Gdy wróciłyśmy do domu Jessy odrazu Mary do mnie podbiegła i przytuliła mnie, byłam zdezorientowana ale oddałam uścisk po chwili.
Tak ci współczuję Maggie.
Hah witaj w moim świecie.
Wszystkie trzy usiadłyśmy na kanapie u zaczęłam opowiadać
Dobiegłam do bunkru jak najszybciej tylko mogłam Jake'a jak można było się spodziewać nie było był tam tylko list.
Wyciągnęłam list aby każdy mógł na spokojnie go przeczytać
Jesteśmy na dobrym tropie ludzie. Znajdziemy go jestem tego pewna.
A co to za obietnica Maggie?- zapytal Dan wiedziałam że prędzej czy później zada to pytanie.
Jake obiecał mi, że nie da się złapać dlatego ,że rozdzieliloby go to ode mnie. Obiecał również że gdy to wszystko się skończy pojedziemy na Chinczyzne.
Serio? Chinczyzne? - Dan zaczal się śmiać. Na co go kopłam w piszczel nie obchodziło mnie to, że jest poszkodowany.
Mogę iść wszędzie byle by z nin ;)
A, ze mną już na horror nie chciałaś iść? - zdziwił się Dan
Dziwisz mi się? - odpowiedziałam mu na co Jessy wybuchka śmiechem po czyn wszyscy śmialiśmy się.
Poczekacie chwile? Napisze do Lilly kiedy przyjadą
Jasne nie ma problemu. - odpowiedziała mi Jessy. Po czy odrazu napisałam do lilly:
Lilly musimy pilnie porozmawiać o jake'u.
Długo będziecie jeszcze na komisariacie?
Co z Hannah?
Proszę, odpisz.Schowałam telefon do kieszeni i kontynuowałam rozmowę z przyjaciółmi. Gdy po 17minutach dostałam odpowiedź zwrotną od Lilly
Już wracamy, gdzie mamy jechać?
Jesteśmy u Jessy.
Czekamy na was.Słuchajcie Lilly Już tutaj jedzie z Hannah i Thomasem. Niedługo będą. Jessy wstawisz wodę na herbatę lub kawę? Pewnie są wyczerpani.
Jasne, Maggie już wstaje.
Jak powiedziała tak zrobiła wyrwała się z uścisku swojej dziewczyny i ruszyła do kuchni aby zagotować wodę. A już po chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
Otworze- oznajmiłam i wstałam aby otworzyć drzwi. Za drzwiami oczywiście znuadowala się trójka znajomych.
Chodźcie Jessy wstawiła wodę na herbatę lub kawę.
Dziękuję że pomyślałyście przynajmniej ja padam z nóg. - uśmiechnęła się do mnie Hannah
Usiedliśmy na kanapie oczekując na ciepły napój
Jak było na przesłuchaniu? - skierowałam pytanie do Hannah
Alan zmusił mnie do rozmawiania z Richym ,nie wiem co mam o nim myśleć...
My też. Richy strasznie nas zawiódł ale to nadal nasz przyjaciel. - wtrącił się Dan.
Komu herbaty? - zapytała się Jessym tylko Mary podniosła rękę.
A komu kawy? - ponownie się zapytała tym razem każdy podniósł rękę oprócz Mary. Każdy po chwili miał już coś do picia.
A, więc Hannah co Richy mówił? - spytałam się
Nie chciał nic mówić tylko się spoglądał na mnie Gdy ja musiałam odpowiadać na pytania Alana.
A mówił coś o Jake'u któryś z nich? - wtracilam się.
Nie nie padło ani słowa na jego temat. - oznajmiła Hannah. Dlaczego to musi być takie trudne ja poprostu chce go spowrotem :(