- Kotku, czemu? Wiesz, że cie kocham. Zostań proszę! - Kim od tygodnia jest moim wrzodem na dupie. Julia nie oddzywa się do mnie. A ja już warjuje!
-Daj sobie spokój dziewczyno! Nie rozumiesz, że mam cie dość na całe życie. Nawet mnie nigdy nie kochałaś, byłaś ze mną tylko dla "sławy"! I tak nigdy bym ci nie dał dojść w mediach do głosu! - gotowało się we mnie, ale byłem wdzięczny Kim bo podsunęła mi pewien pomysł. Tak ja i moje szatańskie pomysły.
Wsiadłem do auta i pojechałem do schroniska dla zwierząt.
-Ta jest idealna - powiedziałem widząc kotkę śpiącą w końcie
- To proszę, nazywa się Helina. - opiekunka do zwierząt podała mi szarą kulke.
-Dziękuje, ma może pani jakąś kokardę i kawałek kartki.
- Już szukam.
/Julia/
Czemu to zrobił? Nie wiem. Co chciał mi udowodnić? Czy ta historia była prawdziwa? I dlaczego Take it back? Same pytania bez odpowiedzi. Co z tym zrobić? Zapytać? Nie.
Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Zobaczyłam kuriera z kotkiem na rękach.
- Czy tu mieszka Julia Kolder?
- Tak, to ja.
- Przesyłka dla pani. - to mówiąc wręczył mi kota
Zamknęłam drzwi i przeczytałam karteczkę na kokardce, zawiniętą na szyji kota. Pisało tam:
,,Przygarnij mnie. Jestem Helina."
—-
Ten kotełek istnieje i należy do xxmaja18xx
CZYTASZ
Oddaj mi moje Jordany || Ed Sheeran
FanfictionWidywałem ją w szkole. Była ładną dziewczyną, ale nigdy nie sądziłem, że będziemy trzymać kontakt tylko z powodu butów. -Kiedy mi je oddasz? - zapytała z irytacją -Nie wiem, nie wystarczą ci moje trampki? - miałem nadzieją, że odpuści bo polubiłem t...