| rozdział 12 |

93 3 13
                                    

Rozmawialam również z Richym powiedział, że Phil mógł ukryć Jake'a w piwnicy w Aurorze, chacie do próby odwagi lub w swoim domu. Wiecie co trzeba zrobić? - spytałam przyjaciół.

Jasne! - odpowiedziała Cleo.

Gdzie najpierw ruszymy? - spytał Thomas

Hmm, może do tej chaty w lesie? - spytał Dan

Możemy się tam udać kto jedzie? Może być tylko 5 osób. Napewno jadę ja i Mary.

Ja też pojadę z Hannah - powiedział Thomas

Hannah napewno chcesz jechać? -spytałam dziewczyny na co pokiwała twierdząco głową.

Ja tez pojadę- powiedziała Lilly

Ty Dan zostajesz na 100% - spojrzałam na Dana, który już chciał się awanturować.

Dobre ludzie nie mamy czasu musimy jechać. Chodźmy już do samochodu a ja napiszę Mary.

Jak tylko wyszliśmy z mieszkania napisałam do Mary, że jedziemy i ona też musi jechać. Po minucie i 45sekundach czarnowłosa stała już przy nas.

Co powiedziałaś Jessy? - spytała się Hannah

Że musimy pojechać po więcej ubrań - odpowiedziała Mary.

Thomas pamiętasz gdzie jest ta chata? -spytałam się

Oczywiście że tak- powiedział Thomas

No to prowadzisz auto -oznajmiła Lilly.

                                 ***
Dotarliśmy już do lasu, teraz musimy iść na nogach. - oznajmił Thomas

Nie szliśmy zbyt długo gdyż droga zajęła tylko 3 minuty i nasza piątka była pod drzwiami chaty weszliśmy wszyscy poniewaz nie chcieliśmy się rozdzielac jednak niestety nie było tam nikogo. Więc wróciliśmy się do samochodu I pojechaliśmy do baru Aurora.

---------------------Dom Jessy-------------------------

Powie mi ktoś co się dzieje?? -spytała poddenerwowana Jessy.

Nie możemy... - odpowiedziała Cleo

Przykro mi mała- dopowiedział Dan

Dobra to albo mi powiecie o co chodzi gdzie wszyscy pojechali albo sama jadę szukać jake'a. - zagroziła Jessy później Dan z cleo wymienili się na siebie spojrzeniami.

Ech, znaleźli porywacza przynajmniej tak myślą pojechali do Aurory. -wyjaśnił Dan.

Jadę tam.  - powiedziala Jessy.

Nie błagam cię, nie jedź tam. - powiedziała Cleo

Muszę tam jechać - odpowiedziała wkurzona Jessy, a następnie wzięła broń i pojechała swoim drugim autem.

-----------------------bar Aurora----------------------

Bar jest zamknięty ale znam drugie wejście! - powiedział Thomas

W takim razie prowadź. -odpowiedziałam

Thomas zaprowadził nas do drugiego wejścia, którym pracownicy często wychodzili np. Zapalić papierosa lub wynieść śmieci. Włamaliśmy się do baru Aurora. Byliśmy już w środku na zapleczu i zeszlismy do ogromnej piwnicy.

O boże ale ogromna ta piwnica! - powiedziała Lilly

Noo -zgodziłam się z Lilly. Następnie zauważyliśmy ogromne metalowe drzwi oczywiście na kod.

Odsuncie się zrobię to tylko znajdźcie mi śrubokręt. - powiedziała Mary. Zaczęliśmy szukać śrubokręt aż lilly krzyknęła

Znalazłam!

Dobra robota! - pochwaliła ja Hannah.

Mary wzięła śrubokręt i odkręciła metalowa płytkę z cyferkami i zajęła się kabelkami. Wpatrywaliśmy się dokładnie  jak Mary bawi się kabelkami przez dobre 7minut, wielkie metalowe drzwi się otworzyły.

Dobra robota Mary- każdy ją pochwali, ale nie było czasu aby się zachwycać umiejętnościami Mary, więc przeszliśmy przez wielkie metalowe drzwi. Serce biło mi jak szalone właśnie miałam zobaczyć mój sens życia. Nie mogłam uwierzyć w to, że zaraz sprawa się wyjaśni. Mary przez cały czas celowała z broni, a lilly świeciła latarką. Zobaczyliśmy drzwi zamknięte na klucz,więc szukaliśmy czegoś twardego lecz elastycznego.

Ludzie, przewidziałam, że może być taka sytuacja więc wzięłam spinacz biurowy. - powiedziała ratując sytuację Mary , po chwili zaczęla kombiniwac z zamkiem drzwi nie było to jakoś trudne poniewaz już po chwili drzwi były otwarte i ujrzelismy tam........

,, Baby, you're not good for me" - Duskwood FanfictonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz