokój.
Odebrałam telefon . Dzwonił tata .
- halo , co tam ? - zapytałam .
- Julcia dziadek nie żyje.- powiedział złamanym głosem .
I wtedy mój świat się zawalił.
Słowa: 520 --------------
✨ Hejaaaa ✨ Rozdział króciutki , ale bardzo ważny.
Rozdział nie sprawdzony bo pisałam go na szybko czekając na pizzę.