Rozdział 9.2

975 14 0
                                        

Nie to niemożliwe

Matczak może i jest w moim typie .

Ale nie zapomninajmy że to jeden z najbardziej rozpoznawalnych raperów na polskiej scenie .

Nawet jeśli on mi się podoba to nie znaczy że ja muszę podobać się jemu .

On może mieć każdą...........

Pov Mata
Obserwowałem Julkę która oglądała zachód słońca .

Dlaczego ja wcześniej nie zobaczyłem jaka ona jest piękna .

Każda dziewczyna jaką poznałam albo pakowała mi się do łóżka , albo zdradzała albo odchodziła bez słowa .

Dlaczego czuje że ona może być inna .

Gdy widzę jak się uśmiecha to czuję pierdolone motylki i euforię .

Tylko dlaczego?????

Nigdy nie poznałem miłości mojego życia. I nigdy nie marzyłem o tym . Raczej miałem problem z zagadaniem  do dziewczyn .
Jednak po tym jak stałem się raperem one same chcą się ze mną pieprzyć .

Jednak ona jest inna .

Może to nie zakochania ale po części zawróciła mi w głowie .

Pov Julka

- I jak podoba się niespodzianka? - zapytał mnie Michał .

- Jest cudowna . I dziękuję .- powiedziałam zgodnie z prawdą.

Nadal nie wiem jak on to zapamiętał.
Ale takie rzeczy są dla mnie bardzo ważne .

- Dla ciebie wszystko.- powiedział.

A ja poczułam  jak się rumienie . Wiec spusciłam głowę patrząc na jego gitarę.

- Pamiętasz że miałaś zaśpiewać mi 67-410 - powiedział mi .

- Emmm ale tak teraz ?

- No teraz to idealnie . Ale jak nie chcesz..

- Nie spoko - weszłam mu w zdanie - Teraz idealnie - uśmiechnęłam się i chwyciłam za jego gitarę.

Zawsze przed koncertem czuje stres
Wiec powtarzam każdy wers
Przed snem
Powtarzam każdy wers
No bo nie chce nikogo zawieść
A dziś będzie słuchał mnie
Cały tłum
Twój sąsiad
I ta pani co sprzedaje tulipany przy rynku
Księgowy i mechanik
Co naprawił parę razy BMW co miałeś
Wszytko co miałeś jest tu .

Żywe kwiaty pod sceną
Nie wiem czy cię wpuszczą
I nie wiem czy wiedzą
Że bez ciebie jakoś smutno nam
I nie nie wiem czy Cię wpuszczą
I nie wiem czy wiedzą
Że wszystko co miałeś jest tu .

Skończyłam śpiewać i spojrzałam na Matczaki , który siedział i patrzył mi prosto w oczy .

- Wow - powiedział - To było zajebiste.
Powinnaś cos napisać jakąś piosenkę czy coś .- dodał .

Może powinnam ale jak moi rodzice by się dowiedzieli że zamiast uczyć się na jakieś kolokwium to pisze piosenki .
To by było piekło na ziemi.

- Może tak , a może nie. Muszę się zająć studiami .

- A powiedz mi czy wolisz śpiewać czy się uczyć . I co jest twoim największym marzeniem.

Wielka scena , krzycząca moje imię . Moje pisoneki na każdej stacji radiowej i ja. Dziewczyna która spełnia marzenia.

- Dokładnie wiesz że to nie takie proste.- powiedziałam

- Wszystko jest trudne dopóki nie spróbujesz .- powiedzial niemal odrazu

Okej to było bardzo głębokie.

- Zrobimy tak napisz jakąś piosenkę a ja napiszę do Solara i powiem żeby sprawdził .- odpowiedział

- no nie wiem

- Nie ma żadnego nie nie wiem . Musisz spełnić swoje największe marzenie , a ja ci w tym pomogę . - powiedział pewnie i przytuli mnie .

Może to nie taki zły pomysł .

Słowa : 500
-----------------------------------------------------------
Kolejny rozdział

Dziękuję za wyświetlenia.

Kocham i całuje
XYZ

Amare?|MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz