Brzdęk gitary zagłusza przekleństwa,
Rzucane we mnie prosto w twarz,
Weź już kurwa przestań.
Chciałabym zapomnieć ton Twojego głosu,
Już nie pamiętać jaki masz kolor włosów.W pogoni za snami,
Zostawię Cię w tyle.
Wyrysuję sobie,
Na nadgarstkach motyle.
Zapominam,
Jak grać w jakim rytmie.
Nie pamiętam bić,
W jakich Twoje serce bije.
CZYTASZ
Melancholia/Atrament
PoetryDedykuję to wszystkim tym, którzy rozumieją, jak to jest. Tym, którzy nie mają siły walczyć, ale jednak wstają następnego dnia - jesteście cholernie silni. Oraz tym, którzy nie chcieli już walczyć i przegrali tę bitwę...