Usiadłam przed komputerem z chęcią pogrania na nim. Włączając go, zobaczyłam na pulpicie dziwną aplikację o nazwie NEVIEEGEV.EXE.
- Dziwne. - mruknęłam - Nic takiego nie instalowałam.
Od zawsze byłam ciekawska, więc - jak można się domyślić - otworzyłam aplikację.
Na ekranie pojawiło się czarne tło. Chwilę później pojawił się nagłówek i dwa napisy, a właściwie opcje.
Nagłówek brzmiał: Czy na pewno chcesz otworzyć aplikację NEVIEEGEV.EXE? Opcje: Tak, Nie.
Wybrałam tą pierwszą.
Nagłówek i opcje zniknęły, a na ich miejsce ponownie pojawiło się czarne tło.
Czekałam około 30 sekund, gdy wreszcie coś się wydarzyło. Dokładniej - na ekranie pojawiła się dziwna trójwymiarowa postać. Miała nadnaturalnie długie różowe włosy z fioletowym pasemkiem, białą sukienkę z czerwonym paskiem, fioletowy cień do powiek, czarną maskarę, różowy błyszczyk i fioletowe botki.
Postać uśmiechnęła się przerażająco, a nad nią pojawił się napis Grasz dalej? I opcje: Tak, Nie.
Zdziwiłam się bo przecież nawet nie zaczęłam grać, a tu takie pytanie.
Z lekkim zdziwieniem kliknęłam opcję Tak.
Postać podeszła kilka kroków do przodu i znowu pojawił się napis Grasz dalej? Oraz opcje: Tak, Nie.
Zrozumiałam o co chodzi. Muszę poprostu klikać cały czas Tak, a na końcu pojawi się zapewne drugi etap i może koleje postacie. Lub minigierka, która odblokuje kolejne etapy / poziomy.
- Trochę dziwna gra, ale co mi tam. - rzekłam - Gram dalej!
Po kilku kolejnych razach postać stała dosłownie kilka kroków od ekranu.
Dopiero teraz zauważyłam, że postać ma nadnaturalnie długie paznokcie, wręcz szpony.
Po raz kolejny pojawił się napis Grasz dalej? I opcje: Tak, Nie.
Znowu kliknęłam Tak.
Tym razem jednak wydarzyło się coś dziwnego. Na ekranie pojawił się napis Game over.
Cały ekran zrobił się czarny. Próbowałam wyłączyć apkę, ale komputer zaciął się.
Nagle w całym domu zgasły światła, a, gdy znowu się zapaliły, przy drzwiach mojego pokoju stała ta sama postać, co w aplikacji.
Kobieta zamachnęła się i jedyne, co poczułam, to ból. Po kilku kolejnych ciosach nie miałam kompletnie siły. Zanim zapadła ciemność, zobaczyłam jeszcze przerażający uśmiech postaci, potem widziałam już tylko pustkę.
***
Od tamtych wydarzeń minęło już 10 lat. Właśnie tyle lat już nie żyję.
Nadal jednak zastanawiam się, co by się stało, gdybym wtedy wybrała opcję Nie.
YOU ARE READING
Straszne historie
HorrorIf you're reading this, then you are blissfully unaware what is creeping up behind you. ~Autor nieznany *** Autorskie creepypasty różnego pokroju, zawierające w sobie często cząstkę tajemnicy i niedopowiedziane zakończenie, pozwalające czytelnikowi...