4

369 6 0
                                    

Majówka sie skończyła ale w niej wydarzyło sie jeszcze pare wspólnych melanży i nocowań z Klaudia . Od czasu zerwania zdąrzyłam już sie z tym pogodzić i żyć normalnie . Chłopak z tego co mi wiadomo próbował sie ze mną i z innymi skontaktować ale każdy zablokował jego numer .
Od tamtego czasu coraz częściej tez zaczęłam gadać z Michałem z którym naprawdę miło mi sie gada i spędza czas bo nawet pare razy albo gdzieś wyszliśmy albo u niego siedziałam .

Teraz siedzimy już w szkole na najgorszej lekcji .
Matematyka . Jeszcze żeby tego było mało to mamy chyba najgorsza nauczycielkę w tej szkole .

Nigdy nie byłam jakoś świetna z matmy ale jednak nie byłam najgorsza co innego można powiedziec o Michale .
Chłopak był bardzo słaby z matmy lub poprostu bardzo uwzięła się na niego Konopwska co tez jest bardzo prawdopodobne .

-Michał Matczak .

-ej wstawaj ! - szepnęłam do bruneta który przysypiał

- panie Michale Matczak proszę do tablicy !

- Michał kurwa ! - powiedziałam lekko głośniej nadal szturchajac go w ramie . Po czym się nagle odckną

- co chcesz ?- zaspany ledwo kontaktujący odpowiedział

-do tablicy cię woła

- o kurwa ..

- panie Michale Matczak dostaje pan jedynkę za odpowiedz i uwagę za przeklinanie na lekcji - powiedziała Konopwska zapisując coś w dzienniku .

-jebana szmata - powiedział cichym tonem chłopak po czym usiadł normalnie na krześle .
Lekko się zaśmiałam co chłopak odrazu zauważył i udał obrażonego .

Po ostatniej lekcji odrazu udaliśmy sie do wyjścia ze szkoły i wracaliśmy z Michałem , Klaudia i Krzyśkiem do domów a raczej jednego domu bo Mata zaproponował mała posiadowe u siebie . Mata to Michał , mówimy tak do niego bo kiedyś jego tata wymyślił mu ta ksywkę i nam jakoś strasznie przypadła do gustu i również jej używaliśmy a chłopakowi sie to nawet podobało .

~~~
Siedzieliśmy tak już sporo czasu w mieszkaniu , chłopaki stwierdzili ze sie trochę napiją i aktualnie grają w fife a ja z Klaudia popijając wino gadałyśmy na przeróżne tematy .

- ej w piątek Olek robi melanż wpadacie ? - zapytał sie nas Szczepański .

- No oczywiście ze tak - powiedziała Hania . A ja nie miałam nic do gadania bo jak i ona to i ja

~~
Tydzień minął wmiare szybko i nim sie obejrzałam był piątek czyli dzień imprezy . Dowiedziałam sie również ze ma być tam Kacper bo idzie z jakimś przyjacielem który przyjaźni sie tez z Olkiem . No cóż , może jakoś dam rade poprostu nie będę zwracała na niego uwagę .

Po ostatnim dzwonku wyszliśmy w dobrych humorach z budynku szkoły . Impreza byla na 19 , a byla już 16 wiec jeśli dobrze liczę mamy tylko 3 godz co jest bardzo mało dlatego szybko z Klaudia udaliśmy sie do mojego mieszkania aby tam razem sie wyszykować .

- co zakładasz ? - spytała mnie dziewczyna

- myślałam o tej sukience - powiedziałam pokazując jej czarna mini z wycięciami

- o kurwa musisz ja założyć jest boska , Kacprowi aż stanie z zazdrości ze tak zjebal

- dobra dobra nie gadajmy już o nim , a ty co zakładasz ? -spytałam na co dziewczyna pokazała mi również sukienkę tylko niebieska która pasuje idealnie do jej blond włosów .

Malowałyśmy sie , śpiewałyśmy , tańczyliśmy , gadałyśmy aż wkoncu byliśmy gotowe . Zostało nam jescze 30 min wiec zrobiłyśmy sobie szybka fotę i powoli zbierałysmy sie do wyjścia

Wyszłyśmy przed blok gdzie czekał już Michał a za raz miał być tez zamówiony przez niego uber

- ale laski - powiedział brunet gdy nas zobaczył spalając swojego papierosa na co tylko sie uśmiechałam . Chwile pogadaliśmy i gdy zjawił sie uber pojechaliśmy na miejsce imprezy .

Już na wejściu było czuć odór wszystkiego na raz , ale szczerze to już zdążyłam sie przyzwyczaić .

~
Jesteśmy już z Klaudia po paru kolejkach i aktualnie poszła do łazienki z Krzyskiem . Nie chce wiedzieć co tam teraz sie dzieje . Wymieniłam sie również pare razy spojrzeniem z Kacprem który mam wrażenie ze odkąd tu przyszłam ciagle sie we mnie wpatruje .

- oo Zosia chcesz ? - zapytał Michał gdy wyszłam na balkon gdzie razem z Tadeuszem i Frankiem palili zioło

- a w sumie to daj - powiedziałam i wzięłam od chłopaka używkę . Kiedyś na jakieś imprezie pierwszy raz zapaliłam ale wiedziałam ze to nie jest za dobre i nie paliłam tego aż do teraz gdzie pare dni temu na pół spaliliśmy z Michałem gdy byłam u niego . Zaciągnęłam sie używka i poczułam charakterystyczny smak i po czasie już lekkie rozluźnienie . Oddałam Michałowi skręta po 3 buchach i poszłam sie czegoś napić . Niestety długo sama nie pobyłam bo zjawił sie ktoś kogo cały czas próbowałam unikać .

- część - odezwał sie po jakimś czasie jednak próbowałam dać mu do zrozumienia ze nie chce mieć już z nim nic doczynienia wiec nie odpowiedziałam mu nic i skupiłam sie na dalszym przygotowaniu mojego ulubionego drinka dla mnie i Klaudii

- nie wiedziałem ze palisz - kontynuował

- a ja nie wiedziałam ze jesteś aż takim chujem

- słuchaj przepra- nie dokończył bo nie miałam zamiaru tego pierdolenia już dalej słuchać wiec po chwili chłopak złapał sie za obolały policzek w którego przed chwila dostał z liścia

- to powinnam ci już dać wtedy i nie chce słuchać żadnych przeprosin i nie potrzebnego pierdolenia z twojej strony . Trzeba było myśleć za nim to zrobiłeś a teraz przesuń sie bo chce przejeść

- Zosiu ale..

- nie słyszałeś co powiedziała - odezwała sie tym razem za jego pleców Klaudia która najwyraźniej skończyła wyrażać już miłość z swoim chłopakiem

Kacper juz nic nie powiedział tylko głośno wzdychając wyszedł z kuchni jak i również z mieszkania trzaskając przy tym drzwiami

- olej go niech żałuje a teraz idziemy sie bawić - odparła blondynka i razem z naszymi drinkami poszliśmy na środek przysłowiowego parkietu i zaczęłyśmy tańczyć w rytm muzyki .

~
Mogę to z czystym a wsumie to już nie takim czystym sumieniem przyznać ze przesadziłam z alkoholem . Aktualnie leżymy z Klaudia która jest w podobnym stanie na kanapie i śpiewamy jakies piosenki które lecą w tle . Większość osób już poszło a sporo zgonuje po wszystkich częściach mieszkania .

- dziewczyny chodźcie zbieramy sie - powiedział Krzysiek który aktualnie z Michałem stali nad nami . Oni nie byli w takim złym stanie jak my ale tez nie byli w 100% trzeźwi

- krzysiuuu... ty mój kochaniutkii- mówiła Klaudia a ja zaczęłam sie z niej śmiać po czym ona tez dołączyła do mnie i jak dwie psycholki leżałyśmy i śmiałyśmy sie z nawet nie mam pojęcia czego .

- o stary będzie ciężko - powiedział Michał i razem z Krzyskiem próbowali nas podnieść co im sie nawet udało ale nie byłyśmy w stanie ustać na nogach wiec musieli nas nieść . No cóż

Pov:Michał

Jest jakas 3 w nocy a my z Krzyskiem stwierdziliśmy ze sie zbieramy . Jednak nie mogło być za łatwo bo dziewczyny tak sie schylały ze ledwo co kontaktowały i śmiały sie z niczego .
Nie zostało mam nic innego niż wzięcie ich siła bo inaczej nie da rady wiec Krzysiek wziął na ręce Klaudię a ja Zosię . Całe szczęście dziewczyny nie były bardzo ciężkie wiec jakoś daliśmy rade zanieść je do ubera którym najpierw pojechaliśmy do domu Krzyska a po tem do mnie i Zosi . Podróż z jednej strony była spokojna bo dziewczyny spały a raczej zgonowały a z drugiej trudniej je było wyciągnąć z ubera .

Jakoś udało mi sie wyciągnąć Zosię i oczywiście z nią na rękach weszliśmy do naszego bloku . Nie mogłem pozwolić aby jej rodzice zobaczyli ja w takim stanie wiec winda wybrałem odrazu moje piętro .

Położyłem dziewczynę w moim pokoju i przebrałem ja w moje ciuchy owiele wygodniejsze niż ta jej sukieneczka . Całe szczęście miała na sobie bieliznę wiec za dużo nie widziałem i po tym sam położyłem sie na kanapie w salonie .

Pale by zapomnieć ..|MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz