Pov:Michał
Przez to ze dość wcześnie poszłem spać to tez wcześnie jak na mnie wstałem .
I to jeszcze sam z siebie bez budzika wstałem o 9 rano .
Rzadkie zjawisko nie powiem ze nieZosia jeszcze słodko spała wtulona w swoją poduszkę wiec ja po cichu wstałem i poszłem wziąć prysznic po którym wstawiłem wode na herbatę .
Oczywiście tropical fruitStwierdziłem tez ze będę tak dobry i wyjątkowy ze nawet zrobię nam wszystkim śniadanie , niestety muszę przystać tylko na chęciach bo po przyjeździe z Barcelony nie byliśmy na żadnych zakupach i nasza lodówka swieci pustkami.
No cóż liczą sie chęciW tym momencie do kuchni łączonej z salonem weszła moja piękna zaspana Zosieńka z która przywitałem sie buziakiem
- a ty co tak wcześnie na nogach ?
- No właśnie tez sie dziwie ale jakoś tak wyszło. Chciałem zrobić nam śniadanie ale nie mamy nic w lodówce
- trzeba jechać na zakupy ale nie wiem co z Klaudia
- dowiedziałaś sie czegoś jeszcze wczoraj ?
- wsumie to to co nam mówiła czyli ze od jakiegoś czasu mieli słabszy kontakt i po tem ze dostała te zdjęcie
- naprawdę nie wiem co odwala Krzyskowi
- ja tez mam nadzieje ze ma jakies sensowne wytłumaczenie
W tym momencie usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
Dziewczyna spojrzała na mnie pytającym wzrokiem a ja odrazu wiedziałem ze to Krzysiek lecz udałem ze tez nic nie wiem .- siema Klaudia wstała ?
- cześć nie jeszcze wejdź
Pov : Zosia
Michał poszedł otworzyć drzwi a ja w tym czasie zaczęłam robić sobie herbatę . Już po pierwszym słowie wypowiedzianym przez niespodziewanego gościa wiedziałam kto to i liczyłam ze ma dobre wytłumaczenie
- cześć Zosia
- Krzysiek nie wiem czy to dobry pomysł ze tu przychodzisz
- muszę z nią pogadać , nie odpisuje i nie odbiera ode mnie od wczoraj
- dziwisz sie ? Jakbym dostała zdjęcie ze mój chłopak jest na jakies randce tez bym tak zrobiła
- czekaj co ? Jakie zdjęcie ?
- no jak siedzisz z jakas brunetka w restauracji wczoraj gdy miałeś być na tzw spotkaniu z kolegami
- japierdole .. - schował twarz w dłoniach - to nie jest tak jak wyglada
- No a jak ?!
- dobra powiem wam bo wsumie od dziś już moge .. wiec ta brunetka to Martyna
- twoja kuzynka ?! - zapytał zdziwiony Michał
- ta
- no dobra ale czemu tak ukrywałeś to przed Klaudia
-już chyba zaczynam kumac - wtrącił sie Michał na co chłopak mu przytaknął
- bo Martyna od podstawówki ma pojebaną przyjaciółeczke Natalię która odkąd sie poznaliśmy sie we mnie kocha i już nie jeden raz rozwalały każdy mój związek w gimnazjum aż do czasu gdy Martyna z rodzicami przeprowadziła sie do Szwecji a o Natali głos zniknął . Gdy zacząłem spotykać sie z Klaudia mówiła mi ze dostawała jakies pojedyncze dziwnie wiadomości ale zalewała to no i myślałem ze sprawa tamtych jest zakończona do czasu gdy tydzień temu zadzwoniła do mnie Martyna z wiadomością ze przyjechała na tydzień do polski . Bałem sie ze nadal ma kontakt z Natalia i sie nie myliłem bo jak przyjechałem do mojego rodzinnego domu gdzie ona z rodzicami śpią tamta tez tam była .
- nadal nie rozumiem czemu nie powiedziałeś o tym Klaudi
- bałem sie ze będzie chciała ja poznać a wtedy Natalia z Martyna mogły by jej coś zrobić dlatego myślałem ze skoro to tylko tydzień to jakoś wytrzymam i nic jej nie mówiłem a sama Martyna na spotkaniu wypytywała sie czy mam kogoś a jak jej powiedziałem ze tak za wszelka cenę chciała wiedzieć kto to
- przez tyle lat tamta nadal ma jakas obsesje na tobie ?
- no najwyraźniej
- japierdole no to sie porobiło
- a ty tu po chuj przylazłeś ?! - z pokoju gościnnego nagle wyszła zaspana blondynka
- Klaudus daj mi to wyjaśnić
- nie mam siły z tobą rozmawiać
- Klaudia naprawdę pogadajcie my w tym czasie z Michałem pójdziemy na zakupy wiec zostawiamy was sami
Dziewczyna tylko spojrzała na mnie morderczo a ja szepnełam jej tylko ,, daj mu sie wytłumaczyć" i cmoknełam ja w policzek po czym razem z moim chłopakiem wyszliśmy zostawiajac ich samych .
- ale sie pojebalo co
- weź mam nadzieje ze sie pogodzą bo nie przeżyje chyba tego
~~~
Po jakiś 2 godzinach wróciliśmy z pełnymi torbami zakupów . Gdy weszliśmy do mieszkania zastaliśmy słodki widok przytulającej sie pary leżącej na kanapie która ogląda jakiś film na telewizorze .Czyli pogodzeni
- wróciliśmy !
Krzyknęłam i razem z Michałem postawiliśmy torby na blat kuchenny
- pogodzeni ?
- pogodzeni - odpowiedzieli uśmiechnięci w tym samym czasie na co wszyscy sie zaśmieliśmy
- to super w takim razie w robicie śniadanie a my z Michałem odpoczywamy
- niech wam będzie
~~~
Dziś razem z Michałem i jego rodzicami jedziemy do reszty ich rodziny do sławy . Byłam tam chyba tylko dwa razy a wspominam je dobrze wiec cieszę sie na ta podróż .Około 12 przyjechali po nas rodzice chłopaka wiec wmiare wyszykowani zeszliśmy na dół by po chwili wsiąść w samochód i ruszyć w docelowe miejsce .
Przez większość drogi prowadziłam zawzięta i żywa rozmowę z panią Arletką na przeróżne tematy podczas których Michał tylko zmieniał swoje pozycje do spania . Raz na moim ramieniu raz na moich kolanach raz to przylepiony cały do szyby albo jeszcze inaczej .
Nie ukrywam ze ja tez sie trochę zdrzemnęłam ale i tak dość mocno trzymała mnie zakupiona po drodze kawa na stacji .
Dojechaliśmy na miejsce pod wieczór gdzie odrazu zostaliśmy ciepło i miło przywitani przez dziadków chłopaka . Naprawdę uwielbiam ta rodzine .
Na drugi dzień Michał trochę oprowadził mnie po sławie i pokazał swoje ulubione miejsca gdy był mały . Po południu przyjechały tez młodsze kuzynki Chłopaka z którymi mogłam sie bliżej poznać i są naprawdę bardzo fajne .
Wieczorem obejrzeliśmy sobie wszyscy wspólny film i było naprawdę cudownie i rodzinnie a już następnego dnia po południu razem z państwem matczaków wróciliśmy do Warszawy .