- Tak było naprawdę nie zmyślam - powiedział śmiejąc się Michał , który od dobrych dwóch godzin był u mnie .
Od koncertu minął tydzień .
Oliwka wyprowadziła się do chłopaka o imieniu Nikodem.Ach ta miłość .
A ja ?
Ja właśnie leżałam i słuchałam nie stworzonych historii z afteru ze mną w roli głównej.- Byłaś taka schlana że zaczełaś gadać jakieś głupoty o swoich kolegach . I w dodatku weszłaś na scenę i zaczęłaś śpiewać sexoholika . - zaśmiał się i dostał kuksańca w ramię.
Nie moja wina że mam aż tak słabą głowę.
- Przestań się ze mnie śmiać Michał - powiedziałam pękając ze śmiechu.
- No ale naprawdę żeby mieć aż tak słaby łeb to naprawdę wyczyn .- powiedział patrząc się prosto w moje oczy .
- Wiesz co nienawidzę cię . - powiedziałam
- Tak? A jeszcze nie dawno mówiłaś że mnie kochasz.- powiedział nie odrywając wzroku .
Moje policzki oblał rumieniec .
Czy on musi do tego wracać ?- Wiesz co pierdol się Matczi .- powiedziałam i wstałam z łóżka w celu wyjścia na balkon i zapalenia papierosa.
- Uwielbiam jak się na mnie złościsz i jak się rumienisz to urocze - powiedział
A ja pokazałam mi środkowego palca .
Odpaliłam używkę i zaciągnełam się nią .
- Myślałem, że rzuciłaś- powiedział Michał i odpalił swojego papierosa .
- Na coś trzeba umrzeć .
Mówiąc to poczułam dziwne deja vu.
Pamietam jak powiedziałam mu to gdy ,,przypadkiem " spotkaliśmy się na schodkach .- Uwielbiam to miasto- powiedział nagle Michał .
- Ja też mam z nim mnóstwo złych jak i tych dobrych wspomnień. I wielokrotnie miałam ochotę stąd wyjechać . Ale za bardzo je kocham .- powiedziałam szczerze .
To miasto naprawdę mnie zniszczyło .
Ale gdy za każdym razem chciałam uciec to i tak wracałam i zakochiwałam się od początku.- Tak to prawda - przytaknął mi chłopak .
Spojrzałam się na niego .
Jego pofarbowane na blond włosy lekko wchodziły mu już w oczy . Miał zapisać się do fryzjera już na początku wakacji i nadal tego nie zrobił .Znowu złapałam się na tym że przyglądam się chłopakowi .
- Jak tam pisanie piosenek ? - zapytał Michał wyrywając mnie z moich zamyśleń .
- Ee narazie stoi w miejscu . Mam napisane kilka piosenek ale wydają mi się strasznie średnie . - powiedziałam zgodnie z prawdą.
Ostatnio nie mam weny do pisania .
- Pokażesz mi je ?
- Sama nie wiem .
- Nie naciskam , ale i tak wiem że te piosenki sa napewno dobre .
Nie jestem przekonana.
- No to chodź - powiedziałam i pociągnęłam chłopaka za rękaw z powrotem do pokoju .
Wyjęłam kilka kartek z biurka oraz podałam je chłopakowi .A sama usiadłam obok niego na łóżku.
- Martwi mnie stan naszych dusz
Bo gdy patrzę w nie
Widzę świat przepełniony złem.
Niezły ten wers . Strasznie głęboki.- powiedział chłopak .Dokładnie pamiętam gdy go pisałam w dzień kiedy wyjechałam do babci . Dokładnie w tę noc . Usiadłam na tarasie jej domu i zaczęłam pisać .
- Julka ja nadal nie wiem dlaczego ty wcześniej nie robiłaś nic w tym kierunku. Te piosenki są zajebiste . W najbliższym czasie zadzwonię do Janusza i umówię cię do studia . Dziewczyno masz ogromy talent i nie możesz go zmarnować.
Gdy to powiedział mocno mnie przytulił .
I w takiej pozycji leżeliśmy na łóżku już do końca dnia .
Dopóki nie zasnęłam .
A w głowie dudniały mi tylko słowa
Masz ogromny talent i nie możesz go zmarnować.-----------------------------------------------------------
Powracam z kolejnym rozdziałem .
Ostatnio nie mam weny na pisanie.
Ten wers wymyśliłam sama i bardzo mi się on podoba.
Dziękuję za wyświetlenia
Kocham i całuje misiaki
XYZ

CZYTASZ
Amare?|MATA
Storie d'amoreCzy miłość jest naprawdę najważniejszym uczuciem w życiu człowieka? Czy wśród używek , imprez i koncertów. Ma się czas na jakie kolwiek uczucia . Cóż warto się przekonać........... !Zmieniona okładka! Start: 15.08.2022