~••~

75 12 4
                                    

Krok za krokiem

Jesień, panuje odpowiedni do tej pory roku klimat

Szelest liści pod moimi butami

Szuuuu, podmuch zimnego powietrza

Twoja dłoń w tej mojej, podczas Twej lodowatej depresji

Ach, weszłam w kałużę. Mokry trampek nie jest najlepszy.

Próbuję, próbuję....

Dreszcze - przeszył mnie wiatr. Teraz jestem w innym świecie.
Otulam się kurtką. Ale przez muzykę w słuchawkach jakoś nawet nie jest mi zimno.

Och, czy ten wiatr słyszy muzykę? Gdy gitary są spokojne i on ledwo muska delikatną skórę mych polików. Gdy jednak uderzają ciężko - i on się zrywa.

Przed chwilą jedynie przesuwał liście na ziemii, teraz zrywa je wprost z drzew i rozwiewa mi włosy.

A piosenka się kończy

Chyba pora wracać...


Melancholia/AtramentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz