Rozdział 12

535 44 5
                                    

/Julia/

-Cześć. -rzuciła mi się na szyje Liz

-Po co cię tak długo trzymali? -wywróciłam oczami

-Widzę, że pan ważny, gwiazda wszystko ci już opowiedział. -specjalnie podniosłam głos, bo wchodząc zauważyłam piekielnie rudą czuprynę - Ben zadał mi dwa pytania, potem zrobił dla nas kakao i tak sobie rozmawialiśmy. - obydwoje wytrzeszczyli oczy - No co się tak na mnie patrzycie. Ma się swój urok osobisty. - mruknęłam a oni wybuchnęli śmiechem.

-No to ja idę. -Eli z prędkością  światła rzuciła się na Eda. Już wiedziałam, że teraz nastąpią prośby o to aby:

¬ został jeszcze

¬ znów przyszedł

¬ zaproszenie na kolacje

¬ numer telefonu, o ile go jeszcze nie wzięła

¬  i wpadnięcie do mojego pokoju z kartką na której jest rząd cyferek

Jak powiedziałam, tak się stało. Nie minęło 5 minut a Lizi już skakała po całym mieszkaniu szczęśliwa jak prosiak w deszcz.

~ czwartek około 8.30 ~

/Ed/

Przyszedłem do szkoły w dobrym humorze. Julia zapomniała wczoraj wziąć swoje buty. Więc teraz dumny jak paw szedłem korytarzem w stronę gabinetu dyrektora. Mój plan miał zaraz wejść w życie. Zapukałem i otworzyłem drzwi. Celowo o tej godzinie, bo wiedziałem, że dyrektor będzie siedzieć teraz z sekretarką. Stanąłem w wejściu i ujrzałem to co podejrzewałem.

- Ekhem - odchrząknąłem, a sekretarka wstała jak oparzona z kolan dyrektorka - Przepraszam że państwu przeszkodziłem, ale mam pomysł ja urozmaicić przerwy nic za to nie płacąc.

-No to niech pan siada panie Sheeran, a panią proszę o opuszczenie pomieszczenia. - popatrzył na Nel z prośbą. Wiem jak ma na imię, bo chodziła kiedyś z Dreakiem. Tak wiem różnica 5 lat w wieku, ale on miał to gdzieś. Kiedy dyrektor się ogarnął zacząłem mówić.

-Mógł bym śpiewać na przerwie obiadowej w stołówce. Myślę, że 90% osób w szkole będzie za. Zacznę od poniedziałku moją nową jeszcze nie oficjalną piosenką. Co pan o tym sądzi?

-Jestem za, tylko nie zdemoluj jadalni chłopcze. - stwierdził

-Dobrze, do widzenia. - to mówiąc udałem się na lekcje.

—-

Wiem, wiem. Jak tak szybko dodałam aż dwa rozdziały? To przez was! Tak się ucieszyłam bo ostatnio wzrosła liczba widzów. Więc jest. Krótki i z błędami, ale jak znajdę czas to poprawie. PLISS KOMENTUJCIE!!!

Oddaj mi moje Jordany || Ed SheeranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz