1

1.1K 12 0
                                    

Niedziela godzina 17 , ciepły majowy wieczór ja spędzam go w studiu robiąc bity do jednego numeru i mixując kolejny . Siedzę tu od rana ale jakoś nie przeszkadza mi to i czas bardzo szybko mi leci. Aż za szybko bo nim sie obejrzałam zaraz była 18 a na dokładnie ta godzinę umówiłam sie z Kacprem moim chłopakiem na spotkanie .

Zebrałam szybko swoje rzeczy i czekałam na zamówionego już ubera . Gdy ten przyjechał podałam kierowcy adres i ruszyliśmy na miejsce . Miałam być tam za 10 min lecz korki które były w Warszawie nawet o tej godzinie nie pomagały i 10min przedłuża sie w 30.

Napisałam chłopakowi ze sie trochę spóźnię przez korki ale juz po jego sposobie odpisywania widziałam ze jest zły . No ale co ja poradzę ?

Z lekkim spóźnieniem dojechałam na miejsce spotkania jakim był nasz ulubiony park gdzie zawsze sie spotykamy i tu tez Kacper zapytał mnie o związek i tez pierwszy raz sie całowałam...
No już nie ważne. Szybkim krokiem zmierzałam na nasza ulubiona ławke i miejsce gdzie z daleka już dostrzegłam posturę zielonookiego blondyna .

- cześć kochanie przepraszam za spóźnienie ale przełożyło mi sie w studiu i jescze te kor..- nie dane mi było dokończyć bo ten zaczął już swoje zażalenia

- ciagle tylko w tym studio siedzisz, nie masz wcale czasu

- No ale przecież sie spotkaliśmy , chodzimy tez razem do szkoły gdzie tez sie spotykamy a zrozum w końcu ze pomagam mojemu tacie i robię to co kocham a przy okazji na tym zarabiam a ty zamiast mnie wspierać to jeszcze masz do mnie jakiś problem

- pff.. zarabiać , Zosia masz nadzianego sławnego tatę rapera a ty chcesz zarabiać jak już jesteś ustawiona

Chyba sie przesłyszałam.

- słuchaj Kacper to ze ty jesteś typowym bananem  który nie szanuje pieniędzy i uważa ze spadają z nieba to powodzenia w dalszym życiu ale ja nie mam takiego sposobu myślenia i chce sama na siebie zarobić i pracować a jak tego nie rozumiesz to już nie moj problem - powiedziałam już bardzo wkurzona na chłopaka bo jak on wogóle może tak mówić .

- a skąd ty możesz niby wiedzieć jakie ja mam plany na siebie 

- dobra Kacper bo ja nie wiem do czego to zmierza , jak miałeś mi takie zażalenia składać to trzeba mi było to napisać a nie na darmo przychodziłam . Myślałam ze fajnie spędzimy czas ale ty jak widać masz inne plany

- ja tez myślałem ze  spędzimy  fajnie czas ale ktoś tu woli prace od chłopaka

- wcale tego nie powiedziałam tylko ty to sobie dopowiadasz i sobie to ubzdurałes . Kocham cię i chce z tobą spędzać jak najwiecej czasu ale tez musisz to zrozumieć ze mam tez swoje sprawy

Już całkiem zrezygnowana udałam sie w stronę wyjścia z parku . Odziwo blondyn nie szedł za mną ale może to i dobrze . Robi problem z niczego .

Do domu wróciłam spacerem bo potrzebowałam trochę ochłonąć i przemyśleć pare rzeczy . Może i faktycznie poświęcam mu za mało czasu ale on tez powinien zrozumieć ze pomagam tacie i pracuje bo chce sama zarobić sobie na życie a nie słynąć z tytułu ,,córki Białasa „ .

Kiedy zbliżałam sie do mojego bloku zobaczyłam znana mi posturę chłopaka o brązowych włosach i takiego samego koloru oczach który chodzi razem ze mną do klasy i mieszka 2 piętra nade mną .

- cześć Michu !

- O hej Zosia , a ty co tu tak wieczorem chodzisz

- a na spacer poszłam a ty co

- w końcu sprzątnąłem po tamtej imprezie - zaśmiał sie a mi przed oczami pojawiły sie wspomnienia z imprezy w weekend na której zgonowałam

- wow pewnie za dwa dni powtórka

- czytasz mi w myślach właśnie miałem cię zapraszać

Michał mieszka sam bo nasz blok znajduje sie 10min od szkoły a jego rodzinny dom w raz z rodzicami jest na drugim końcu Warszawy .
W związku z tym większość imprez jest właśnie u niego . Ciekawy zbieg okoliczności ze akurat mieszkamy obok siebie i trafiliśmy do tej samej klasy

- jakas taka smuta jesteś co sie stało ?

Zauważył

- a pokłóciłam sie z Kacprem nic specjalnego

- o co tym razem

- o to ze za mało czasu mu poświęcam przez prace

Michał na to nic nie powiedział tylko pokręcił głowa z zrezygnowaniem i mnie przytulił . To juz któraś z kolei kłótnia w krótkim odstępie czasowym i to właśnie do Michała przychodzę żeby sie wyżalić gdzie dołącza do nas jeszcze Klaudia moja najlepsza przyjaciółka od podstawówki i jej chłopak Krzysiek który jest tez przyjacielem Michała .

Chwile jeszcze pogadaliśmy i udaliśmy sie do swoich mieszkań gdzie ja odrazu po zjedzonej kolacji poszłam spać bo miałam juz dziś wszystkiego dość . Jeszcze jutro szkoła ..

Pale by zapomnieć ..|MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz