Dziś zaczyna sie pierwsza trasa koncertowa Michała . Bardzo jestem z niego dumna ze tak mu to wszystko wyszło i wspieram go w tym jak tylko mogę .
Około 11 wyjechaliśmy z Warszawy żeby na spokojnie dostać sie do Rzeszowa gdzie miał być pierwszy koncert i wyrobić sie na próbę która była zaplanowana na 16 .
Z paroma postojami na stacji i jedzeniu dojechaliśmy do jednego z tutejszych hoteli . Cała drogę albo przespałam albo robiłam beat albo słuchałam darcia chłopaków . Taki mix
Ale nie jestem mocno zmęczona wiec jest dobrze .Za 30 min miała odbywać sie próba wiec po zostawieniu swoich bagaży w pokojach ruszyliśmy na miejsce zahaczając jeszcze o żabkę gdzie kupiłam sobie coś do jedzenia i dwa energetyki . W niej również był fan Michała wiec zrobił sobie z nim zdjęcie i pojechaliśmy już prosto na miejsce koncertu .
~~
-MY TO PATOINTELIGENCJA !!Wykrzyczeli chłopcy kończąc tym samym próbę która poszła im naprawdę dobrze co obserwowałam raz z sceny raz z widowni .
Do koncertu zostały niecałe dwie godziny i niedługo mają tez już wpuszczać ludzi którzy stoją w kolejce od długiego już czasu . Naprawdę podziwiam
Pojechaliśmy na obiad do najbliższej restauracji gdzie tak naprawdę ja zjadłam najwiecej bo ich zjadł stres i ledwo przełknęli polowe jedzenia .
Bidulki
Cały czas oczywiście pocieszałam ich ze będzie dobrze i naprawdę nie ma sie czym stresować bo wszyscy ludzie przyszli specjalnie dla nich
Po zjedzeniu udaliśmy sie już do klubu na backstage gdzie podpinali już chłopaków i sprawdzali ostatni raz czy wszystko napewno jest okej z dźwiękiem .
Na rozgrzanie i lekkie odstresowanie nie mogło oczywiście zabraknąć alkoholu wiec pare shotów wleciało do ich żołądka co nawet dobrze im zrobiło .
Zostały ostatnie minuty do rozpoczęcia i już było słuchać głośnie krzyki fanów wiwatujących ksywę Michała
MATA !!!
MATA!!
MATA!
- dobra chłopaki zaczynamy
Powiedział jeden z dźwiękowców i z wszystkich głośników zaczął lecieć wstęp do ich wspólnej piosenki ,, gombao 33" i jak na zawołanie krzyki i piski fanów stały sie naprawdę głośne
-gombao 33 skład braci , rap dla ziomali a nie dla cip , sypie kusz na blat i wpada Mati
Zaczął mata razem z pomocą fanów . Widziałam jak sie stresował ale po zobaczeniu wszystkich tych ludzi którzy śpiewają słowo w słowo jego teksty odrazu to poczuł i czuł sie na tej scenie jak ryba w wodzie .
Ja stałam cały czas obok na scenie tak aby nie było mnie widać i patrzyłam z dumą na chłopaków ale głównie na tego jednego bruneta . Mojego cudownego zdolnego bruneta .
Czasami nawet uroniłam łzę wzruszenia a na piosence ,,żółte flamastry i grube katechetki" totalnie sie popłakałam .
- MY TO PATOINTELIGENCJA - krzyknęli wszyscy na cały klub - DZIEKI RZESZÓW!!!
I w czasie wiwatowania i krzyków fanow zeszli ze sceny . Odrazu podeszłam do mojego ukochanego i mocno go przytuliłam co sam również uczynił . Nie mam pojęcia jak długo staliśmy w tym uścisku ale byłam taka szczęśliwa z jego szczęścia .
- super ci poszło jestem taka dumna - powiedziałam gdy wkoncu sie od siebie oderwaliśmy na co chłopak czule mnie pocałował - No i wy oczywiście również sie pokazaliście świetnie
Popatrzyłam na chłopaków i również każdego przytuliłam
- No to co ? Pijemy !!!
I zaczęło sie świętowanie .
~~~
Na drugi dzień lekko skacowani wyjechaliśmy z hotelu o 12 i pojechaliśmy wprost do Krakowa gdzie odbywał sie dziś drugi koncert z trasy .- i jak stresik dziś jest ?
- no nie ukrywam ze nie ma ale myśle ze narazie mniejszy niż wczoraj . Ale było dojebanie w tym Rzeszowie - odpowiedział mi chłopak - nadal nie wierze ze na większość miast jest sold out
- jestem z ciebie taka dumna Michał- powiedziałam szczerze na co chłopak mnie czule pocałował
- Dobra ale darujcie sobie to przy nas ! - krzyknął Franek który siedział przed nami
Dzisiejszy dzień spędziliśmy podobnie do wczorajszego czyli pojechaliśmy na próbę a z niej na szybki obiad i na koncert w którym klub aż pękał od ilości ludzi .
- SIEMANO KRAKÓW !!! - krzyknął mata po zaśpiewaniu wspólnie gombao - japierdole ale was jest w kurwe . Dobra lecimy dalej !!
I po tym jakże niesamowitym przywitaniu poleciał dźwięk do piosenki ,, Mata Montana „ z której teledysku śmieje sie do dziś .
~~~
Przed ostatnią piosenką była ,, 100 dni do matury" która jest jedna z moich ulubionych na tym albumie . Mówi w niej o tych najlepszych chwilach jak i tych najgorszych które wszyscy mocno przeżywali ale i tak wszystko dobrze sie potoczyło .Michał spiewa tez w niej ze zerwał zima z dupką a chodziło tu o jego była w 2 klasie która mimo ze była jebnieta na łeb to pomogła chłopakowi wyjść z najgorszego gówna przez które chciał z sobą skończyć za co chyba każdy będzie ja szanował .
- No to teraz lecimy to kurwa najgłośniej wszyscy !
I poleciało intro patointeligencji do której każdy darł sie jak pojebany .