| rozdział 14 |

102 5 12
                                    

Leżałam wkoncu w objęciach Jake'a naprawdę , a nie w śnie na szybko napisałam do jessy jak się trzyma, lecz nie dostałam odpowiedzi biedna Jessy :(
Nie chciałam się smucić przy Jake'u więc udawałam że jest wszystko okej.

Jake?

Tak?

Potrzebujesz czegoś?

Potrzebuje tylko ciebie ;)

Jake, poważnie się pytam

A ja poważnie odpowiadam.

Niech Ci będzie, cieszę się że wkoncu jesteś.

Ja też się cieszę.

Jake muszę Ci o czymś powiedzieć.. - postanowiłam mu powiedzieć co zrobiłam pod jego nieobecność zanim sam się zorientuje. Zaszkliły mi się oczy odsunelam się od niego a następnie podwinęłam bluzę i pokazałam mu rękę beż bandażu.

Maggie... - chłopak spojrzał na mnie z łzami w oczach.
Dlaczego to zrobiłaś?

Brakowało mi ciebie tak bardzo, nie dawałam sobie rady.

Maggie przepraszam, że doprowadziłem cię do takiego stanu.. - chlopak posmutnial.

To nie twoja wina - próbowałam uśmiechnąć się, co mi nie wyszło, więc chłopak mocno mnie przytulił.

-------------------------szpital--------------------------

Pov : Jessy

Siedziałam na korytarzu w szoku że potzrelilam swojego brata, Mary cały czas przy mnie siedziała. Maggie pojechała z jake'iem cieszę się wsumie chociaż ona teraz jest szczęśliwa. Wiedziałam że Phil teraz gdy wyzdrowieje odrazu wróci do więzienia ale tym razem zasłużył.

------------------------dom Jessy----------------------

Pov : Maggie

Leżałam wtulona w mojego chlopaka chyba on zasnął nie dziwiw mu się dużo przeszedł przez te 2dni. Pojechałbym z chęcią do Jessy ale nie chce zostawiać go samego on teraz nie może zostać sam. Wtuliłam się jeszcze bardziej w niego i p chwili zasnęłam w objęciach Jake'a.

***

Obudzilam się, żeby zobaczyć że wrócili już z szpitala, a Jake czekał aż się obudzę słodziak.

Phil leży w szpitalu za 6dni wyjdzie i będzie rozprawę- odezwała się Jessy.

Jessy tak mi przykro- spojrzałam się na smutną przyjaciółkę ,a Mary ją przytuliła.
A teraz proponuję spanie- odpowiedziałam.

Przecież dopiero wstałaś- odezwał się Jake.

No i cóż teegooooo? - zaczęłam marudzić.

Zgadzam sie z Maggie haha- powiedziała Jessy

Dobra to kto jest za spaniem niech podniesie rękę w górę. - wszyscy podnieśli rękę oprócz Jake'a.
Przykro mi, przegłosowane - uśmiechnęłam się dumna z siebie.

Dobrze niech ci będzie. - odpowiedział czarnowłosy również uśmiechając się do mnie.

Co wy na to aby zmienić rozlad spania teraz, żeby jake nie musiał spać z Danem?

Ja jestem najbardziej za. - powiedział Dan

Może być taki rozklad?
Pierwsza sypialnie u góry zajmuje Jessy z Mary, druga sypialnie też u góry zajmuje Hannah z lilly, kanapę w salonie Dan, cleo z Thomasem, a pokój gościnny na dole zajmuje ja z Jake'iem?

Mi pasuje- odpowiedziała cleo, innym również pasowało.

No dobrze to dobranoc

Dobranoc- powiedział Jake i wziął mnie za rękę I zaprowadził do pokoju gościnnego. Zdjął tylko bluzę I spodnie ( tak miał bokserki ) poniewaz nie miał pizamy. Ja wsumie też ale miałam jakieś spodenki i dużą koszulkę to szybko poszłam do łazienki i się Przebrałam.

Jestem już - powiedziałam na co jake się uśmiechnął. Stał i czekal aż wrócę więc przytuliłam wyższego chłopaka. Po oderwaniu sie od siebie pomogłam jake'owi delikatnie się położyć przykryłam go kołdrą, a następnie położyłam się obok niego.

Dobranoc Jake :)

Dobranoc Maggie:)





,, Baby, you're not good for me" - Duskwood FanfictonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz