Zemsta
Jesteś złości mojej,
Największą przyczyną.
I aż się prosisz,
O zalanie benzyną.O toster w wannie,
O pułapkę gdzieś w domu.
Ukatrupienie,
Tak po kryjomu.Jaką mam ochotę,
Przywalić ci w twarz.
Potem chcę zobaczyć,
Jak źle się dziś masz.A ty nadal dobrze,
I nadal mnie wkurzasz.
Wezmę nóż, bo za bardzo,
Mi powietrze zatruwasz.
CZYTASZ
Melancholia/Atrament
ПоэзияDedykuję to wszystkim tym, którzy rozumieją, jak to jest. Tym, którzy nie mają siły walczyć, ale jednak wstają następnego dnia - jesteście cholernie silni. Oraz tym, którzy nie chcieli już walczyć i przegrali tę bitwę...