#26,5

73 14 0
                                    

Pierwotnie nie planowałam robić kontynuacji poprzedniej pasty, ale here we are XDDDDD

Powstała ona dzięki pewnej osobie na SH.pl, której dziękuję serdecznie za komentarz. Zmotywował on mnie do napisania dalszej części.

~~~

Jej kroki zatrzymały się tuż przed szafą.

- Gdzie jesteś, siostrzyczko? - rzekła śpiewnym tonem - Wyjdź, nie zrobię ci krzywdy. Obiecuję. - zachichotała z przesyconą jadem słodkością

"To gra" pomyślałam "Bawi się moim kosztem, bawi ją mój strach...".

- Elizabeth, nie ukrywaj się. - powiedziała po chwili, udając, całkiem przekonująco, muszę przyznać, przerażenie - Chcę się tylko przytulić. Boję się, nasi rodzice nie żyją!

- Ciekawe z czyjej winy... - mruknęłam pod nosem najciszej, jak potrafiłam

Chyba znudziło ją czekanie, gdyż kilka minut później szarpnęła za drzwi, odsłaniając skuloną w kącie mnie.

- Nie przyszła góra do Mahometa, więc Mahomet przyszedł do góry, skarbie. - wysyczała wyraźnie zdenerwowana, chwytając mnie za przedramię i wyciągając siłą, którą nie mam pojęcia skąd w sobie zebrała, z kryjówki

Drugą ręką zamachnęła się, by mnie dźgnąć nożem, ale ja ją złapałam oraz wykręciłam, w skutek czego narzędzie wypadło z jej dłoni.

Dziewczyna rzuciła mnie na podłogę i schyliła się, aby podnieść broń, ale ja byłam szybsza. Chwyciłam przyrząd, po czym wstałam, wyciągając go przed siebie w nadziei, że ją przestraszę.

- Skaleczysz się, Ellie. - stwierdziła karcącym głosem - Oddaj mi nożyk.

Sięgnęła po niego, lecz nie pozwoliłam jej go dosięgnąć. Sfrustrowana ruszyła przed siebie, ale ja odruchowo pchnęłam nim, zadając jej cios w brzuch. Moja siostra złapała się za zranione miejsce oraz spojrzała na mnie z wyrzutem, upadając na podłogę. Za oknem usłyszałam odgłos syren policyjnych.

- Zaplanowała to. - szepnęłam, rejestrując jak przez mgłę funkcjonariuszy wchodzących do mieszkania, każących mi odłożyć przedmiot i kogoś mówiącego "Jest martwa" - Wiedziała.

Będąc wyprowadzaną z domu, zauważyłam jedynie unoszącą się klatkę piersiową rzekomego trupa.

Ona żyje.

Oraz po mnie wróci.

Straszne historieWhere stories live. Discover now