~••~

19 4 0
                                    

Wiersze pisać (i to marne),
Bardzo mocno iść w zaparte,
Po co trud ten no i troski,
Gdy niezgodne w wersach głoski?

Nikt nie potrzebuje nadwornego pisarza,
Nadwornego błazna, czy na swym dworze grabarza.
Checa wielka niesłychanie,
Że uparcie piszę dalej.

Jak to wytłumaczyć - nie wiem,
Może kocham pisać wiersze?
Może kocham liczyć słowa,
By to wszystko sporządkować?

Głupie zajęcie jak na obecne czasy,
Moglibyśmy teraz kosić tarasy,
Ale po co skoro te tarasy możemy,
Poetycko porównać i upiększyć w epitety?

Melancholia/AtramentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz