Ostatnio znowu pogorszył nam sie związek z Michałem . Głównie przez brak czasu dla siebie .
Michał za miesiąc zaczyna swoją trasę koncertowa wiec prawie codziennie przesiaduje w siedzibie sbm aby ustalić szczegóły i plan koncertów albo jest na próbach albo robi nowa muzykę .A kiedy już ma ta chwile wolnego to mnie nie ma bo albo jestem w studiu albo pomagam w papierkowych sprawach sbm i tak sie ciagle mijamy .
Dziś jest ten jeden dzień który mamy tylko i wyłącznie dla siebie .
W końcu
Patrząc na nasza praca mogliśmy liczyć sie z takimi sytuacjami jednak chyba oboje nas to przerosło . Rozmawialiśmy praktycznie tylko pojedynczymi wiadomościami przez telefon lub chwile przed wyjściem drugiego również tocząc krótka wymianę zdań przez zabieganie .
Było dość wcześnie rano i otworzyłam powoli oczy czując położna rękę chłopaka na moim brzuchu . Chciałam już wstać ale jednak ktoś miał inne plany
- jeszcze chwila - powiedział zaspanym głosem i przyciągnął mnie bliżej siebie . Wtedy dopiero mogłam mu sie bliżej i dłużej przyjrzeć .
Włosy oczywiście na wszystkie strony i lekko opuchnięta od spania twarzNo słodziak
Przejechałam ręka poprawiając ten nieład na włosach na co otrzymałam cichy pomruk . Brakowało mi takich chwil . Niby normalnych i zwyczajnych ale jednak jedynych w swoim rodzaju .
Brunet otworzył lekko oczy nadal mrużąc przez światło dobijające sie za okna . Spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi brązowymi oczami i bez słowa sie we mnie wpatrywał a ja w niego .
Nie wiem ile to trwało ale naprawdę oboje tego potrzebowaliśmy . Takiej chwili bliskości i normalności
- wyspalaś sie
-bardzo
- ja tez . Potrzebowałem takiego dnia przerwy od tego wszystkiego
- uwierz mi ze ja tez
Pocałował mnie w czoło i poszedł do łazienki a ja w tym czasie poszłam zrobić nam kawę . Gdy wlewałam mleko do drugiej filiżanki poczułam oplatające ręce wokół mojej tali . Uśmiechnęłam sie na ten gest i odwróciłam sie przodem do chłopaka zarzucając mu swoje rece na kark .
- co powiesz na to żeby dziś nigdzie nie wychodzić i przeleżeć cały dzień ?
- czytasz mi w myślach ale zamówmy coś do jedzenia bo głodna jestem
- może sushi ?
- na śniadanie ?
- No wiesz jest 16
- a to chyba że
~~~~
Ostatecznie zamówiliśmy dość spory zestaw sushi i zjedliśmy je w łóżku gadając o różnych rzeczach które przytrafiły nam sie przez ostatni czas .- ale jedziesz z nami w trasę prawda ?
- nie mogłabym cię zostawic z tym samego
- jestem naprawdę najszczęśliwszym chłopakiem na tej ziemi ze mam taka cudowna dziewczynę
- kochany - pogładziłam jego policzek i złączyłam nasze usta
- wiesz co ? Napiłbym sie czegoś
- No wsumie jak tak powiedziałeś to tez bym sie napiła takiego winka
Takim sposobem znaleźliśmy sie w żabce wyglądając jak jakcyś menele ja w brudnych za dużych dresach Michała i jego bluzie a on z reszta wyglada podobnie .
Ja wzięłam sobie dwie perły eksport i winko a Michał tez jakies dwa piwa i dwusetke wiśniówki . Do tego doszła jeszcze paczka szlugow a ja na spróbowanie wzięłam sobie jednorazówkę jagodowa bo jakoś przykuła moja uwagę przy kasie .
- jak najgorsi menele
- dobra ale patrz jaki mamy asortyment
Położyliśmy wszystko na stolik i położyliśmy sie na kanapę przykrywając sie kocem . Otworzyliśmy najpierw po piwku i tak poszło już dalej . Nowe jagodowe urządzenie okazało sie naprawdę dobre i Michałowi tez zasmakowało .
~~~
Byliśmy już naprawdę dość mocno wcięci i było nam tez przez to trochę gorąco wiec przenieśmy sie na balkon gdzie zapalilismy i dalej rozmawialiśmy o wszystkim i niczym .- wiesz co ja to chyba bym coś mocniejszego zapalił
- tak ?
- tak
Chłopak poszedł do jednej z szafek i wrócił z gotowym skrętem . Uśmiechnęłam sie na ten widok i odpalilam używkę . Zaciągnęłam sie pare razy i podałam Michałowi . Oparłam głowę o oparcie krzesła i wpatrywałam sie w ciemne już niebo
- jak myślisz jest coś jeszcze po śmierci
- sam nie wiem niby może być prawda to co mówią chrześcijanie ale jak jest nie wie nikt
- ja to myśle ze albo nie ma nic albo odradzasz sie jako jakies zwierze czy coś w tym stylu
- może i tak
Spojrzeliśmy sie na siebie i zaczęliśmy sie głośno śmiać .
I tak spędziliśmy ten wieczór do końca .