#121

26 14 1
                                    

Ty nie istniejesz.

Wiem, to wspaniały początek, ale nie mogę pozwolić ci żyć w nieświadomości. Wszyscy już wystarczająco długo to przed tobą ukrywali, a ja nie potrafię dalej tego ciągnąć, muszę być z tobą szczery. Ty nie istniejesz.

Jakim cudem, zapytasz, przecież właśnie to czytasz! Pozwól, iż wyjaśnię: czasami, bardzo rzadko, lecz jednak zdarzają się takie przypadki, rodzi się osoba, która na pozór jest normalna; waży tyle, ile powinna, rośnie jak na drożdżach i ma tą typową dla noworodków niewinność w oczach. Jest jeden szkopuł - ta osoba w ogóle nie płacze. Dlaczego tak jest? Dlatego, że ta osoba nie istnieje. Zwykłe noworodki, dzieci płaczą, kiedy są głodne lub ich pielucha jest pełna, ale ktoś, kto nie istnieje nie jest w stanie przekazać światu swoich pragnień ani potrzeb.

Lecz w jaki sposób się to z tobą łączy? Cóż, brak płaczu nie jest jedyną oznaką tego fenomenu. Pamiętasz chwile, gdy wydawało ci się, iż ktoś cię woła, ale okazywało się, że tak nie było? Działo się tak, ponieważ twoja podświadomość stwarzała pozory egzystencji, byś nie poznał prawdy.

Dalej mi nie wierzysz? Od jakiegoś czasu obok ciebie siedzi człowiek, lecz ty go nie widzisz, bo nie istniejesz w tym samym wymiarze, co on. Możesz się rozejrzeć, jeśli chcesz.

Co z moimi rodzicami, spytasz, przecież widzę ich normalnie, a oni reagują na moją obecność. Ty ich widzisz, gdyż są oni tobie bliscy, ale oni? Oni cię nie widzą, oni tylko udają, by dać ci poczucie komfortu. Muszę przyznać, iż rodzice ludzi takich jak ty są świetnymi aktorami. Są oni w stanie ciągnąć ten akt przez długie lata, dopóki sam nie odkryjesz ich kłamstw.

Teraz zapewne zastanawiasz się kim jestem, skąd to wiem. Ujmę to w jednym zdaniu: jestem twoim przyjacielem. To nie ma znaczenia, że mnie nie znasz. Za jakiś czas zrozumiesz, iż robię to w dobrzej wierze.

Ja już muszę kończyć. Cieszę się, że pomogłem ci zrozumieć bolesną, choć jedyną prawdę i mam nadzieję, iż nie masz mi tego za złe.

Ah, i jeszcze mała rada: udawaj, że wciąż żyjesz w tej bańce nieświadomości. Oni nie lubią, gdy się zna prawdę.

Straszne historieWhere stories live. Discover now