Lato pachnie dla mnie truskawkami i sokiem pomarańczowym
Który zawsze przywoziła ciociaTo zapach rosy o poranku budzącym się już po trzeciej nad ranem
I liście sałaty w przydomowym ogródkuLato to lody jedzone codziennie i wieczorne wypady z tatą do sklepu
To słuchanie kapeli ludowej na dniach miasta
I jarmark w pobliskiej wsi o siódmej ranoTeraz kanony dla mnie się trochę zmieniły
Teraz to bardziej samotna jazda rowerem o dwudziestej
I dźwięki Arctic MonkeysIle bym dała, by wrócić to siedem lat wstecz
CZYTASZ
Melancholia/Atrament
PoesíaDedykuję to wszystkim tym, którzy rozumieją, jak to jest. Tym, którzy nie mają siły walczyć, ale jednak wstają następnego dnia - jesteście cholernie silni. Oraz tym, którzy nie chcieli już walczyć i przegrali tę bitwę...