Rozdział 10

942 14 1
                                        

- A całowaliście się chociaż? - zapytała zaciekawiona Oliwka

Opowiadam jej właśnie o wczorajszym wieczorze .

- Nie oszalałaś . Przecież ja mu się się nie podobam - powiedziałam

- Tak a jak byłaś w szpitalu to bez powodu cały czas przy tobie siedział i nie robił ci jebanego pikniku na dachu - powiedziała po chwili

- Co chcesz przez to powiedzieć? - zapytałam

- Kurwa Julka ty tego nie widzisz ?- zapytała - On się w tobie zabujał i to na maxa. - dopowiedziała.

Że Matczak że Mata że we mnie ?
Ta jasne .

- Idiotka - powiedziałam do niej .

- No z ciebie jak ty głupich znaków nie widzisz - powiedziała
Jednak przerwał jej dźwięk mojego  telefonu .

- Cześć mała co porabiasz ? - zapytał na  mojej twarzy pojawiał się banan . Co nie ominęło uwadze Oliwki .

- Cześć Matczi , siedzę właśnie z Oliwka u mnie . A co tam ?

- Możemy wpaść z chłopakami później ?

- No jasne , a za ile ?

- No nie wiem max godzinka

- Spoko to do zobaczenia.

- Do zobaczenia mała .

Skończyłam rozmowę i spojrzałam na Oliwkę .

- A nie mówiłam . Mała to mała tamto . Zakochany po uszy . To urocze - powiedziała .

- Przestań nawet jeśli, to skąd ta pewność że on mi się podoba.

- Od początku rozmowy do końca miałaś uśmiech i rumieńce na twarzy . A zresztą on ci wczoraj Aspartam na gitarze grał . Dziewczyno każda tak chce .

- Juz koniec tej rozmowy . Idę się przebrać po za niecałą przyjdą chłopcy .

- To ty idź a ja napiszę do Mikiego.

Weszłam do łazienki gdzie zmieniłam czarny dres z Nike na niebieskie dzwony z wysokim stanem i wiązanym na plecach koronkowym topem w kolorze fioletu .

Zrobiłam sobie kocie oko i obrysowałam usta kredka. Wyprostowałam włosy i popsikałam się mgiełką o zapachu truskawek .

Lubię pachnieć truskawkami z nutą wanilii.

Gdy skończyłam weszłam do swojego pokoju gdzie na moim łóżku leżała rozwalona Oliwka.

- O matko , ale laska . A dla kogo ty się tak wystroiłaś mmmm może dla niejakiego Michała Maty Matczak - powiedziała.

- Wiesz co pierdol się . - odpowiedziałam .

Usłyszałam dzwonek do drzwi . Wiec pobiegłam otworzyć . Za drzwiami stali chłopacy z Gombao i Mikołaj.

Wpuściłam ich do środka . Dziś postanowilismu odpocząć od ciągłych imprez i chlania. Wiec zdecydowaliśmy się na popcorn , film i Sangritkę.

Tak mało do szczęścia potrzeba.

Usiadłam obok Michała i wtulilam się w jego ramię a on korzystając z okazji objął mnie rękę dotykając mojego brzucha.

- Ładnie wyglądasz - powiedział mi na ucho
A mnie przeszedł dreszcz.

Ten chłopak dziwnie na mnie dział.

Nigdy nie czułam takich emocji do żadnego chłopaka .

A miałam ich już kilku .

Moi przyjaciele włączyli jakiś film .
Chyba horror .

A ja złapałam się na tym że przez cały ten czas patrzyłam na Matczaka , który cały czas kleił się do mojego boku .

Po około godzinie chłopaki stwierdzili że oni na trzeźwo nie dadzą rady .
Chociaż i tak byli wcięci po winie.
Wiec Wyguś wraz z Tadkiem poszli do pobliskiej żabki , aby zakupić tylko jedna flaszkę wódki.

Oczywiście kupili trzy i po piwie na głowę.

To już chyba alkoholizm .

Włączyli muzykę i zaczęła się zabawa . Miało to być oglądanie filmów przy winku. A wyszło jak zawsze.

Po chwili byłam już nieźle wstawiona .
Wstawiona to za mało powiedziane. Ja byłam nawalona . I w dodatku chciałam czegoś więcej .
Poszłam do mojego pokoju.

I wyjęłam z pudełka na samej górze mojej szafy woreczek z białym proszkiem.

Kokaina.
Kiedyś ćpalam na okrągło.
W Staszicu średnio dawałam sobie radę więc musiałam sobie jakoś radzić .

A to była moja odskocznia i dodatkowa pomoc.

Nikt nie wie jaki był to dla mnie problem .

Nawet Oliwka , która chodziła ze mną do tej samej klasy , tak samo Mikołaj . Nic nie podejrzewali .

Jak z tym skończyłam ?

Wylądowałam na odwyku .
Wmawiając wszystkim że byłam chora.
Rodzice do tej pory w sprawach używek mi nie ufają .

Od tamtej pory nigdy nic nie wzięłam .
Czyli od około 3 lat jestem czysta .

Nic nawet marihuana

Ale dziś chcę to zrobić .
Che to wciągnąć.
Chce się poczuć wolna .
Chce się poczuć jak kilka lat temu .
Kiedy niczym się nie przejmowałam .
I nie miałam jebanej depresji.

Weszłam do łazienki obok mojego pokoju uprzednio sprawdzając czy nikogo nie ma w pobliżu.

Wyspałam biały proszek na blat umywalki .

I usłyszałam że ktoś jest za mną i wypala mi dziurę w plecach .

Tylko nie on.

Każdy tylko nie on.

Jarał ale nigdy nie wziął twardego narkotyku.

On był temu przeciwny .
Wiele osób na tym stracił.

Nie odwróciłam się , tylko usłyszałam krzyk.

- Japierdole kurwa co ty robisz !!?. - krzyknął na mnie i zamknął drzwi od łazienki .

Po moim policzku popłynęła pojedyncza łza .

Słowa : 730
-----------------------------------------------------------
Soryy że rozdziały nie są regularnie.

Ale wir nauki .

Dziękuję za wyświetlenia

Kocham i całuje .
XYZ

Amare?|MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz