Rozdział 41 sezon 3!!

3.1K 300 41
                                    

Z.P.W Ali

Siedziałam na ławce na cmentarzu przed grobem mojego brata. " morderstwa popełnione przez ciebie będą sprawiały ci większą przyjemność " te słowa...zaniepokoiły mnie. To znaczy że muszę zabijać by żyć ?

-Adi ty byś mi doradził prawda? - spojrzałam na grób po czym samotna łza spłynęła po moim policzku. Zasłoniłam twarz włosami i zaczęłam płakać. Wstałam z zamiarem odejścia lecz wpadłam na jakąś osobę. Wpadłam na jakąś dziewczynę która miała dość wyzywający strój. Ona tylko westchnęła i zaczęła kierować się w stronę jakiegoś baru..

-pieprzona dziwka -miałam odejść ale nagle poczułam mocne szarpnięcie za włosy...ohoho chyba to usłyszała.

-jak ty mnie nazwałaś ?- miałam coś powiedzieć ale nagle poczułam straszny ból głowy..o nie.

-pytam się o coś?!- blondyneczka uderzyła mnie w twarz. Ja opadłam na ziemię a ona kopnęła moje ciało. Zaczęła się śmiać a ja nawet nie mogąc zareagować łapałam się za głowę by jakoś zmniejszyć narastający ból.

-haha...teraz zapamiętasz że ze mną się nie za...-spojrzałam na nią a ona zaczęła się jąkać. Byłam świadoma tego że moje oczy są czerwono-czarne. Uśmiech sam wtargnął na moją twarz a moje źrenicę nieźle się zmniejszyły...czułam że wyglądam przerażająco co mogłam stwierdzić po jej przerażeniu w oczach. Podeszłam do niej i uderzyłam ją tak że ta straciła przytomność. Sama nie wiem czemu ale zwykłe zabicie jej mi nie wystarczało. Miałam ochotę zadać jej takiego cierpienia jak na nikim do tond. Złapałam ją za włosy i zaczęłam ciągnąć w stronę lasu. Po drodze znalazłam sznurek i od razu wpadłam na pomysł. Sznurek oplotłam wokół jej szyi i przerzuciłam przez gałąź, złapałam za końcówkę sznurka i czekałam aż się panienka obudzi. Dziewczyna kompletnie nie świadoma tego że zaraz zginie przetarła oczy. Gdy ujrzała sznurek na szyi i mnie zaczęła panikować.

-c-c-co ty chcesz zrobić?-zaczęła się jąkać a ja spojrzałam na nią jak na kompletnego debila.

-czy to nie oczywiste ?-pociągnęłam za sznurek a jej ciało uniosło się ku górze po czym blondi zaczęła się dusić i płakać jednocześnie.

-p-p-POMOCY!!-denerwowały mnie te jej wrzaski. Puściłam sznurek a ciało dziweczki opadło na dół. Podeszłam do niej i z kieszeni spodni wyciągnęłam nóż... Jej przerażenie w oczach jeszcze bardziej się powiększyło jeżeli to w ogóle możliwe. Otworzyłam jej gębę i pociągnęłam za jej język który szybko został odcięty. Krew lała się z jej ust niemiłosiernie co sprawiało mi niezwykłą radość. Czułam się naprawdę szczęśliwa widząc jak ta kobieta cierpi. Było to takie cudowne że mogło by się nigdy nie kończyć. Blondyneczka zaczęła jąkać coś niezrozumiałego a z jej ust zaczęła lać się krew. Ponownie złapałam za koniuszki sznurka i mocno pociągnęłam z całej mojej siły. Jej jęki spowodowały mój niekontrolowany śmiech psychopaty a gdy blondynka przestała się ruszać opadłam ze śmiechu na ziemię i starałam się uspokoić. Złapałam się za brzuch i śmiałam się w niebo głosy. Moje oko ponownie zaczęło krwawić. Po niecałej godzinie dopiero się ogarnęłam. Wstałam z ziemi i spojrzałam na tamtą dziwkę która była biała jak trup którym i tak już była. Oczy miała otwarte a jej źrenicę były prawię że nie widoczne. Ponieważ nie zaspokoiłam swojego pragnienia z tyłu spodni wyciągnęłam zapalniczkę którą zapalałam znicz na grobie Adiego i posypałam ją piaskiem. Tak jak się spodziewałam, ziarenka piasku spowodowały że zapalniczka się zacięła i nieustannie się paliła. Z torebki tej dziwki wyciągnęłam lakier do włosów a uśmiech na mojej twarzy nieźle się powiększył. Podeszłam do ciała tej suki i całe popryskałam lakierem do włosów. Odeszłam w bezpieczną odległość i zapalniczkę która cały czas się paliła rzuciłam w stronę ciała które przy reakcją lakieru do włosów a ognia, eksplodowało. Wszystko zaczęło się palić wraz z drzewem. Ja ponownie zaczęłam się śmiać jak psychicznie chora. Nagle w połowie spalona głowa mojej ofiary przeturlała się pod moje nogi. Podniosłam jej głowę za włosy i zaśmiałam się w jej martwą twarz. Nadal nie zaspokoiłam mojego pragnienia wręcz przeciwnie...ta chęć mordu niewyobrażalnie wzrosła. Położyłam głowę blondynki na pieńku a moja ręka złapała za młotek który znalazłam na cmentarzu (tam wszystko się znajdzie xD ). Uniosłam młotek ku górze i roztrzaskałam głowę blondynki. Krew rozprysnęła się na moje ciało. Z nadgarstka zlizałam krew i uśmiechnęłam się na pewno psychicznie . Moje pragnienie nie ustało...Hmmm...Może odwiedzę jeszcze parę osób.

z.p.w. Jeff

Siedziałem sobie na fotel i "oglądałem telewizję " lecz w ogóle nie słuchałem tego co mówili w telewizorze. Moje myśli skupiały się głównie na Ali. O co chodziło z tym że będzie bardziej szczęśliwa niż my gdy kogoś zabijemy? Nie rozumiałem tego a bardzo chciałem. Wstałem z fotela i skierowałem swoje kroki na górę. Wszedłem do pokoju Ali i dosłownie rzuciłem się na łóżko. Przymknąłem oczy i wsłuchałem się w tą słodką ciszę. Do pokoju wszedł Papa. Nawet jak nie miał twarzy można było stwierdzić że jest zdenerwowany. Wstałem do pozycji siedzącej i spojrzałem na papę który zaczął chodzić w kółko.

-a tobie co? - Slendi podszedł do okna. Widać było na kilometr że coś go drapi.

-Ciemna strona Ali daję się we znaki. -wyszeptał przegryzając dolną wargę. Spojrzałem na niego niezrozumiale a on westchnął.

-dzisiaj w wiadomościach mówili o 40 popełnionych morderstwach. Każde zostało popełnione co 10 minut...Ali wyszła niedawno i jeszcze jej nie ma. Jej żądza kwi jest jeszcze większa niż się spodziewałem...Myślałem że z 5 osób jej wystarczy ale...widać nie.-szok jaki w tedy przezywałem osiągnął minimum . Wsadziłem ręce do kieszeni i założyłem kaptur...

-gdzie ty idziesz?

-jak to gdzie? Idę jej szukać...-miałem już przekroczyć próg drzwi gdy usłyszałem słowa Papy.

-uważaj żeby czasem Ali tobie nic nie zrobiła bo w jej aktualnej sytuacji była by do tego zdolna by ciebie nieźle zranić a może nawet...zabić.-wyszedłem z pokoju po czym szybko wybiegłem z domu. Ali kurwa co się z tobą dzieje ?! Może najpierw zacznę od cmentarza. Często tam przychodzi an grup Adiego...Szybko znalazłem się na miejscu następnie zacząłem przeszukiwać wszystkie zakamarki cmentarza. Na szczęście nie musiałem długo szukać bo znalazłem ją jak siedziała na moście maczając nogi w jeziorze . Podszedłem do niej z ulgą. Może to nie ona zabiła te 40 osób. Co jak co ale nawet ja nie zabijam tyle dziennie. Gdy podszedłem bliżej przeraziłem się. W jeziorze był ciało martwego mężczyzny który był przypięty łańcuchami do dna jeziora więc spodziewałem się że utonął. Sama Ali była cała we krwi i uśmiechała się niby normalnie .

-Ali..-złapałem ją za ramię na co dziewczyna od razu zareagowała .Oczy miała czarno-czerwone co mnie nieźle wystraszyło ale nie chciałem tego okazywać.

-Jeff? Czego chcesz- Skrzyżowała ręce na piersiach i spojrzała na mnie ze złością.

-co tu kurwa wyprawiasz?! 40 morderstw w jednym dniu?! czy ciebie do reszty pojebało? Chcesz by policja i O.E.S.N miał ciebie na celowniku ?! - Złapałem ją za ramiona i delikatnie szarpnąłem. Dziewczyna westchnęła po czym spojrzała na mnie z wrogim spojrzeniem. Jej włosy zaczęły się delikatnie unosić a z oka zaczęła lać się krew. Puściłem jej ramię i zacząłem się powoli wycofywać.

-co ja wyprawiam?! Jak tu kogoś zadźgniesz to wszystko jest spoko a ja już nie mogę ?!- zaczęła do mnie podchodzić. Co ja robię?! Boję się Ali? Co mi odbiło? Stanąłem przed nią i spiorunowałem ją spojrzeniem.

-no dobra ale ja nie zabijam 40 osób!-wykrzyknąłem a ona przewróciła oczami.

-4 czy 40 co ta za różnica. -miałem jej już kompletnie dość. Złapałem ją za ramiona i zacząłem mocno nią trząść.

-garnij się Ali!!

-puść mnie...-wyszeptała lecz ja ją zignorowałem.

-powiedziałam....że masz mnie....PUŚCIĆ !!-wykrzyczała a jej włosy w całkowitości uniosły się ku górze. Odepchnęła mnie tak że uderzyłem głową o próg mostu. Z jej oczu zaczęła lać się coraz większa ilość krwi. Dziewczyna usiadła na mnie i zaczęła mnie dusić. Powoli zaczęło brakować mi powietrza. Ali zaczęło zaciskać swoje dłonie coraz mocniej. Po krótkim momencie jej oczu znowu stały się zielone a jej uścisk ustał. Patrzyła na mnie z szokiem w oczach. Szybko ze mnie zeszła i z przerażeniem w oczach patrzyła się na mnie poczym uciekła.

-A-A-Ali...

----------------

JUŻ 3 Sezon moi kochani!! O tak!

jezu Ali co ci się stało ;-;

Ali chciała zabić Jeffa....wszyscy rozjebali telefon xD

Ali powoli dorównuję Jeffowi o.o LOOOl

69 gwiazdek = Next madafaka xD

na zdjęciu jest kto? Super psycho Ali XD


Gra o śmierć i życie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz