- Nadal ciebie nie rozumiem - powiedział Michał siadając obok mnie na kanapie
- Nie widzi mi się w środku tygodnia iść na imprezę. Mam sporo nauki w dodatku ostatnio wogóle nie chodzę na wykłady.- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
Jest dopiero początek listopada a ja narobiłam sobie ogromnych zaległości.
- Jak tak to wypominasz mi że mam Cię w dupie przez trasę , a teraz nie chcesz ze mną iść zdecyduj się dziewczyno . Bo nie jedna chciała by być na twoim miejscu .- powiedział i spojrzał prostu w moje oczy . Widziałam że był najebany i zjarany a miał zamiar dopiero pójść na imprezę.
Nasze kłótnie stawały się codziennością .
Przecież nasza relacja tak naprawdę rozpoczęła się kłótnią .
- Tak jakoś nie widzę tych tłumów .- powiedziałam
- Poczytaj moje diemy , tam jest dużo takich rzeczy i propozycji . A może powinnienem na jakieś odpisać ?- zapytał i wyciągnął telefon .
- Tak to proszę bardzo droga wolna .- powiedziałam
- A może tak napisać do Igi . O dawno się z nią nie widziałam. Ona zawsze była na wszystko taka chętna .- krzyknął .
Nienawidziałam gdy to robił .
- Do czego ty dążysz ? - wykrzyczałam i pierwsze łzy pojawiły się na moim policzku.
- Jesteś strasznie nudna i sztywna i dopiero teraz to zobaczyłem . - powiedział i ruszył w stronę drzwi . - Ja idę na tą imprezę , a ty leć do książek .- powiedział i zatrzasnął drzwi .
Miałam już tego powoli dość .
To on był prowokatorem tych wszystkich niepotrzebnych kłótni .Mogę się założyć że jutro będzie mnie przepraszał .
A ja znowu mu wybaczę.Od Kruszewska ❤️
Wychodzisz dziś ze mną i Mikim do klubu ?Do Kruszewska ❤️
A o której?Wsumie co mam do stracenia?
Od Kruszewska ❤️
Za godzinę będziemy pod twoim blokiem.Do Kruszewska ❤️
DobraI takim o to sposobem o 20 zamiast zamulać w domu byłam w klubie i piłam kolejnego szota z moimi przyjaciółmi.
Robiłam dokładnie to czego nie chciałam .
Przecież mogłam iść na domówkę z Michałem.
A może ja nie chciałam iść z nim .
Jego kolejne puste słowa i obietnice .
A na koniec odprowadzka zezgonowanego chłopak do domu .Nie potrzebuję tego .
- Mógłbym poprosić się do tańca ? - zapytał mnie jakiś chłopak.
Był wysokim blondyn z niebieskimi oczami .
- Wsumie to dlaczego nie - odpowiedziałam i ruszyłam z nim na parkiet .
Normalnie nie zgodziła bym się .
Zapominam że jestem dość rozpoznawalna jako ,, dziewczyna Maty ".- Znam cię , tylko nie mogę sobie przypomnieć skąd - powiedział chłopak .
- A widzisz a ja cię kompletnie nie kojarzę .- powiedziałam pijackim bełkotem
- A no tak jestem Kuba a ty to ..- powiedział
- Julka po prostu Julka i nic więcej - powiedziałam
- Dobra po prostu Julka - zaśmiał się chłopak i położył swoją rękę na mojej talii
Normalnie odepchnęła bym go , a dziś mam to totalnie w dupie .
- Idziemy na zewnątrz zapalić szluga ? - zapytał mnie na co ochoczo pokiwalam głową .
Wyszliśmy na zewnątrz gdzie świeże powietrze uderzyło mnie prosto w twarz .
Chłopak wyciągnął fajkę , którą włożył do ust i podpalił .
- Paliłaś kiedyś po studencku?- zapytał chłopak i przywarł do moich ust .
Poczułam wtedy jego szorstkie usta na moich wargach i dym który wdarł się prosto w moje gardło
Nie chciałam tego .
Od razu odepchnęłam chłopak i ruszyłam prosto przed siebie .
Nie zrobiłam tego .
To nie możliwe.
To tylko zły sen .
Zaraz się z niego obudzę.Czy ja właśnie zdradziłam miłość swojego życia?
Nie napewno nie .
Stanęłam przed uchylonymi drzwiami mojego mieszkania , słyszałam męskie głosy.
I wiedziałam że on już wie .
Weszłam do korytarza mało nie zabijając się o własne nogi .
I ruszyłam do salonu .
Zdradziłam go
Ja naprawdę to zrobiłam .- Co ty do kurwy wyrabiasz ?- zapytał mnie chłopak .- Chyba tak jak w każdym normalnym związku kłótnie są na porządku dziennym. A ty kurwa po tym wszystkim co dla ciebie robię zdradzasz mnie kurwa na jebanej imprezie ? - zapytał .
- Byłem przy tobie w szpitalu, rozumiałem twoje humorki , ataki . Wszytko kurwa a ty liżesz się z jakimś typem pod klubem . Ja wiem nie jestem pierdolonym ideałem , bo kurwa nikt nim nie jest , a nigdy cię nie zdradziłem , a miałem tyle okazji .
Powiesz coś wreszcie ?- krzyknął na mnieA mój wzrok przeniósł sie na walizkę , która stała obok niego .
Odchodzi
On naprawdę mnie zostawia .
To nie jest sen- Przepraszam, nie chciałam tego , odrazu go odepchnęłam - zaczęłam się tłumaczyć
- Nie chcę słuchać twoich gównianych wyjaśnień . - powiedział
Poczułam nagły przypływ złości.
Ja nie byłam smutna ja byłam wściekła.
Wściekła na niego .- Tak ? To kurwa leć do Igi podobno ona jest super dziewczyną.- powiedziałam a raczej wykrzyczałam
- Jesteś zwykłą dziwką - powiedział prosto w moje błękitne oczy i wtedy coś we mnie pękło .
Nie było już między nami miłości tylko szczera nienawiść .
- Z nami koniec - gdy to powiedziałam , chłopak chwycił walizke i ze Szczepanem , na którego uwagi nawet nie zwróciłam opuścił mieszkanie .
Z nami koniec
Koniec-----------------------------------------------------------
Nie mam weny .
Ale ten rodział strasznie mi się podoba .
Kocham i całuje
XYZ
![](https://img.wattpad.com/cover/319231285-288-k354436.jpg)
CZYTASZ
Amare?|MATA
RomanceCzy miłość jest naprawdę najważniejszym uczuciem w życiu człowieka? Czy wśród używek , imprez i koncertów. Ma się czas na jakie kolwiek uczucia . Cóż warto się przekonać........... !Zmieniona okładka! Start: 15.08.2022