Rano zajęÅ‚am się sprzątaniem. Harry musiał załatwić coś w biurze, a ja czekam na Danielle i Liama, którzy niedługo przyjadą po Lily.
Cały dom lśni i nie mam już więcej obowiązków, więc robię sobie kawę i siadam na fotelu.
Mała Lily leży na kanapie i spokojnie śpi, więc nią zajmować też się nie muszę.
Nagle ktoś puka do drzwi, więc zrywam się z miejsca i idę otworzyć.
- Cześć, słońce! - uśmiecha się Danielle i całuje mnie w policzek, a następnie przytula.
- Hej - odwzajemniam gest i witam się z Liamem.
Prowadzę ich do salonu, a sama idę do sypialni po torbę z rzeczami dla małej. Podaję wszystko Dan, a ona setny raz dziękuje mi za zaopiekowanie się ich dzieckiem.
- Nie ma sprawy - mówię i odprowadzam ich do drzwi - Harry też całkiem nieźle sobie radził.
- Oczywiście - Liam wybucha śmiechem i macha mi na pożegnanie, a potem w trójkę opuszczają mój dom.
Zabieram z krzesła moją torebkę i wychodzę z domu. Zamykam go na klucz i wsiadam w taxi, która już na mnie czeka. Muszę zastanowić się nad prawem jazdy i samochodem, bo to byłoby o wiele wygodniejsze niż autobusy i taksówki.
Mówię kierowcy w jakie miejsce ma mnie zawieźć i wysyłam do Harrego sms z informacją, że pojechałam do Nialla.
Jest z kolegami i zaprosił mnie na piwo, więc zgodziłam się, bo i tak nie miałam nic do roboty.
Wysiadam z auta i płacę kierowcy, mówiąc ciche " dziękuję". Kieruję się do domu Nialla i pukam, a po chwili otwiera mi mój przyjaciel.
Wita mnie całusem w policzek i wpuszcza do salonu, gdzie na kanapie siedzą już Louis i Zayn.
- Czeeść! - krzyczą jednocześnie, a ja uśmiecham się do nich i siadam obok.
- Co to za impreza? - unoszę brew w górę.
- Przyjacielskie spotkanie - wzrusza ramionami Louis i podaje mi puszkę z piwem - Na zdrowie!
Chichoczę i otwieram puszkę. Upijam łyk i delektuję się smakiem jabłkowego piwa.
- Gdzie Harry? - pyta Niall wchodząc do pomieszczenia z kolejnym czteropakiem alkoholu.
- Pojechał coś załatwić.
Blondyn kiwa głową i siada na fotelu, stawiając na stolik czteropak.
- Za miesiąc są moje urodziny - szczerzy się Zayn - Zapraszam!
- To dopiero za miesiąc - mówię - Plany mogą się zmienić.
- Tak czy inaczej, zapraszam Ciebie i Harrego - wzrusza ramionami, a ja kiwam głową.
Zeszłoroczne urodziny Zayna były bardzo huczne. Przyszło ponad 100 osób i wszyscy świetnie się bawili, poza tym, że nie było tam Harrego. Musiał wyjechać na dwa dni i zostałam z tym sama, ale na szczęście uratował mnie Niall, z którym bawiłam się całą noc.
Dopijam drugą puszkę piwa i grzecznie dziękuję.
- Chyba... będę wracała do domu - mamroczę, a Niall kiwa przecząco głową.
![](https://img.wattpad.com/cover/38836170-288-k437296.jpg)
CZYTASZ
Hopeless [book two] || Harry Styles [PL] ✅
FanfictionSequel Sex House >> Lily i Harry mają za sobą ciężkie miesiące. Mimo że czasy burdelu zostawili dawno za sobą, przeszłość daje im się we znaki. okładka >> @luvasharry