| rozdział 22 |

95 2 26
                                    

Gdy Maggie leżała na mnie oglądając jakieś filmiki na youtub'ie Jessica przyszła w odwiedzin. Zauważyła, że jestem z Maggie uznała, że słodko wyglądamy i zrobiła nam zdjęcie.

Cześć Maggie, Cześć Jake. - odezwała się czerwonowłosa.

Hej Jessy. - odezwała sie ucieszona dziewczyna.

Delikatnie odepchnąłem od siebie dziewczynę żebym mógł się wydostać z jej uścisku.

Jake zostań - zasmuciła się.

Niedługo wrócę:) - wychodząc z sali dostrzegłem, że Jessica zajęła moje miejsce na taborecie. Wyszedłem z szpitala i skierowałem się w stronę supermarketu, który był oddalony od szpitala jedynie kilkoma budynkami. Wszedłem do sklepu, żeby wybrać prezent dla Maggie ponieważ jutro są jej urodziny, a skąd to wiem? Tajemnica ;) Rozglądałem się po sklepie szukając czegoś co spodobałoby się Maggie. Niestety nie było zbyt dużego wyboru więc wybrałem jej ulubione czekoladki podszedłem do kasy i zapłaciłem, następnie udałem się do jubilera, który był nieopodal. Zastanawiałem się nad naszyjnikiem, a bransoletką. Wybrałem ostatecznie złoty naszyjnik z sercem. Podszedłem do lady. Zapłaciłem 30$ ale to nic najważniejsze było dla mnie aby prezent spodobał się. Dostałem naszyjnik już odrazu w pudełeczku, więc nie musiałem dodatkowo wydawać pieniędzy na opakowanie. Skierowałem się do cukierni, aby zamówić tort na jutro. Cukiernia była już trochę bardziej oddalona, droga zajęła mi tam 7minut. Wszedłem do budynku i popatrzyłem na torty wiem, że Maggie bardzo lubi smak waniliowy oraz jagodowy.

Przepraszam, czy mogę w czymś Panu pomóc? - spytała się mnie sprzedawczyni

Czy są jakieś torty o smaku wanilowym lub jagodowym?

Oczywiście.

Sprzedawczyni zaczela mi pokazywać torty. Nie miałem zbyt dużego wyboru, był tylko jeden tort z 5, który zawierał oba smaki wyglądał również w miarę dobrze, więc pokazałem palcem sprzedawczyni tort, który mnie zainteresował.

To będzie 15$

Proszę - powiedziałem podając pieniądze.

A można napisać tutaj jeszcze ,, Wszystkiego najlepszego Maggie ;)"?

Tak oczywiście.

I jeszcze chcialem się spytać czy jest możliwość odbioru dopiero jutro.

Tak oczywiście o 8 otwieramy cukiernie, więc od 8 tort będzie już na Pana czekał.

Dobrze dziękuję, dowidzenia.

Wyszedłem z cukierni spojrzałem na zegar, który pokazywał godzinę 9:18, wyszedłem z szpitala o 8:33, ponieważ Jessica przyszła, a nie chciałem przeszkadzać. Nie było mnie dokładnie 45minut droga powrotna zajmie mi 8minut. Pudełeczko z naszyjnikiem schowalem do kieszeni spodni, a czekoladki ukryje pod bluzą. Miałem już wszystko zaplanowane na jutro, ruszyłem do szpitala. Po dotarciu ma miejsce ruszyłem odrazu do sali. Zastałem tam śmiejące się dziewczyny, uśmiechnąłem się na ten widok I tak jak Jessica zrobiłem potajemnie im zdjęcie, szybko pozbyłem się bluzy z siebie i zawinąłem czekoladki w bluzę.

Jake! - uśmiechnęła się dziewczyna na mój widok.

Dobrze to ja już może pójdę. - powiedziała czerwonowłosa i objęła Maggie na pożegnanie. Nie ukrywam również chciałem teraz ją przytulić. Jessica wyszła z sali, więc Maggie podniosła się do pozycji siedzącej. Odłożyłem bluzę na taboret i usiadłem obok dziewczyny.

A ty czemu jesteś bez bluzy? Zimno jest.

Mi jest ciepło.

A wziąłeś chociaż kurtkę gdy wyszedłeś?

Zapomniałem, że brałem kurtkę i zostawiłem na wieszaku przy wejściu.

Wybaczę Ci bo przyznałeś się.

:)

A, nie przywitasz się może z swoją dziewczyną? - spojrzała się na mnie, oczekiwałem tylko na to pytanie, więc przytuliłem dziewczynę.

Tak lepiej. - uśmiechnęła się.

To dobrze. - odwzajemnilem uśmiech.

A poprzytulamy się jak wcześniej i pooglądamy coś na youtubie, proszę?

Jasne, liczyłem że to powiesz.

Maggie odsunela się na koniec łóżka żebym mógł się położyć, po chwili poczułem jak dziewczyna się na mnie kładzie i mnie przytula.

Nienawidzę spać w szpitalu. - zwierzyła mi się.

Dlaczego?

Jest tutaj strasznie zimno, ciemno i nie ma tu ciebie.

Jeszcze kilka dni, dasz radę będę tutaj gdy tylko mogę, dobrze?

Dobrze, dziękuję Jake.

To co chcesz oglądać?

Hmm, może być to - włączyła jakiś filmik z swojej głównej. Oglądaliśmy jakieś losowe filmiki do 12:26, aż wkoncu wykończona dziewczyna zasnęła. Postanowiłem jej nie budzić i dałem jej tylko buziaka w czoło i spróbowałem również zasnąć.

,, Baby, you're not good for me" - Duskwood FanfictonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz