Obudziło mnie słońce które dostawało się do mojego okna które zapomniałam zasłonić.
Dziś jest 10 sierpnia czyli impreza w klubie z gombao i moimi przyjaciółmi. Michał do tej lody się nie odezwał nie napisał ani nic. Teoretycznie nie miałam mu tego za złe może musi sobie coś przemyśleć albo nie chce ze mną pisać ro zrozumiałe.Spojrzałam na telefon i była już 11. Trochę późno. Nie wiem czemu tak długo spałam zazwyczaj wstaje o 9 ale dobra przynajmniej się wyspałam.
Jak zawsze poszłam do łazienki i wzięłam poranny zimny prysznic żeby się przebudzić. Umyłam się a następnie zrobiłam codzienna poranna pielęgnacje włosów, ciała i twarzy.
Nie malowałam się bo o 19 przychodzi Iga z Tomkiem i dopiero wtedy będziemy się ogarniać.Poszłam do pokoju i ubrałam jakiś czarny top z cienkimi ramiączkami i do tego luźne spodenki w tym samym kolorze. Na stopy założyłam skarpetki długie z nike i moje klapki.
Otworzyłam okno w pokoju, wzięłam telefon i zeszłam na dół. Oczywiście byłam sama w domu bo boi rodzice pracowali. Na lodowce zobaczyłam tylko karteczkę że mam obiad do podgrzania sobie.
Dałam psom jedzenie i otworzyłam im ogród.
Poszłam do salonu który jest połączony z kichania tak jak by no dobra może nie połączony ale widać z kuchni nasz telewizor wiec włączyłam jakiś serial na netflixie i poszłam robić sobie śniadanie. Miałam ochotę na naleśniki wiec stwierdziłam ze zrobie je sobie z bita śmietana czekolada i bananami.Robiąc śniadanie oczywiście Alex kręcił się ciagle obok mnie licząc ze coś odstanie. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Nie spodziewałam się nikogo. Idąc do drzwi przypomniałam sobie ze dziś jest środa i miała przyjąć poczta.
Otworzyłam drzwi i odebrałam pocztę.
Wróciłam do kuchni i dokończyłam robić śniadanie. Gdy już je zjadłam i obejrzałam dwa odcinki serialu była już 13:30. Napisałam do mamy z przypomnieniem ze idę dzisiaj na imprezę i nie wiem czy wrócę do domu na noc a ona odpisała ze życzy mi miłej zabawy. Uwielbiam moja mamę jest wyrozumiała i zawsze mi pomagała ale moje tatę tez uwielbiam jest zabawny. Ciesze się ze mam takich rodziców ale czasem mnie nie rozumieją i chociaż mam 18 lat to nadal czuje się jak małe dziecko.Poszłam do pokoju i chwile przeglądałam coś na telefonie. Jak zobaczyłam na zegarek była już 14:15 no trochę byłam już głodna wiec poszłam odgrzać se obiad i jak już zjadłam to położyłam się na chwile spać.
Obudziłam się chwile przed 19. Ale długo nie musiałam na nich czekać bo właśnie przyszli. Zeszłam otworzyć drzwi moim przyjaciołom.
Iga miała ze sobą wielka torbę w której miała kosmetyki i kilka sukienek butów itp żeby zobaczyć co będzie najlepsze. Natomiast Tomek był już ubrany. Miał na sobie czarno białe spodnie cargo z bardzo duża ilością kieszeń do tego buty new balance i na gorze miał białą bluzkę z prawie nagą dziewczyna a włosy miał jak zawsze ładnie ułożone chociaż ich wogle nie układał.Weszliśmy na górę i ja z Iga zaczęłyśmy się ogarniać a Tomek puszczał muzykę wsumie to jak zawsze. Bardzo często się odgarnialiśmy na imprezy u mnie i właśnie tak to wyglądało.
Samo zrobienie włosów mi i przyjaciółce zajęło około godzinę. Iga zrobiła sobie koka a ja zostawiłam rozpuszczone włosy. Makijaż zaczęłyśmy robić chwile przed 20 niby mamy jeszcze półtorej godziny bo Mateusz przyjedzie o 21:45.
Makijaż wyszedł mi bardzo ładnie i mega mi się podobało jak na razie wyglądam jeszcze tylko sukienka. Iga pomalowała się bardzo mocno. Postawiła zrobić duże czarne kreski i doczepić długie rzęsy do tego czarne oko i jakiś brokatowy cień. Ja stwierdziłam ze zrobie zdjęcie swojego makijażu i wstawie na instagrama bo czemu nie.
CZYTASZ
życie // MATA
RomanceMieszkam całe życie w warszawie ale te jedno spotkanie w klubie zmieniło całe moje życie. Jest to historia młodej Natalii Sierawskiej która od dziecka pragnie zostać modelka ale jednak jak narazie ma w planach studiować psychologię. Jest w ostatni...