Gra o śmierć i życie...

Rozdział 43 sezon 3

Narracja 3 osobowa

Dziewczyny spały we trzy na małym jednoosobowym łóżku. Obudziły się w dość dziwnej pozycji mianowicie głowa Ali leżała na biuście Diany a Tara miała głowę na brzuchu siostry a nogi pod Ali... Wczorajszy wieczór spędziły na opowiadaniu śmiesznych opowieści, dziwnych zjawiskach oraz Tara opowiadała ilu jej siostra zaliczyła facetów a mało ich nie było. Ali od razu poczuła do tej dwójki przyjazne uczucie. Tara była lekko świrnięta i dziecinna ale przypominała jej swoją własną siostrę Lili. Taj jak 10-latka jak na swój wiek zachowywała się jak dziecko i nadużywała zdrobnień w imionach. Diana natomiast była bardzo wyluzowana i na wszystko patrzyła z taką lekkością i bezinteresownością. Była też przyzwyczajona do picia bardzo dużej ilości alkoholu i lubiła też igraszki z płcią przeciwną.

Diana zwaliła z siebie ciała oby dwóch dziewczyn a sama przetarła oczy by wyostrzyć obraz który był aktualnie rozmazany . Spojrzała na siostrę i czarnowłosą które po zwaleniu z łóżka przez 20- latkę , wylądowały na sobie. Tara zaczęła coś jąkać a Ali próbowała zasnąć. Diana cicho się zaśmiała i wstała po czym swoje kroki skierowała w stronę swoich ubrań (Diana lubi spać w bieliźnie xd ) Założyła swoje spodenki i koszulę następnie postanowiła obudzić swoje towarzyszki. Wzięła poduszkę i podeszła do dziewczyn

-WSTAWAĆ!!!!-zaczęła obdarzyć dziewczyny ciosami by te wstały. Ali obudziła się po czym zaczęła się śmiać i sama złapała za poduszkę.

-Ostrzegam że ze mną nie wygrasz-rzekła fioletowo włosa i posłała Alicji uśmiech przepełniony rozbawieniem. Czarnowłosa miała rzucić poduszkę w stronę dziewczyny lecz rozproszył ją dźwięk cichego chrapnięcia. Obie spojrzały w stronę owego dźwięku i ujrzały różowołosą wtulającą się w pościel. Obie wybuchnęły śmiechem po czym usiadły na białej kanapie. Nagle coś przypomniało się czarnowłosej..

-Diana...miałaś mi opowiedzieć o tym oku...-niebiesko oka spoważniała i wbiła swoje spojrzenie w sufit.

-zarażenie mordercy....pojawia się ono w momencie pierwszego zabójstwa popełnionego przez osobę lecz uaktywnia się ono gdy ta osoba ma ochotę popełnić samobójstwo . Może to nawet trwać parę lat do uaktywnienia...Są tego różne przypadki...niektórzy mają zarazę serca inni uszu lub tak jak my oka albo tak jak Tara mózgu lecz nigdy nie ma takiej samej zdolności...nie wiem...jak działają twoje oczy?- Diana spojrzała na Ali która spojrzała w ziemię i zacisnęła ręce na swoich spodniach.

-stają się one czarno-czerwone i zaczynają krwawić....mam wtedy taką olbrzymią chęć popełnienia morderstwa i zadać komuś niesamowitego cierpienia...potrafię skrzywdzić wtedy nawet...kogoś bardzo bliskiego...-w tamtym momencie Ali przypomniała sobie sytuację z Jeffem...tęskniła za nim...bardzo...za jego delikatnym dotykiem, tym jego uśmiechem i....z rozmyśleń wyrwała ją Diana.

-hmmm...ciekawe...moje oko potrafi przeciąć ludzką skórę na odległość ale...zaskoczyło mnie to że masz dwa takie oka z czym jeszcze się nie zdarzyłam..i jeszcze żyjesz...-oczy Ali powiększyły się niemiłosiernie. Nie miała pojęcia co znaczyły słowa dziewczyny..

-a...dlaczego bym miała nie żyć?-jej głos delikatnie drgał a myśli spodziewały się najgorszego...

-kontrolowanie jednego oka jest naprawdę trudne...dużo osób zginęło właśnie przez tą zarazę....nawet ja nie umiem dokładnie kontrolować jednego a ty masz dwa....dlatego tak się zaskoczyłam...